piątek, 29 marca 2013

XII


Epizod XI.





- Ruciak! – krzyknął na całe gardło próbując przekrzyczeć obecnych w stołówce sportowców.

Ja i Michał równocześnie wstaliśmy z miejsc. Mężczyzna niosący pod pachą podłużny, prostokątny karton owinięty brązowym papierem podszedł do nas i wyjął ze swojej kurtki białą pogniecioną kartkę.

- To chyba jednak dla pani. – powiedział nerwowo się uśmiechając.

Kiedy ja podpisywałam kwitek potwierdzający odbiór kurier zbierał autografy od różnych sportowców. Wyglądał komicznie biegając po całej sali.

- A pani? – zapytał na końcu. – Przepraszam najmocniej, ale nie kojarzę…

- Dopiero zaczynam.- roześmiałam się.

Mężczyzna machnął ręką i również poprosił o autograf. Czułam się dziwnie podpisując kartkę. Jeszcze raz podziękowałam za paczkę i wróciłam do śniadania.

- Mój pierwszy autograf. – zachichotałam pochłaniając kanapkę.

- Co to? – Ignaczak przechwycił długą paczkę.

Wzruszyłam ramionami i wzięłam łyk kawy. Przez resztę śniadania Michał dopytywał mnie o rodzinę poszukując naszych wspólnych krewnych, a Krzysiek prosił co dwie minuty, żebym otworzyła przesyłkę. Wzięłam od niego paczkę i zdarłam brązowy papier.

- No, otwieraj. – jęknął Ignaczak wbijając wzrok w białe pudełko.

Powoli otworzyłam wieczko. Wewnątrz pudełka była piękna, długa czerwona róża.

- Który to? – zapytał rozbawiony i rozejrzał się. – Kurek-brudas, Bartman-celebryta czy Piter-gej?

Pod różą leżała beżowa koperta. Chwyciłam ją, ale zanim zdążyłam ją otworzyć była już w rękach Krzyśka.

- Dla najwspanialszej dziewczyny na świecie. Kocham i tęsknię. Hubert. – przeczytał głośno.

Uśmiechnęłam się szeroko słysząc tekst wiadomości i wyrwałam kartkę Ignaczakowi.

- Hubert? – zapytał.

- Hubert. – wyszczerzyłam się wlepiając wzrok w kartkę.

Co roku dostaję od brata różę na  walentynki. We wszystkim pomaga mu tata, ale młody nigdy się nie przyznaje do wysłania kwiatka – strasznie nie lubi okazywać uczuć.

- Hubert! – Ignaczak wrzasnął i rozejrzał się po sali chcąc sprawdzić, kto zareaguje.

- Tu go raczej nie znajdziesz. – stwierdziłam z uśmiechem.

- Kto to Hubert?

Chwyciłam telefon i pokazałam zdjęcie brata.

- Co za ekipa. – zawył Jarosz biorąc telefon do ręki. – Mamy celebrytę, brudasa, aseksualnego geja a teraz jeszcze pedofila.

- A kojarzysz Szczepańskich? Szczepańska to siostra cioteczna mojej kuzynki. – Michał nie przestawał szukać naszych więzów rodzinnych.

- Niestety nie. – odparłam rozbawiona.

- Michał, ty masz syna. Poczekaj dwa, trzy lata. Edyta się nim zajmie i więzy rodzinne będziesz miał gwarantowane. – stwierdził Kuba.

- Przecież to dziecko. – zaśmiałam się.

Jarosz pomachał moim telefonem.

- To mój brat. – powiedziałam zamykając pudełko.

Siatkarze zerkali raz w ekran telefonu, a raz na mnie.

- Ty jesteś pewna, że on jest twoim bratem?

Mieli rację. Hubert miał ciemnobrązowe włosy i oczy w takim samym kolorze.

- To raczej on powinien mieć wątpliwości. To wierna kopia moich rodziców.

- Jesteś adoptowana? – zapytał Nowakowski.

- Nie. Chyba nie. – zaśmiałam się. – To raczej spadek po dziadkach.

