poniedziałek, 18 marca 2013

I



Prolog.



Poruszałam się w zupełnej ciemności trzymając się jedną ręką ściany. W panującym mroku wyczuwałam czyjąś obecność. Niepewnie szłam przed siebie nerwowo się rozglądając. Po chwili usłyszałam dźwięk rozbitego szkła. Przystanęłam próbując namierzyć miejsce, z którego dochodził ten hałas. Zdezorientowana obracałam się wokół własnej osi. Ciszę zakłócał teraz jedynie mój głośny, nierównomierny oddech. W powietrzu dało się wyczuć drażniącą nozdrza wilgoć. Zrobiłam krok w tył i zaczęłam tracić równowagę. Wymachiwałam rękami chcąc się czegokolwiek złapać, jednak runęłam na dół. Poczułam przeszywający ból na plecach. Ścisnęłam zęby, żeby powstrzymać się od krzyku. Przetarłam ręką twarz, która była mokra od potu i łez. Byłam wykończona, kręciło mi się w głowie. Czułam, że tracę przytomność. Resztkami sił przewróciłam się na drugą stronę i zaczęłam się czołgać chcąc znaleźć wyjście. Po kilku nieudolnych próbach udało mi się wstać. Moje nogi cały czas się trzęsły, z trudem stawiałam kolejne, małe kroki. Nagle usłyszałam czyjś głos. Przerażona przyspieszyłam i schowałam się pod schodami, z których spadłam. Skuliłam się pod drewnianymi stopniami i starałam się zapanować nad swoim oddechem. W ciemnościach zauważyłam wysoką, postawną postać. Mężczyzna o niskim, szorstkim głosie był wyraźnie zdenerwowany. Szukał mnie. Po chwili poczułam na sobie jego spojrzenie.  Powoli, jakby drażniąc się ze mną, podszedł do mnie krzywo się uśmiechając. Zamknęłam oczy licząc, że facet stojący nade mną po prostu zniknie. Kiedy ponownie je otworzyłam jego twarz dzieliło od mojej zaledwie kilka centymetrów. Mężczyzna przyłożył sprężynowy nóż do mojego policzka i delikatnie przejechał po nim ostrzem. W lśniącej stali zobaczyłam swoje przestraszone odbicie.

- Zdradziły cię te twoje wielkie, błyszczące oczy. – powiedział głaszcząc moje włosy.

Nagle chwycił je i mocno pociągnął. Krzyknęłam uderzając głową o podłogę. Zasłoniłam swoją twarz rękami. Modliłam się o koniec tego koszmaru. Jakikolwiek by on nie był, chciałam, żeby wreszcie nastąpił. Po raz kolejny poczułam lodowaty metal przy swoim ciele.

- Jesteś pierwszą, która mi uciekła. – stwierdził przecinając ostrzem moją skórę.

Czułam jak ciepła krew spływa po moim brzuchu. Krzyknęłam, kiedy ponownie wbił we mnie nóż.

- Edyta, wstań. – polecił nagle.

Kiwnęłam przecząco głową.

- Nie mam siły. – jęknęłam kładąc rękę na ranie na brzuchu.

- Edyta, wstań!

Moje ręce były całe we krwi.

- Edyta! – usłyszałam znajomy głos.

Po ciemnościach i oprawcy nie było śladu. Siedziałam na swoim łóżku zalana potem. Rozejrzałam się po swoim pokoju. Wszystko było na miejscu. Szybko uniosłam koszulkę chcąc sprawdzić stan swojego brzucha. Dwie spore blizny i zero krwi.

- Edyta!

W drzwiach stała kobieta w białym bawełnianym szlafroku. To moja mama, Weronika. Stała z kubkiem kawy i posyłała mi zatroskane spojrzenie.

- Marek tu będzie za piętnaście minut.

Zerknęłam na elektroniczny budzik stojący na szafce nocnej. Na wyświetlaczu migała godzina zerowa. Cholera… Znowu zaspałam.


__________________________________________________________________________________________


Welcome back! :D (Przepraszam, że pierwszy taki krótki!) 

Twitter.

83 komentarze:

  1. Super. :) Taki tajemniczy. Fajnie, że do nas wróciłaś. ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. Nic nie szkodzi, że krótki. Ważne, że jest. Bardzo ciekawie się zapoowiada :) Już nie mogę doczekać się kolejnego :) W wolnej chwili zapraszam też do siebie: http://nawiedzona-deskorolka.blogspot.com/

    Pozdrawiam, no_princess :*

    OdpowiedzUsuń
  3. no ciekawe co się z tego rozwinie, dodaję do obserwowanych i czekam na więcej :))
    W wolnej chwili zapraszam do siebie-
    co-zlego-to-nie-my.blogspot.com
    buziaki :**

    OdpowiedzUsuń
  4. jak dobrze że wrociłaś! :D
    volleyball-inspiration.blogspot.com - w wolnej chwili zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za link, ja również się cieszę. :)

