czwartek, 28 marca 2013

XI


Epizod X.






Słysząc irytujące pikanie ocknęłam się i szybko chwyciłam telefon. Była czwarta pięćdziesiąt. Zapomniałam wyłączyć tego cholernego budzika. Ucieszyłam się wiedząc, że dzisiaj mogę spać do południa. Po kilkudziesięciu minutach ocknęłam się i przypomniałam sobie jednak o obietnicy złożonej rozgrywającemu i od razu wstałam. Wolnym krokiem ruszyłam w stronę łazienki potykając się o wszystkie napotkane rzeczy. Mimo przerwanego przez budzik snu czułam się nieźle. Dawno nie spałam tak długo. Świadomość, że mogę się dzisiaj obijać pozytywnie mnie nakręciła. Czułam lekkie wyrzuty sumienia, ale po chwili zupełnie o nich zapomniałam. Wskoczyłam pod prysznic – cieszyłam się każdą minutą wolnego dnia. Zanim wyszłam z łazienki i się ubrałam było kilkanaście minut po szóstej. Założyłam kurtkę, wzięłam torbę i zatrzymałam się przed drzwiami. Zerknęłam w prostokątne lustro wiszące na ścianie. Chwyciłam kosmyk swoich włosów – końcówki w złocistym kolorze były już nieźle zniszczone. W duchu postanowiłam sobie odwiedzić jak najszybciej fryzjera. Jedyne co wyróżniało się w lustrzanym odbiciu to moje oczy. Tęczówki miały jasnoszary, prawie przezroczysty odcień. Korytarz na drugim piętrze był pusty – część sportowców jeszcze spała, a część już trenowała. Postanowiłam się pospieszyć wiedząc, że o siódmej wszyscy spotkają się na śniadaniu w stołówce. Przemknęłam przez hol i wybiegłam z ośrodka.

- Dzień dobry! – Staszek po raz kolejny toczył nierówną walkę ze śniegiem.

Dozorca pokiwał mi dłonią i wrócił do syzyfowej pracy. Korzystając  z tego, że nie muszę wyrobić normy szłam jak najkrótszą drogą prosto do kawiarni. Po kilkunastu minutach szybkiego marszu byłam na miejscu. Pospiesznie weszłam do budynku chroniąc się przed mrozem.

- Trzy duże kawy? – dziewczyna pracująca w kawiarni znała już na pamięć moje zamówienie.

Byłam tam codziennie i zawsze brałam jedną dla siebie, jedną dla Marka i jedną dla Pawła.

- Trzy duże kawy. – uśmiechnęłam się podchodząc do lady.

- Urlop? – zapytała widząc, że jestem ubrania inaczej niż zwykle.

- Powiedzmy. – usiadłam na wysokim krześle przy blacie i chwyciłam menu. – Wiesz co? Daj mi cztery kawy.

- Masz jakieś plany na dziś? – zapytała podejrzliwie.

Zerknęłam na nią nie wiedząc o co chodzi.

- Dzisiaj walentynki. Nie masz treningu, pomyślałam…

Głośno się roześmiałam.

- To święto zakochanych, mnie nie dotyczy. – odparłam rozbawiona. – Podpadłam wczoraj trenerowi, więc dzisiaj od siebie odpoczywamy.

Po krótkiej rozmowie moje zamówienie było już gotowe. Podziękowałam i pognałam w stronę ośrodka. Na miejsce dotarłam dziesięć minut przed siódmą. Szybko wbiegłam na swoje piętro i weszłam do swojego pokoju. Przez padający śnieg byłam przemoczona, więc natychmiast się przebrałam. Założyłam jasne dżinsowe rurki i asymetryczny, śnieżnobiały sweter z rękawem ¾. Poprawiłam makijaż, chwyciłam karton z papierowymi kubkami z kawą i wyszłam na korytarz. Najpierw ruszyłam na czwarte piętro. Chciałam przeprosić Marka i dać mu jego napój. Na najwyższym piętrze spotkałam Nowakowskiego, który właśnie szedł na śniadanie.

- Cześć. – pomachał mi ręką, w której trzymał klucze od pokoju. – Jak samopoczucie po wczorajszym?

- Nieźle. – zaśmiałam się. – W końcu się wyspałam.

- Kocham spać. – westchnął i roześmiał się.

- To dla ciebie. – chwyciłam jeden kubek z kawą i podałam go Piotrkowi.

- Czym sobie zasłużyłem? – zapytał zaskoczony miłą niespodzianką.

- Gdyby nie ty pewnie by mnie już tu nie było. – stwierdziłam. – Naprawdę chciałam wracać do domu.

- Cieszę się, że zostałaś.

Powiedział to tylko z grzeczności, ale i tak się ucieszyłam. Jadąc do Spały spodziewałam się spotkać pełno poważnych, stonowanych ludzi. Byłam pewna, że część z nich będzie strasznie zarozumiała – tymczasem wszyscy byli bardzo mili, niezależnie, czy byli ode mnie starsi o cztery lata czy o dziesięć i czy mieli na koncie trzy medale olimpijskie czy zero.