Po zjedzeniu śniadania wróciłam do swojego pokoju i zadzwoniłam do brata. Podziękowałam mu za prezent, kwiatek stał w szklance wody na parapecie. Później założyłam buty i kurtkę. Przerzuciłam torbę przez ramę i wyszłam z pokoju zamykając drzwi. Weszłam na czwarte piętro usiłując sobie przypomnieć w których pokojach mieszkają siatkarze. Zapukałam do najbliższego i nie zawiodłam się. Za drzwiami stał Bartosz Kurek.

- Pani Edyta. – wyszczerzył się zapraszając do środka.

- Mam do pana sprawę, panie Kurek. – powiedziałam wyjmując notes. – Winiarski wrobił mnie w robienie zakupów na wieczór. Czego dusza pragnie?

Bartek przez kilkanaście minut wymieniał mi różne przekąski i napoje. Nie miałam pojęcia jak ja przyniosę te zakupy – przecież każdy z siatkarzy coś zamówi. Stałam tam notując każde słowo Kurka kiedy do pokoju wpadł Nowakowski z Ignaczakiem.

- Jakieś szczególne życzenia na seans? – zapytałam wskazując ich długopisem.

- Wpadnij w tej pidżamie co ostatnio. – zachichotał libero.

- Innej nie mam. – powiedziałam zdezorientowana.

- Krzysiek, ja chyba zatelefonuję do Iwony. – stwierdził Kurek przerywając na chwilę swój monolog.

Nowakowski przechwycił moje notatki.

- Matko, zjemy tyle? – zapytał spoglądając na siatkarzy.

- To – wskazałam zapiski na kartce. – To tylko zamówienie twojego współlokatora.

Wykreśliliśmy połowę rzeczy i wspólnie z kilkoma innymi siatkarzami ustaliliśmy „menu”. Mimo zmian lista wciąż była przerażająco długa. Panowie pozwalali sobie na wiele podczas nieobecności trenera. Gdybym nie pokłóciła się z trenerem mogłabym pożyczyć jego auto, ale gdybym grzecznie trenowała nie miałabym kilku dni wolności.

- Pomogę ci. – jedynym, który wykazał jakąkolwiek chęć pomocy był Piotrek.

Nowakowski jak powiedział tak zrobił. Już po chwili był gotowy do wyjścia, więc wspólnie wyszliśmy z pokoju i skierowaliśmy się w stronę holu. Byłam już prawie przy wyjściu kiedy środkowy pociągnął mnie w zupełnie inną stronę. Zdziwiona zerknęłam na niego podejrzliwie. Z kieszeni swojej kurtki wyjął kluczyki i zadowolony z siebie ruszył w kierunku parkingu. 

___________________________________________________________________________

Bum! Zaksa wczoraj wygrała. Co za mecz... :) Jak obstawiacie dzisiejszy pojedynek? :>

64 komentarze:

  1. Nooo Zaksa się nieźle podniosła, jednak wierzyłam w JSW ;)

    Rozdział świetny, Piter coraz to się do niej zbliża, tak powoli ale czuje, że pomiędzy nimi rodzi się to wieeeelkie uczucie, Vesper cudownie piszesz i chwała Ci za to! ;*

    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja cały czas wierzyłam w Zaksę, chociaż po tych dwóch setach nieźle się przestraszyłam. ;)

      Dziękuję. ;>

      Pozdrawiam również. :)

      Usuń
  2. Biada temu, kto robi zakupy dla bandy umięśnionych facetów. Piter pomocny człowiek coraz bardziej mi się podoba. ;)
    Ja nadal wierzę w Jastrzębie. Do boju chłopaki! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czuję, że dzisiejszy mecz dostarczy nam wiele emocji. ;>

      Usuń
  3. Liczę na JW dzisiaj :) Wygrana ZAKSY we wczorajszym meczu była bardzo zaskakująca :)
    Ten nasz Piotrek zbliża się do Edyty malutkimi kroczkami, ale czuje, że nas zaskoczysz i w dalszych rozdziałach Edyta będzie z kimś innym. No, ale może się mylę ;)
    Pozdrawiam serdecznie,
    KKK :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, była. Zaskakująca, ale zasłużona! ;>

      Pozdrawiam. ;)