      Usuń
  5. Jeeeej suuuper, nie mogę się doczekać, a można wiedzieć jak to będzie, jka często będą dodawane nowe? A i tak ogółem, to czy to jest o siatkarzach?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Postaram się wrzucać codziennie. ;)

      Owszem, w opowiadaniu będzie sporo siatkarzy. :>

      Usuń
  6. Nareszcie! Zaczyna się ciekawie :D Oby tak dalej :)

    Będziesz dodawać rozdziały codziennie czy raczej nie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. ;>

      Postaram się codziennie, ale nic nie obiecuję. :)

      Usuń
  7. Co z tego że krótki? Ale genialny. :) Taki tajemniczy. Ciekawi mnie o kim to będzie. Czekam na kolejny. :))
    Pozdrawiam :**

    OdpowiedzUsuń
  8. witamy ponownie :D

    OdpowiedzUsuń
  9. To co, że krótki, liczy się jakość! Prolog jest ciekawy, taki tajemniczy. :D
    Tym razem też będziesz dodawać codziennie rozdziały?
    Gorąco pozdrawiam i w wolnej chwili zapraszam do siebie ---> http://bo-w-oczach-tkwi-sila-duszy.blogspot.com/ :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Postaram się! :>

      Dziękuję, również pozdrawiam! :)

      Usuń
  10. zeschizowałaś mnie początkiem... Teraz już mam taką niepewność :) Już czuję, że blizny na brzuchu to chyba jakaś sprawa związana z przeszłością? Dobra, koniec tego. Za wcześnie na filozofie! Pozdrawiam i do następnego :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetne ! Czekam na więcej ! Pozdrawiam ;-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Serce mi jeszcze głośno wali! :) Potrafisz wprowadzić to napięcie już od prologu!
    Pozdrawiam, ze śnieżnej Małopolski :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. ;>

      Pozdrawiam z Wielkopolski pełnej śniegu! :)

      Usuń
  13. nieważne, że krótki Vesper, ważne, że jesteś, że piszesz, że znowu zaskakujesz i że znowu chcę więcej, pragnę jak kania dżdżu! Cóz mam napisać? Jestem strasznie zaciekwiona i z niecierpliwością oczekuję pierwszego rozdziału. Mroczna przeszłość Edyty daje o sobie znać. Zapowiada się szalenie interesująco.
    Jak znajdziesz chęć i chwilę to możesz wpaść ;)
    http://volleyball-always-in-my-head.blogspot.com/
    pozdrawiam ciepło z Pyrlandii
    In my head :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję serdecznie! :)

      Pozdrawiam ciepło. :>

      Usuń
  14. jak zwykle świetny początek :D nie mogę sie doczekać kolejnego rozdziału :)

    pozdrawiam ;>

    OdpowiedzUsuń
  15. Tak jak napisała dziewczyna wyżej - mnie też zeschizowałaś. :D Ale też strasznie zaciekawiłaś początkiem. Bardzo się cieszę, że wróciłaś :)) Czekam na kolejny. :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Mam pytanie czy głównym bohaterem będzie siatkarz? Czy po prostu będzie gdzieś się tam przewijał? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Owszem, ale akcja "rozwinie się" dopiero po kilku epizodach. :>

      Usuń
    2. Aha. Nawet nie wiesz jak się cieszę że wróciłaś! :)

      Usuń
    3. Ja również się cieszę. ;)

      Usuń
  17. Bardzo ciekawy początek, do tego taki mroczny. Wydaję mi się, że ten sen to koszmar, który przeżyła. Zobaczymy jak to się rozwinie.
    Pozdrawiam :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Ciekawie się zapowiada ;) Co ile będziesz dodawała nowe rozdziały? Mam nadzieję, że jak najczęściej. Pozdrawiam, Martyna ;* ;>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Postaram się codziennie, ale nic nie obiecuję. ;)

      Pozdrawiam również. ;>

      Usuń
  19. Juhu! Już się doczekać nie mogłam :)
    Matko trochę się wystraszyłam. Zaczyna się robić ciekawie :) Czekam na następny.

    OdpowiedzUsuń
  20. o jejku ! ale się ciesze, że wróciłaś :) już nie mogę się doczekać dalszych rozdziałów ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. pierwsza rzecz po włączeniu komputera: otworzenie Twojego bloga. Na początku radość, że dodałaś poprzez mini-zawał przez ten początek kończąc na uldze i ponownej radości! Teraz czekam na kolejny : )
    Pytanie: Czy będziesz dodawała posty codziennie, czy w innej częstotliwości? :>

    Druga sprawa, nominowałam Cię do Liebster Award, więcej informacji tutaj: http://siatkowka-nas-laczy.blogspot.com/2013/03/liebster-award.html

    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Postaram się codziennie. :>

      Dzięki za nominację, pozdrawiam! ;)

      Usuń
  22. Jestem tak szczęśliwa,że wróciłaś ;D
    W wolnej chwili zapraszam wszystkich na mojego pierwszego bloga : http://razemprzezzyciee.blogspot.com/
    Pozdrawiam ;D