- Organizujemy dzisiaj mały seans filmowy. Wpadniesz? – zapytał biorąc spory łyk kawy.

- Nie chcę przeszkadzać. – uśmiechnęłam się. – Zapowiada się męski wieczór.

- Przyda się dziewczyna w pokoju. Mieszkam w chlewie, te świnie nie sprzątają. – powiedział z zabójczą szczerością.

- Jak posprzątają to wpadnę. – roześmiałam się. – Muszę lecieć, wolę nie narażać się kolejny raz trenerowi.

Ruszyłam w kierunku drzwi Marka. Nikt nie odpowiadał na pukanie, więc weszłam do pokoju i zostawiłam kawę na stoliku. Szybko wyszłam na korytarz i zbiegłam do stołówki. Dałam kawę Pawłowi i poszłam do kuchni po śniadanie.

- Mamy wolne miejsce. – Krzysiek wskazał ławkę na której siedział.

Niepewnie zerknęłam na swoje stałe miejsce. Dzisiaj Karoliny nie było – wyjechała na weekend do rodziców. Usiadłam więc między Ignaczakiem a Michałem.

- Słyszałem, że wpadasz dzisiaj na seans. – powiedział podejrzliwie Kurek siedzący naprzeciwko.

- Tylko, jeśli posprzątasz. – odparłam biorąc łyk kawy.

- Pedant. – Bartek zachichotał zerkając na Piotrka. – Nie dość, że gej to jeszcze pedant.

- Masz coś do gejów? – zapytałam przyglądając mu się uważnie.

- Ja nie jestem gejem. – krzyknął zirytowany Nowakowski.

Znaczna część sportowców zerknęła w naszą stronę a my wybuchliśmy śmiechem. 

- Właściwie dlaczego gej?

- A widziałaś go kiedyś z dziewczyną? – zapytał Bartman biorąc łyk kawy z mojego kubka.

- To, że więcej czasu poświęca na trening a mniej na bycie celebrytą…

- Będzie wojna. – zachichotał Jarosz widząc minę Zbyszka.

- Sugerujesz coś? – zapytał.

- Nie, mówię tylko, że trening da więcej niż pokaz najnowszej kolekcji Zienia. – odparłam.

- Ale szczerze. Widziałaś go kiedyś z dziewczyną? - Bartman nie odpuszczał tematu.

- Jestem tu od niecałych dwóch tygodni. – powiedziałam. – Nie było okazji.

- Nie widziałaś, bo jej nie ma. – powiedział zirytowany.

- A widziałeś go kiedyś z facetem? – zapytałam. – Nie widziałeś, bo go nie ma.

- A może on jest aseksualny? – Bartman rozmyślał o swojej kolejnej tezie.

Nowakowski, którego początkowo zdenerwował ten temat teraz leżał na ławce nie mogąc się opanować. Naszą dyskusję przerwał mężczyzna w granatowej kurtce stojący przy drzwiach. 

___________________________________________________________________________


Dzisiaj Zaksa gra z Jastrzębskim. Jaki wynik obstawiacie? :)

127 komentarzy:

  1. Jejuu.. Mordka śmiała mi się cały czas! Uwielbiam Ciebie i Twoje opowiadanie. Ciekawe, kim jest ten gość w kurtce... Już nie mogę się doczekać jutra.
    Wynik? 3:1 dla Jastrzębskiego :)

    Pozdrawiam, no_princess :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo. ;>

      3:1, ale dla Zaksy! :)

      Pozdrawiam. :D

      Usuń
    2. Nie, nie, nie... Jastrzębski musi wygrać. Ewnetualnie mogę się zgodzić na 3:2 dla Jastrzębskiego. Ale nie inaczej C:

      Usuń
    3. Jastrzębski nie może wygrać. Zaksa musi wejść do finału i powstrzymać Sovię przed obronieniem tytułu. :)

      Usuń
    4. Zaksa nie może wygrać. To Jastrzębski musi pokonać Sovię. Mówię Ci, Łasko i spółka świetnie sobie poradzą. Wierzę w nich :)

      Usuń
    5. Dokładnie :) Zaksa do finału :). Rozdział jak zwykle świetny .Pozdrawiam

      Usuń
    6. Dziękuję bardzo, również pozdrawiam. ;>

      Łasko jest dobry, ale Zaksa skopie mu ten pomarańczowy tyłek! ;)

      Usuń
    7. Ejj.. Dziewczyny! Jastrzębski pokona Zaksę no!