      Usuń
  4. Kontynuując rozmowę spod poprzedniego epizodu, coś w tym jest, że po dwóch tragicznych setach dali radę się podnieść :P
    Zaksa to naprawdę świetny zespół, jest się kogo bać :) ale cały czas wierzę w swój finał :P
    Tak czy siak, mam nadzieję że mecz będzie stał na wysokim siatkarskim poziomie :)
    Miłego ogladania :)

    Malin.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coś? Ktoś, Grzesiek Pilarz konkretnie. ;>

      Skoro Zaksa to taka drużyna, która potrafi podnieść się z tak beznadziejnej sytuacji to znaczy, że w pełni zasługują na finał i zwycięstwo. ;)

      Również mam taką nadzieję, wzajemnie. :>

      Usuń
  5. Nonono, co ty tam wymyśliłaś z tym Pitem ? Jestem ciekawa jak to wszystko się dalej rozwinie, bardzo fajną historię tworzysz. Zupełnie tak jak ostatnią :)
    A dzisiejszy wynik ? Nie mam pojęcia! Oby tylko ZAKSA wygrała i nie pozwoliła Resovii obronić tytułu.

    OdpowiedzUsuń
  6. Pytanie Pita "Jesteś adoptowana?" mnie rozbroiło.Rozdział świetny.Jestem ciekawa jakiego siatkarza wybrałaś.Czekam na kolejny i zapraszam
    http://parkiet-siatka-mikasa-moje-marzenie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. "Kurek-brudas, Bartman-celebryta czy Piter-gej" - leżę i kwiczę normalnie! :D
    wczorajszy mecz oglądałam z szeroko otwartymi oczami. Szacun dla Zaksy, ale kibicuję JSW :3
    czyli jednak Piter będzie podbijał serce Edyty? :D a miałam cichą nadzieję na Kurka xd a Michał R. to zaraz będzie tworzył drzewo genealogiczne, hahah.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szacunek się należy i Zaksie i JSW, emocjonujący mecz! ;>

      ;)

      Usuń
  8. "Mamy celebrytę, brudasa, aseksualnego geja a teraz jeszcze pedofila." - padłam. Normalnie uwielbiam to Twoje opowiadanie! :) No i jeszcze Rucek poszukujący wspólnych korzeni :D Jak tak dalej pójdzie to dojdą aż do Mieszka I :P Co do meczu to nieźle się wczoraj Zaksa spięła, myślałam że polegną. Co do kolejnego spotkania to serce oddane dziś drużynie z Jastrzębia, ale rozum jednak podpowiada, że Kędzierzyn. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. ;)

      Ja w nich wierzyłam, Grzesiek uratował ten mecz. ;>

      No i mamy Zaksę w finale! Łaa! ^^

      Pozdrawiam. :)

      Usuń
  9. No to naprawdę świetną reprezentaję mamy... Geje, brudasy... Pedofile.. Boże! Komu ja kibicuję?...
    Co do meczu, to będzie jeszcze mecz w Jastrzębiu, bo JSW dziś wygra :)

    Pozdrawiam, no_princess :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, jednak to ja miałam rację. ;)

      Pozdrawiam. ;>

      Usuń
    2. Bo Michał Kubiak nie grał.. To wszystko dlatego.. :(

      Pozdrawiam ;D

      Usuń
    3. Błagam Cię, teraz to poleciała obelga z Twojej strony i na JSW i na Zaksę.

      Jastrzębskki to dobry zespół, Michał nie jest tam osobą niezbędną - to, że on nie gra nie znaczy, że jego drużyna od razu przegra - równie dobrze mogliby nie wchodzić dziś na boisko - Twoim zdaniem. :)

      No i Michał Kubiak nie jest maszyną, sam nie jest w stanie zatrzymać Kędzierzynian. Zaksa nie wygrała dlatego, że Kubiak siedział i żuł gumę, tylko dlatego, że są świetnym, zgranym zespołem. ;>

      Usuń
    4. Przepraszam, że tak to odebrałaś.. Nie chciałam nikogo obrazić.. I JSW i Zaksa są świetnymi zespołami. Nie przeczę. W mojej wypowiedzi była nutka ironii. Po prostu śmieję się i szukam wymówki, dlaczego jeden z moich ulubionych klubów nie walczy w finale Plusligi..
      Jeszcze raz przepraszam :)