    OdpowiedzUsuń
  23. To tez bedzie o siatkarzach? :) Jak tam na studiach, fizjoterapeutko? :)

    POng

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Owszem. ;>

      Nie studiuję na tym kierunku. ;) Jest okej, sporo pracy, ale jakoś daję radę. :D

      Co u Ciebie? :>

      Usuń
    2. To co studiujesz? :) Ja tylko czekam na piątek, bo wtedy mam 2 tygodnie przerwy. Aktualnie jestem w trakcie pisania projektu, który ma być na jutro na 12:30, tak się kończy moje odkładanie na później :P. Pewnie pójdę spać o 5 rano.

      POng

      Usuń
    3. I o jakim siatkarzu to będzie? :)

      POng

      Usuń
    4. Studiuję prawo i stosunki międzynarodowe. :)

      Oj, nie zazdroszczę zarwania nocki. :c Szybkiego pisania! :>

      O jakim siatkarzu? A to już "wyjdzie w praniu". Niespodzianka! :D

      Usuń
  24. krótki , ale świetny :D czekam na kolejny :)

    OdpowiedzUsuń
  25. jest i wielki powrót :D Brakowało mi Ciebie :D Krótki, świetny, znakomity, zaskakujący :) Czekam na ciąg dalszy :)
    Pozdrawiam serdecznie :)
    KKK

    OdpowiedzUsuń
  26. Prolog, a ja już prawie zeszłam na zawał... I jak to w takich początkach bywa, ktoś musiał zaspać! :D
    Szykuje nam się pełna akcji historia!
    Stęskniłam się. ♥
    Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  27. Ciekawie się zaczyna. Jak to prolog, zbyt dużo o reszcie opowiadania nie mówi, ale ja poczekam ;). Nie zmienia to faktu, że już od samego początku grałaś mi na nerwach ;).

    OdpowiedzUsuń
  28. Tak! I znowu się zacznie codzienne, odświeżanie Twojego bloga pomiędzy 17 a o 18 w oczekiwaniu na nowy rozdział.
    Bardzo się cieszę, że wróciłaś :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Ty naprawdę masz talent :)
    A kiedy I rozdział?

    OdpowiedzUsuń
  30. Zapowiada się kolejne świetne opowiadanie . czekam na kolejny z niecierpliwością . :)

    OdpowiedzUsuń
  31. No witaj, mistrzu :D już sam prolog jest genialny :D Pozdrawiam :) A.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do mistrza mi daleko. ;)

      Dziękuję i pozdrawiam. :D

      Usuń
  32. Po pierwsze to cieszę się, że wróciłaś ; )) Po drugie to czekam na rozwój tego opowiadania ; )Zapraszam
    http://parkiet-siatka-mikasa-moje-marzenie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  33. Świetny roździał . Nie ważne ,że krótki . Ważne ,że wróciłaś ; ) . Mam jedno pytanie . Czy to nowe opowiadanie też będzie o siatkarzu ? ; )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W nowym opowiadaniu również pojawią się siatkarze. :)

      Usuń
  34. WoW! Normalnie miałam ciarki! Co za emocje! Już nie mogę się do czekać dalszego ciągu! :)

    Oczywiście zapraszam do mnie! http://blueberrysmilefollowmydreams.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  35. Boże jak się cieszę że znowu piszesz :D Tęskniłam za Twoim pisaniem ;)
    A rozdział krótki ale za to dobry :D

    OdpowiedzUsuń
  36. Zapowiada się niezwykle intrygująco, czekamy na następny wpis !!
    Mam pytanie wpisy będziesz dodawała codziennie czy zmieniłaś terminy ? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Postaram się codziennie, ale nic nie obiecuję. ;)

      Usuń
  37. weeeeeź, w ogóle! nie oddychałam jak to czytałam :P

    OdpowiedzUsuń
  38. Coś mi się zdaje, że bardzo polubię to opowiadanie, podobnie jak Twoje poprzednie :) Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że tak uważasz. ;)

      Pozdrawiam. ;>

      Usuń
  39. Hej!!!!!! O jejku DOPIERO zobaczylam ze wrocilas!!!!!! Nawet nie wiesz jak sie ciesze!!!!!!!!!

    U mnie wszystko w porzadku, duzo nauki ;/ ale jakos daje rade hehe :D A jak tam u Cibie?? :) (mam nadzieje ze mnie jeszcze pamietasz! :) to ja z Kanady)

    No to ja biore sie za czytanie>>>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oh i widze ze masz Twittera, jak chcesz to moj jest @IzabelaLeafsFan
      Tylko musze cie ostrzec ze duzo pisze o hokeju :)

      Usuń
  40. Świetny prolog! :)
    PS.(http://aniol-ci-opowiee.blogspot.com/), zapraszam do mnie, jestem początkująca w tym świecie :)

    OdpowiedzUsuń