      (Dobra.. Przyznam się bez bicia. Uwielbiam pojedynki Bartman vs. Kubiak.. :D)

      Pozdrawiam :D

      Usuń
    8. Też lubię oglądać pojedynki między nimi. Bartman dostaje furii, Kubiak jest wściekły a my mamy dzięki temu dobry mecz. Ale to Zaksa dzisiaj wygra! :D

      Usuń
    9. Z tym pierwszy mogę się z Tobą zgodzić Vesper. I tak! Zgadzam się w 100, a nawet 200%. Ale co do tego drugiego... Jastrzębski skopie te niebieskie tyłeczki Zaksiakom... :D

      Usuń
    10. I co? I co? Jastrzębski prowadził 2:0 i dupa. 3:2 wygrała Zaksa! :>

      Ale fakt faktem, JSW na początku meczu grali bardzo dobrze za to w Zaksie było pełno błędów. Ale Grzesiek uratowały stuację, Felipe się poprawił - no i mamy 3:2. :)

      Jutro kolejne zwycięsto i Zaksa może szykować się na finał! :>

      Usuń
    11. NIE! NIE! NIE! To przez to kolano Miśka... Wygraliby.. Ja Ci to mówię! Jutrzejszy mecz jest nasz!.. Znaczy Jastrzębian :D I następny w Jastrzębiu też! :D I będzie przecudowny finał Resovia vs. Jastrzębski C:

      Usuń
    12. Sam się znokautował! Jak wylądował na tej podłodze, przez chwilę pomyśłałam, że bez niego JSW będzie miało ciężko ale dał radę chłopak, walczył dalej. :D

      Nie będzie żadnego meczu w Jastrzębiu! Jutro Zaksa wygra i skopie tyłek Resoviakom w finale. ;)

      Usuń
    13. Bo Michały to dzielne chłopaki są.

      Zaksa przegra dwa następne spotkania. To, że dwa razy im się udało, to to prostu zwykły zbieg okoliczności. Jutro górą Jastrzębski! :D

      Usuń
    14. Dzielne, dlatego to Ruciak zagra w finale a nie Kubiak. ;>

      Zbieg okoliczności? JSW przerąbało 3 sety pod rząd i to jest zbieg okoliczności? :D Zaksa jutro wejdzie do finału, wspomnisz moje słowa! :)

      Usuń
    15. Ja mówię kategoryczne NIE! Owszem, Kubiak zagra w finale, a nie Ruciak.

      Ja chcę zobaczyć kolejny pojedynek największego bromance'u na świecie, no!

      Usuń
    16. JSW nie pokona Zaksy, nie ma takiej opcji. ;>

      Ten bromance to niestety fikcja, panowie się raczej już nie lubią. :( Ale zaksowy bromance kwitnie. Antek i Lipe są uroczy. ;>

      Usuń
    17. Zaksa nie pokona Jastrzębskiego.

      Wszystko idzie naprawić. W końcu się pogodzą i będzie jak dawniej ;D Mam nadzieję...

      Usuń
    18. Zrobiła to już dwa razy, zrobi i trzeci. ;>

      Też mam nadzieję na powrót tej przyjaźni. Aż łezka w oku się kręci oglądając ich wspólne wywiady.

      No ale pogodzić się muszą poza boiskiem, bo w finale zagra Zaksa! :D

      Usuń
    19. Nie, nie, nie. Vesper.. Pogodzą się na boisku.. W finale :)

      Mi też się łezka kręci w oku... :C Nie wyobrażam sobie innej opcji, jak pogodzenie się... :C

      Usuń
    20. W sumie to ja nawet nie wiem o co im poszło. :o

      Nie ma takiej opcji, Zaksa zagra w finale i pokona Rzeszowian. ;>

      Usuń
    21. Też nie wiem, czemu się pokłócili.
      To JSW skopie dupy Resoviakom... Uparcie w to wierzę :D

      Usuń
    22. JSW to dobry zespół, ale do Zaksy i Sovii im daleko. ;)

      Usuń
    23. JSW już pokazało, że grają teraz naprwdę dobrą siatkówkę i są w stanie pokonać i Zaksę i Sovię.. ;D
      Dziękuję. Dobranoc.

      Pozdrawiam, wierząca w zwycięstwo Jastrzębskiego Węgla, no_princess :D

      Usuń
    24. To, że grają dobrą siatkówkę nie znaczy, że lepszą niż Zaksa. ;)

      JSW jest za bardzo porywcze, Zaksa umie się opanować, grają piękną i efektowną siatkówkę. Dowodem może być dzisiejszy Lipe. Wpadł w furię, poszarpał się z Pawłem - nie mogli go uspokoić. Trener pogadał z nim dłuższą chwilę tłumacząc mu wszystko jak dziecku i co? Początek 5 seta należał do Fontelesa. ;>

      Dobranoc! ;)

      Pozdrawiam, pewna Zaksy w finale Vesper. :D

      Usuń
  2. Nie wiem, może mi się wydaje, ale trochę taki krótki jest ten rozdział. Ale nic. :) Rozwaliła mnie teza Zbycha, że niby Piotrek jest gejem, później niby jest aseksualny. Nie no, czasami potrafi powalić z nóg. Taki nasz filozof.
    Rozdział jak zawsze zajebisty! :D
    Pozdrawiam gorąco. :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. http://www.picshot.pl/pfiles/317579/2.png - 3 strony. :)

      Dziękuję, pozdrawiam. ;>

      Usuń
    2. Może po prostu mi się wydaję... :D

      Usuń
  3. Myślę, że 3:1 dla Zaksy :)

    "Mieszkam w chlewie, te świnie nie sprzątają." hhahaahhahaha xD
    Rozmyślania ZB9 = biedny Piotrek. Tylko żeby z tego śmiechu się nie zapowietrzył za bardzo, bo dostanie czkawki :D
    Hm.. hm... czekam na kolejny, a teraz idę rozkminiać kim jest facet w granatowej kurtce stojący przy drzwiach.