      Usuń
    5. Nie mnie przepraszaj, wiem co miałaś na myśli, ale fakt faktem, tekst tekstem. :)

      To Twoje "Bo Michał Kubiak nie grał" zabrzmiało jak "Wina Tuska" Kaczyńskiego. :D

      Usuń
  10. "Tak żem czuł...", że Piter będzie kręcił z Edytą ;)
    I zgadzam sie z Jarskim - niezła ekipa, nie ma co :D

    Co do meczu to najpierw byłam zaskoczona, że JW wygrywa, po czym się zdziwiłam, że Zaksa się podniosła i wygrała mecz. Oczywiście oba zaskoczenia pozytywne. Kędzierzyn wg mnie zasługuje na finał, ale mimo wszystko chciałabym, żeby Resovia obroniła mistrza :P

    I jeszcze jedno: aaaaaaaaaa! Vesper, ja Cię kocham za to jak piszesz :>

    No dobra, to ten, tego pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ;)

      Resovia to dobry zespół, ale moim zdaniem Zaksa jest lepsza. ;>

      Aaa! Dziękuję! :D

      Pozdrawiam. ;)

      Usuń
  11. świetny rozdzial jak zawsze :-D wpadlam tu przez przypadek i wszystko przeczytalam :-) ja licze na zakse wczoraj przechodzilam zawal ale swietnie sie skonczylo :-D 3:0 dla zaksy
    Pozdrawiam :-D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. ;>

      No i mamy Kędzierzynian w finale! ;)

      Pozdrawiam. :D

      Usuń
    2. Skakałam ze szczescia ze ZAKSA wygrała :-D I nie ukrywam ze strasznie nie lubie JW :-D
      Pozdrawiam

      Usuń
    3. Ja również się cieszyłam. ;>

      JSW to dobry przeciwnik, ale ja również nie pałam sympatią do siatkarzy, który dzisiaj grali z Zaksą. No, może poza Gierczyńskim - go uwielbiam. :D

      Pozdrawiam. ;)

      Usuń
  12. Jak już wcześniej wspomniałam ZAKSA wygra 3:0 a ja poznam Twoje imię ^_^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. btw. wysłałam Ci wiadomość na maila :)

      Usuń
    2. 1:1 :(
      I moje szanse na poznanie Twego imienia zmalały do 0...
      Nie wiem kto wybiera piosenki w Kędzierzynie ale mam do tej osoby apel: zaprzestań!
      ZAKSO wygraj mecz!

      Usuń
    3. Bruno Mars 'na hali' :)
      widać moje przesłanie o poprawę repertuaru dotarło :D
      2:1 nawet ładnie zagrali, chociaż to pierwszy set był najlepszy :)

      Usuń
    4. ZAKSA!!!
      Finał Resovia - ZAKSA <3
      To będzie piękne ^_^

      Usuń
    5. Tyle miłości na trybunach aww :3

      Usuń
    6. Odpisałam na e-mail. ;>

      No cóż, imienia nie zdradzę. :D

      Jeśli leci B.Mars to ja nie jestem pewna czy to jest jakaś poprawa. :)

      Nie mogę się doczekać finału! :>

      Usuń
    7. Niestety muszę Cię zasmucić, Resovia obrani mistrza! :D

      Usuń
    8. Nie ma szans, Zaksa nie odpuści. ;>

      Usuń
  13. Rozdział świetny! Czy Edyta z naszym Pitem coś ten tego? :)
    Mamy naprawdę niezłą reprezentacje: celebrytę, brudasa, aseksualnego geja a teraz jeszcze pedofila. Hahahahaha... Jeszcze te pytanie Pita "Jesteś adoptowana?" no po prostu mnie rozwaliło! Ogólnie siatkarze są pozytywnie rąbnięci, widziałaś ten filmik Harlem Shake w wykonaniu chłopaków z Skry? :)
    Pozdrawiam i w wolnej chwili zapraszam do siebie ---> http://bo-w-oczach-tkwi-sila-duszy.blogspot.com/ :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. ;>

      Widziałam, widziałam. ;) Wariaci.