    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Więc jednak Piotrek... Nie powiem , ciekawie.:) W większości siatkarskich opowiadań jakoś się nie przewija jego osoba. Kibicuję Skrze i Delekcie, więc dzisiejszy mecz będę oglądała jako raczej bezstronny widz.

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam ich dialogi. :D oczywiście rozdział wspaniały.
    Nie nudzi Cię, jak Ci tam słodzimy, co rozdział? :)

    Wygra lepszy, ale liczę na 3:2 (3:1) dla JSW.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Wręcz przeciwnie, jestem zachwycona! ;)

      Będzie 3:1 dla Zaksy! :>

      Usuń
  6. 3:0 dla ZAKSY !
    Na jutro prorokuję bardzo zacięty i trudny mecz wygrany 3:2 po fantastycznej akcji Kubiaka w siatę ^_^
    GO ZAKSA! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 3:0 powiedziałam -.-
      Do boju ZAKSO! :)

      Usuń
    2. można? można ^_^

      Usuń
    3. Kochana Vesper,
      mianuję się największym prorokiem w historii :D
      Tylko mecze mi się pomyliły :D
      Ale wynik ten, co obstawiałam, czyż nie? ;)
      Przede wszystkim - nie zwątpiłam w zwycięstwo. Wierzyłam, że pomimo gry takiej jaka była (z obu stron nie był to wysoki poziom) uda im się podnieść i wygrać :)

      Usuń
    4. Wygrali! Co za mecz. Grzesiek uratował Zaksę, cudowanie dzisiaj grał. Felipe miał chyba zły dzień, bo początek w jego wykonaniu był beznadziejny. Szacun dla Kędzierzynian, że z 2:0 wyszli na 3:2! :)

      Usuń
    5. Zastanawia mnie jedno...
      Po co Pilarzowi różowe kinetape'y (nie wiem jak to się pisze) na szyi? Nowy sposób na zwycięstwo? :D

      Usuń
    6. Też je zauważyłam! :D

      Jak dla mnie to on się może cały ubrać na różowo, jeśli to mu pomaga grać tak jak dzisiaj! :>

      Usuń
    7. Haha :D Może naprawdę działają na głowę jak to doktor Sowa powiedział :)
      To co, jutro 3:0 po akcji Kubiaka w siatę? ;>

      Usuń
    8. 3:0? Oj wątpię, ciężko będzie. Kubiak jest wściekły, a wściekły Kubiak = cholernie dobra zagrywka i atak. Zaksa nie może spocząć na laurach i ich zlekceważyć. Jutro będzie ciężki dzień dla obu drużyn - a dla kogo szczęśliwy? Oby dla Kędzierzynian! :>

      Usuń
    9. Zawrzyjmy umowę: jeśli ZAKSA wygra jutro 3:0 ujawnisz mi się? ;>

      Usuń
    10. Rozwaliła mnie ta propozycja. ;>

      Zależy co rozumiesz przez "ujawnisz mi się". Nazwiska, adresu itd. na stówkę Ci nie podam, wybacz. ;)

      Usuń
    11. Chociaż imię!
      I współrzędne zameldowania :D
      Ew. pełną nazwę parafii :D
      Ale to wszystko oczywiście mi i tylko mi :D
      Na mail'a :)

      A teraz na poważnie: albo jesteś wyśmienitą pisarką albo jesteś spokrewniona lub spowinowacona z jakimś siatkarzem ;) Nikt spoza tej grupy nie może tak dobrze opisywać życia i wzajemnych relacji siatkarzy! To jest wręcz niemożliwe. Dlatego ciekawi mnie Twoja tożsamość 'z dowodu osobistego' :) Ale to chyba każda czytelniczka (i zapewne niejeden czytelnik) tego bloga zastanawia się kim jesteś w rzeczywistości :)

      Usuń
    12. Współrzędne za dużo zdradzą. Mogę ew. podać dzielnicę w Poznaniu. :)

      Wyśmienitą pisarką? No błagam! Jestem zwykłą amatorką, uczę się dopiero. ;>

      Ja z siatkarzem? No cóż... Nie narzekałabym, gdyby obok mnie siedział Fonteles albo Zagumny, no ale niestety jestem tylko ja, pies i butelka. :D

      Usuń
    13. Haha :D No dobrze, dobrze. Już nie będę się narzucać :)

      Amatorką? Uczę? Kochana nie żartuj. Gdybym potrafiła chociaż w połowie tak dobrze pisać jak Ty podeszłabym do matury z języka polskiego na totalnym luzie ;)

      Nigdy nie wiadomo ;> Wystarczy, że będziesz częściej chodziła na mecze - a nóż się któryś zakocha :) I będzie wielki ślub! I poznamy Twoją tożsamość! :D Plan idealny! Tylko trzeba Cię zeswatać z jakimś Zaksiarzem ;D

      Usuń
    14. Nie no, zakład to nie jest głupi pomysł. :D Ja jestem za! ;>

      Poważnie. Opowiadanie, które teraz czytasz to moje drugie.

      Ja na swojej maturze się trzęsłam. :)

      Fonteles zajęty, Zagumny zajęty... :<

      Ślub? To nie dla mnie. ;> Kto by ze mną wytrzymał? :D

      Usuń
    15. Jak to kto? Zapewne siatkarz o równym stopniu pokręcenia :D
      Ewentualnie syn siatkarza :>
      Bracia Anastasi są boscy *o*

      Usuń
    16. Siatkarze mają za młodych synów na mnie. ;>

      Najlepsi są w granicy 30-stki albo jeszcze starsi, ale ojciec by mnie zabił, gdybym przyszła z facetem duuużo starszym do domu. :D

      To jak? Zakładamy się? ;>

      Usuń
    17. Zależy o co :P
      Nie chcesz zdradzić mi swoich danych osobowych. Ja też nie na wszystko się zgodzę :)

      Co do dzieci siatkarzy: synowie Andrei są w idealnym wieku. Nic tylko się za nich brać ;)

      Usuń
    18. Jak Zaksa wygra gładko 3:0 to wtedy odpowiem na jakieś Twoje pytanie. Mogę podać rzeczy ogólne, czyli takie, które nie wskażą konkretnej osoby. Imię - ok, naziwsko - nie. Dzielnica - ok, ulica i numer domu - nie. :D

      Eh... Tyle że ja mam słabość do seniorów i to mnie martwi. :( 30-40 letni facet wygląda o niebo lepiej od np. mojego rówieśnika. Jest dojrzalszy, inteligentniejszy itd. ;>

      Usuń
    19. Już myślałam, że zaproponujesz mi upodobnienie jakiejś postaci do mnie :( Albo wprowadzenie nowej, która będzie mnie przypominać (ew. urzeczywistniać moje marzenia siatkarskie :D) Widzę, że nie ma tak dobrze... W takim razie pasuję :)

      30-40? Dobrze, że jesteś Zaksa-girl już bym Cię podejrzewała o chęć 'odbicia mi mojego' Jochena ^_^

      Usuń
    20. Ooo, ciekawa propozycja. ;> Musiałabyś mi powiedzieć co i jak, dostarczyć trochę szczegółów chociaż przyznam, że mam już napisanych sporo epizodów i to co zaproponujesz może być sprzeczne z tym co już napisałam. ;)

      Jochen jest niezły! :D Przyjemnie się ogląda mecze Sovii, jest na kim zawiesić oko. ;>

      Usuń
    21. Ves! Jochen jest mój i tylko mój! :D

      Taki tam mały epizodzik jak to po meczu Polska - Niemcy Jochen odjeżdża spod hali z dziewczyną w koszulce naszej reprezentacji :D
      Dodam, że koszulka kończy marnie ;D

      Usuń
    22. Ostro. ;>

      Pomyślimy, pomyślimy ale póki co proponuję zostać przy pytaniu. Co chcesz wiedzieć, jeśli Zaksa wygra 3:0? :)

      Jochen nie jest u mnie w czołówce, bez obaw - ale fakt faktem, jest niezły. :D

      Usuń
    23. Jakby częściej mył włosy byłby jeszcze piękniejszy :)

      hmm... w sumie nie mam pytań :) może poza jednym: ten blog też skończy się pozytywnie?

      A może on używa za dużo żelu...

      Usuń
    24. Hahahahha, rozwaliło mnie to. :D No cóż, ja się nie dziwę, że po długim, ciężkim meczu jego włosy nie wyglądają idealnie - norma. ;)

      Ja tu się szykowałam na wyjawienie imienia czy czegoś a tu takie pytanie. Nie napisałam jeszcze całego, więc nie umiem odpowiedzieć. Musisz wymyślić coś innego. ;>

      Wiesz kto ma najobrzydliwsze włosy? Matteo Martino. Fuj. Temu koniecznie przydałoby się bliższe spotkanie z szamponem i wodą.

      Usuń
    25. A nieprawda, bo Kryśka Ronaldo ma najgorsze :P

      Nic innego nie potrafię wymyślić :( Tylko to pytanie chodzi mi po głowie...