      Pozdrawiam. :D

      Usuń
  14. No widzę, że Pit wysuwa się na czoło peletonu i dostanie za chwilę żółtą koszulkę lidera, w walce o serce Edyty....:P Chyba, że specjalnie zmienisz obrót spraw! No cóż mogę powiedzieć - Krzysiu i jego parcie na to, żeby otworzyła ten prezent - uśmiałam się do łez, jak takie małe dziecko, "no otwieraj"...:D
    Oglądam meczyk z tatą i liczę na 3:1 dla ZAKSY rzecz jasna! :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Dziś obstawiam 3:1 dla Zaksy oczywiście ;). Biedny Dziku siedzi na tym krzesełku taki smutny. Oby szybko wyleczył tę kontuzję.
    Przez chwilę myślałam, że Edyta jest adoptowana i okaże się siostrą jakiegoś siatkarza :). Z moją głową jest dziś bardzo źle.

    POng

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Yay! Wygraliśmy :). To wielkie prowadzenie Zaksy w czwartym secie - jestem z nich taka dumna :). Tacy zgrani, jak dziś nie byli chyba nigdy.
      Fonteles cały czas uśmiechnięty, wesoły Guma i dziewczyna Marcina na trybunach :). Piosenka Queen po meczu... Aż ciepło na sercu się zrobiło.
      Btw, patrzę na naszych siatkarzy i strasznie brzydzą mnie włosy postawione na żel. Włosów Matteo bym nie dotknęła, fuj!
      Zaksa w finale! Yay!

      POng

      Usuń
    2. Dobrze obstawiłaś! ;)

      A mnie Kubiak dzisiaj irytował. Siedział jak na kazaniu, żuł tę gumę, a minę miał taką, jakby zdawał maturę rozszerzoną z chemii.

      Piosenki Queen zawsze tak działają na ludzi. ;>

      Matteo nie jest i nie będzie nasz. :D Ale włosy ma obrzydliwe, fakt.

      Usuń
    3. A nie tylko Matteo, Rucek też ma taki ohydny żel na włosach ;).
      Kubiak miał taką minę, bo patrzył na grę swoich kolegów. A chemii też nie lubię, high five! Czy mi się wydaje czy Jastrzębianie w ogóle tego Matteo nie lubią? Rozgrywający go tak pięknie ignorował.

      Queen i uśmiech Gumy plus Wiśnia ściskający trenera - będę miała dobry humor cały tydzień.
      Domyślam się, że Edyta jednak nie jest adoptowana? Ja tu jakieś teorie spiskowe snuję, a ty się pewnie nabijasz po drugiej stronie ekranu :).

      POng

      Usuń
    4. U Ruciaka aż tak się to nie rzuca w oczy. Michał ma jedno opakowanie żelu na włosach, Matteo trzy. :D

      High five, chemia to zło! :>

      Mi się od razu poprawia humor jak widzę uśmiechy siatkarzy po udanej akcji. Zwłaszcza, jeśli pokażą Fontelesa albo Gacka - oni są mega pozytywnymi ludźmi, zawsze tak fajnie się cieszą. ;)

      Ja się nie nabijam, to fajnie, że tworzysz różne teorie. ;>

      Usuń
  16. Wczoraj 3:2, to dzisiaj na 3:1 stawiam. Musi być 3:1 :D
    Ciekawi mnie, czy znajdą się jakieś powiązania między Ruciakami, fajnie by było. Widzę, że Piotrek jedyny wychowany i kulturalny :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze obstawiłaś. ;>

      Usuń
    2. Niezmiernie cieszę się z mojego dobrego obstawienia. Teraz trzeba jeszcze wygrać finał, a Delecta musi wygrać bitwę o 3. miejsce :D

      Usuń
    3. Tak byłoby najlepiej. ;)

      Usuń
  17. Wygląda na to, że tyle razy wymieniane 3:1 będzie jednak ^^
    Też jestem bardzo ciekawa, czy Ruciaki są rodziną :D
    I ciekawi mnie też, co wyniknie z pobytu w sklepie (rany, jak to brzmi :D)
    p,
    G