      Z chęcią umyłabym Matteo te włosy jakby miał problem ze zmyciem tej tony żelu :D

      Usuń
    26. Kryśka się chowa przy Matteo. :<

      Nie umiem na nie niestety odpowiedzieć. Mecz jest jutro, może Cię jeszcze oświeci. ;>

      Ja bym się chyba bała. Kto wie co tam się zdążyło zalęgnąć... :D

      Usuń
    27. Haha :D
      Po doprowadzeniu włosów do normalnego stanu liczyłabym na jakieś podziękowanie :D

      Będę się zastanawiać na pytaniem :)

      Usuń
    28. Okej. ;>

      Dożywotnie wejściówki za te mycie powinny być. :D

      Usuń
    29. Taak :D
      Na każdy mecz PlusLigi - i to miejsca przy boisku! :D

      Usuń
    30. Zdecydowałam się na pytanie: Twoje imię? (oczywiście to, które w dowodzie masz zapisane jako pierwsze :D)

      Już późno także dobrej nocy :)
      Idę przywitać się z siatkarzami w krainie Morfeusza ;)

      Usuń
    31. Okej. 3:0 i je poznasz. ;>

      Dobranoc! Ja lecę na jogging. Zasiedziałam się dzisiaj. :o

      Usuń
    32. O tej godzinie? Podziwiam.

      Usuń
    33. Zwykle biegam w okolicy 23-24, no ale dziś mi trochę zeszło.

      Rekordu nie pobiję, najpóźniej biegałam o 3 nad ranem. :D

      Ok, lecę, bo znowu się zasiedzę. Do jutra! ;>

      Usuń
    34. Papa dobranoc :)

      Usuń
  7. Aseksualny ja nie mogę, te ich docinki - uwielbiam.Za krótki pisz trochę dłuższe rozdziały błagam *.*.
    3:0 dla Zaksy. Czekam na kolejny i zapraszam
    http://parkiet-siatka-mikasa-moje-marzenie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam rozumieć, że utwierdzasz nas w przekonaniu, że wybór padł na Nowakowskiego? :P Dobry dialog z Bartmanem i motyw o byciu celebrytą! :D

    W moim sercu jest Skra. Ale ostatnio dopingowałam Sovii w boju z Delectą. A dzisiaj? Nie mam faworyta. Jestem ciekawa kto wygra, bo obie drużyną są na prawdę na takim samym poziomie. Jeśli Fonteles będzie raził zagrywką to JW nie ma szans, jeśli jednak Łasko i Kubiak będą atakować jak szaleni- Zaksa może być zagrożona. Jestem baaardzo ciekawa! :)

    Przez święta też będziesz dodawała rozdziały? Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ;)

      Mamy żółte serca w których płynie... :D

      Czuję, że Felipe dzisiaj ich zmiażdży zagrywką. ;>

      Pewnie, że będę.

      pozdrawiam. ;)

      Usuń
  9. Mężczyzna w granatowej kurtce - czyżby policjant? Nie miej mi za złe, że mam takie teorie, ale przeżywam strasznie Twoje opowiadanie, wczuwam się i w ogóle :P Nie no ja liczę na wygraną ZAKSY, 3:1! Z serca kibicuję Skrze, która niestety nie popisała się w tym sezonie, drugie miejsce w moim sercu ma DELECTA, lecz dziś jestem za ZAKSĄ, ponieważ oczekuję zaciętego finału z Resovią! :)
    Rozdział? Jak zwykle genialny, słodzę Ci niemiłosiernie, ale trudno, taki Twój los! :) Widziałaś może gdzieś wiosnę? skubana skrzętnie się przede mną ukrywa....
    Pozdrawiam ciepło
    In my head :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To bardzo dobrze, że się wczuwasz - bardzo mi się to podoba! :>

      Zgadzam się, będzie 3:1! :D

      Dziękuję bardzo. Nie przesadzajmy. ;>

      Nie widziałam właśnie. ;(

      Pozdrawiam. ;)

      Usuń
    2. śledzę mecz i muszę Ci odpisać, kurde Kubiak jest w wyśmienitej formie, niech tylko JSW nie waży się wygrać!
      W mojej rodzinnej miejscowości, też nie widać wiosny, co się dziwić, wcale nie leży daleko od Poznania.
      Tak, jak zapowiedziałam wczoraj, byłam dziś u spowiedzi. Brak mi słów. Dostałam rozgrzeszenie z łaski. WTF?!
      Pozdrawiam ciepło! :*

      Usuń
    3. 3:2! Co za mecz! Zawodnik meczu wybrany idealnie - Grzesiek uratował dzisiaj Zaksę. Wygrali! :D

      Z łaski? To jakie Ty za grzechy miałaś? :>

      Pozdrawiam! ;)

      Usuń
    4. ale emocje, ale emocje!!!!! Nie no MVP jak najbardziej zasłużone! :)
      No właśnie nie było najgorzej, tylko ksiądz jakoś dziwnie podszedł do tematu...-_- Ale najważniejsze, że zostałam rozgrzeszona:P
      Można szaleć na nowo ;)

      Usuń
    5. Oj, zasłużone! Już w trakcie 4 seta pomyślałam, że jeśli nagroda przypadnie komuś innemu to nie ma sprawiedliwości na tym świecie.

      Mi się jeszcze nie zdażyło nie dostać. :D Moja mama kiedy spowiadała się przed własnym ślubem nie dostała. xD

      Usuń
    6. A bo to ona pierwsza? :D Moja koleżanka została wręcz wyrzucona z konfesjonału, a ksiądz powiedział jej, że jej czyny są szatańskie...^^
      Wesoło, nie ma co! :)

      Usuń
    7. Tyle, że ksiądz, który nie dał jej rozgrzeszenia dwa miesiąe później uciekł z kobietą za granicę. :)

      Ja kiedyś "odmówiłam" rozgrzeszenia. :D

      Usuń
    8. haha cwaniak... No coś Ty? Mi zdarzyło wdać się w ostrą dyskusję z księdzem, która zakończyła się poza kościołem i nie przypominała rozmowy, tylko krzyki. Z natury bojowa jestem i dostaję szału, kiedy ktoś wpiera mi coś, co nie miało miejsca..

      Usuń
    9. Dostałam pokutę - przez dwa tygodnie miałam pojawiać się codziennie na mszy.

      Powiedziałam, że albo zmieni pokutę albo niech mnie nie rozgrzesza i pójdę do innego księdza bo ja nie mam czasu siedzieć tam codziennie. Skończyło się niezłą awanturą. :D

      Usuń
    10. Coraz bardziej Cię lubię Vesper! :D

      Usuń
    11. A ja Cię zawsze uwielbiałam! :D

      Usuń
    12. Nie no proszę Ciebie, zarumieniłam się, a to się cholernie rzadko zdarza! :P Za co Ty mnie tak uwielbiasz?? ^^ Ja Cię znajdę w tym Poznaniu, zobaczysz...Jak będę mieć więcej czasu :(

      Usuń
    13. Za to, że znalazł się ktoś z podobnym, szalonym charatkerem. :D

      Bez problemu byś mnie znalazła, uwierz mi. ;)

      Usuń
  10. Dobra, wszystko czytam od początku, ale dopiero teraz zdecyduję się coś napisać. Tak właściwie, to nie wiem czemu tak późno.
    Co do obstawiania, to wygrana ZAKSy, liczę na 3:0 w obu meczach, ale pewnie będzie 3:1.
    Czyli wypada Piotrek, tak jak ja to sobie uwidziałam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jej, w końcu nowe opowiadanie ♥
    Rozdział genialny i ogólnie całe opowiadanie zapowiada się świetnie :D Mordka mi się cieszyła, kiedy go czytałam ;) Czyli że Piotrek, tak? :D
    Jeśli chodzi o mecz, liczę na bardzo ciekawe spotkanie i strzelam, że będzie 3:1 dla ZAKSY ;)
    Pozdrawiam, Hope ;*

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetne :DD Coś mi świta, że Piotruś może być tym ''głównym'' siatkarzem ^^ Fajnie by było ^^
    A do co wyniku to nie typuję żadnego, ważne żeby Jastrzębski wygrał ! :D A ty za kim jesteś ? :>

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetny rozdział. :) "trening da więcej niż pokaz najnowszej kolekcji Zienia." Edyta trafiła w samo sedno. :) Czekam na kolejny. :P

    OdpowiedzUsuń
  14. Rozdział świetny, potyczki słowne z Zibim już czekam na więcej :D coś czuje, że cichy pit zostanie ulubieńcem naszej głównej bohaterki ;P No i zastanawia mnie kim jest tajemniczy osobnik ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. A ja wciąż się zastanawiam czy to na prawdę Pit, tak jak obstawiałam prawie od początku, będzie głównym bohaterem, czy tylko chcesz nas zrobić w konia :D
    Co do meczu, jestem kibicem Skry, no i kibicuję też Delekcie, ale mam nadzieję, że wygra Zaksa i w finale skopie tyłek Sovii, a jeśli by nie wyszło, to że zrobi to JW ;)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Uzależniasz! :) Uwielbiam Cię!
    Fajnie, że Pit również otrzymał kawę. Może zostaną przyjaciółmi? Snuję tak skromnie, ale uwierz, że moja wyobraźnia szaleje! :P
    Czekam na więcej. Pozdrawiam, blueberrysmile :)

    OdpowiedzUsuń
  17. czy tylko mi się tak wydaje, czy te odcinki są coraz krótsze i krótsze? może jakiś świąteczny bonus i dłuższe odcinki na odciągnięcie się od sprzątania/gotowania/objadania?

    pozdrawiam gorąco

    OdpowiedzUsuń
  18. Rozmowa Edyty i Bartmana boska.
    Czyżby jednak Piter? ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Oglądałam dzisiejszy mecz - z całego serca kibicuję Zaksie, ale przez 2 sety byłam na Zaksę wściekła.
    Mieli zły dzień, ale dali radę i za to ich kocham. Nigdy się nie poddają :). Pilarz - mistrz :). Obstawiałam 3:0 dla Zaksy, ale Jastrzębski się dziś postawił. Po JW wszystkiego się można spodziewać :). Jak Kubiak leżał i łapał się za nogę z bólem na twarzy - moje serce stanęło, bo przypomniała mi się kontuzja Zbyszka z meczu z Bułgarią.

    Widzę, że Bartman jako celebryta i tobie się nie podoba (ja nie mam polskiej TV, widuję go rzadziej :)).
    Żarty z Piotra poprawiły mi humor - oni się zawsze nabijają z Kury albo Pita :).
    Edyta przypomina mi trochę adwokata - jak już ma rację, będzie się kłócić do upadłego.

    POng

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja byłam w szoku, bliska furii. To, że wygrali to naprawdę zasługa jednostek.

      Ja obstawiałam 3:1, pomyliłam się o jeden set. :)

      To był jego błąd, sam sobie krzywdę zrobił.

      No cóż... Oglądam TV - Zbyszek Bartman, parkuję na stacji benzynowej - Bartman macha do mnie kanapką. :D Niedługo z lodówki mi wyskoczy. ;>

      Usuń
    2. Widziałam zdjęcia z tej reklamy kanapek, ja wiem, że to ich producent, ale Igła z ciastkiem i Bartman z kanapką to dla mnie 'wieśniacka' reklama :). Oni by się nadawali do reklamy promującej jakieś szkoły sportowe albo siatkówkę ogólnie. Zebrać Możdżona, Igłę, Winiara i promować szkoły mistrzostwa sportowego, zrobić coś mądrzejszego :).
      Bartmana widzę jedynie w reklamie Okocim i niech na tym się skończy :). Zapłacili mu 13 tysięcy, to poszedł. Większość ludzi też by się nie zawahała.
      Ja w furii byłam jak Zaksa grała w F4 w Rosji, zbiłam wtedy szklankę i usłyszałam, że za bardzo przeżywam mecze siatkówki :).

      POng

      Usuń
    3. Producent? Chyba sponsor. ;)

      Reklama jest tragiczna!

      W reklamie Okocim go za bardzo nie widać, można podziwiać tylko tatuaż. ;>

      13 tysięcy za kilkusekundowe nagranie ręki? Przecież mogli wykorzystać nagranie z jakiegoś meczu, nie musieliby wtedy płacić. :o

      Ja w sobotę byłam na meczu Kolejorza i widziałam tylko dwa sety. ;<

      Usuń
    4. Sponsor, sponsor ;), pomyliło mi się. Przepraszam :).
      Za nagranie z meczu musieliby zapłacić Polsatowi i firmie Plus (jeśli nagranie z Plus Ligi) - wtedy byłoby drożej, bo doszłaby dodatkowa reklama Polsatu. Czyli normalna reklama Okocim plus w rogu małe logo Polsatu albo napisy na dole 'film należy do Polsat S.A.' a tak to zapłacili Zbyszkowi. Moja znajoma pracuje w firmie, która robi reklamy i tak mi to wytłumaczyła :).

      Jak było na meczu?

      POng

      Usuń
    5. Kto wie, czy koszty nie byłby mniejsze. ;)

      Zimno! :D Strasznie ciągnęło od tego betonu, mecz zimą to nie jest dobry pomysł. Ale i tak się świetnie bawiłam. Zdarłam gardło, poznałam nowych ludzi - tylko wynik nieciekawy, bo bezbramkowy remis. ;>

      Usuń
  20. Hahaha! Ubawiłam się czytając rozmowę między Zibim, a Edytą :D Piotruś wchodzi z nią w coraz to bliższe kontakty - bardzo dobrze :) Ogólnie to uzależniłam się od Twojego opowiadania, ale to jest chyba najzdrowsze uzależnienie z ogólnie istniejących :D Pozdrawiam serdecznie:)

    P.s.
    Meczyk całkiem niezły, zobaczymy jak to będzie jutro ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo, również pozdrawiam. ;>

      Właściwie jest już po północy. ;) Zaksa wygra!

      Usuń
  21. o której można się dziś spodziewać nowego rozdziału ? : ))

    OdpowiedzUsuń
  22. Rozmowa Edyty ze Zbyszkiem rządzi ! :D Super rozdział, wg mnie robi się coraz ciekawiej i myślę, że tym wybrankiem Edyty będzie właśnie Pit :D tak go broniła :D Pozdrawiam A.

    OdpowiedzUsuń
  23. Wybacz Vesper, ale jak odpadła Skra ( ;c ) to wymarzył mi się finał Sovia - Jastrzębski, więc dziś, jak wczoraj liczę na "POLSKI KOKS" :P
    Dadzą radę mimo wczorajszej przegranej.

    Rozdział genialny jak zawsze <3

    PS. Wybacz że nie komentuję pod każdym epizodem, ale ostatnio jestem strasznie zalatana i mam zaległości w czytaniu.

    Malin. <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja uważam, że Zaksa skopie dziś te pomarańczowe tyłki. Jeśli wczoraj po dwóch tragicznych setach byli w stanie to zrobić, to znaczy, że dzisiaj też sobie poradzą. ;)

      Dziękuję. ;>

      Usuń
  24. Masz juz bilety na LS?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, nie wiem nawet czy dam radę pojechać. ;)

      Usuń
  25. Świetny rozdział, z resztą wszystkie rozdziały są super!Genialnie piszesz :D Kiedy i o której nowy rozdział?? ;>

    OdpowiedzUsuń