    OdpowiedzUsuń
  18. Szkoda mi JW , mimo że im nie kibicuję. Mam jednak nadzieję, że Zaksa rozgromi Resovię w finale, bo nie lubię tego klubu, zwłaszcza Bartmana - celebryty. Wcześniej taki nie był, coś mi się wydaje, że sodówa uderza mu do głowy. Nie rozumiem tego. Kurek wziął udział w reklamie, ale nie jest jakoś przesadnie eksploatowany w telewizji. Mogliby od czasu do czasu postawić na kogoś innego. Hmmm... Winiarski w reklamie soczewek/okularów... A tak poza tematem, widziałaś harlem shake'a Skry? Winiar taki stateczny na pozór, cicha woda... Uwielbiam go, i nie ze względu na oczy, jak większośc piszczących fanek, ale za całokształt. Jest bardzo dojrzałym facetem, w moim guście. Ech...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja cieszę się, że przegrali. Cały czas mam przed oczami chodzącą szczenę Kubiaka. :>

      Ja do Sovii nic nie mam, jest tam sporo graczy, których lubię. I nie mówię tu tylko o Polakach. ;)

      Widziałam tych wariatów. :D

      Winiar dobrze śpiewa! :> Oczęta ma piękne, fakt.

      Też mam słabość do dojrzałych facetów, chociaż ja ostatnio nie mogę oderwać oczu od aktorów po 40-stce. :D

      Usuń
  19. Świetne opowiadanie. Tak mnie to wszystko wciągnęło,że nadrobiłam za jednym razem wszystkie rozdziały i teraz będę mogła być na bieżąco :) Jestem ciekawa czy w końcu Edyta jest tą rodziną z Ruckiem czy nie. Ale tekst żeby poczekała na syna Michała kilka lat i będą rodziną rozbawił mnie. Dobre też było jak Pit zobaczył te zamówienia co ma kupić Edyta na wieczór, a tu wyszło,że to zamówienie narazie od samego Kurka :D

    Bardzo mi szkoda,że JW przegrał. Miałam nadzieję,że doprowadzą do kolejnego meczu w Jastrzębiu :(....ale trzeba pogratulować ZAKSIE,że zagrała świetnie,a na pewno już w ostatnim secie. Jednak nie ma co, to Sovia obroni tytuł. Nie ma bata! Resoviacy odegrają się za przegrany Puchar Polski.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. ;>

      Ja tam się cieszę, Zaksa zasłużyła na ten finał. ;)

      Kędzierzynianie nie pozwolą Sovii na obronę tytułu, o nie! :D

      Usuń
    2. Spokojnie Resoviacy to zrobią. Odegrają się za porażki które z nimi odnieśli oraz tego,że JW pokonany w końcu "w Jastrzębiu w Rzeszowie jest wiara która łączy kibiców wielu miast" :).....no i oczywiście o nich nie można zapomnieć. Nikt nie ma takich jak Resovia. A jeszcze gdy zagrają na podpromiu. Zespół i kibice zgotują im piekło na ich sali.

      Usuń
    3. Zaksa jest lepsza od Sovii, wystarczy popatrzeć na osiągnięcia oraz mecze i jednych i drugich w tym sezonie. ;)

      O Zaksie można powiedzieć to samo, ma kibiców z wielu miast. :> Ja jestem tego najlepszym przykładem.

      Fakt. Lotman, Schops, Achrem - to nie są łatwi przeciwnicy, ale kto mówił, że będzie łatwo?

      Zaksa z niejednego piekła wyszła (http://2.bp.blogspot.com/-cXx7aj7fNv4/URrS2j3f8bI/AAAAAAAAAW0/zMXCP2M_ml8/s1600/chl_arkas_welcome.jpg), dadzą radę! ;>

      Usuń
    4. Masz na myśli jakie mecze? W Pluslidze czy LM? Według danych w PL ZAKSA wyprzedziła Resovie 2 punktami,ale tak naprawdę ma taki sam stosunek liczby wygranych i przegranych meczy, więc tu liczyły się wyniki w jednym bądź dwóch spotkaniach. I tak mogło być,że to ZAKSA byłaby na 4 miejscu.

      Jeśli o LM Rzeszowianie mieli trudnego przeciwnika i zostali pokonani. Jednak ten sam zespół potem pokonał Zaksę (jeśli dobrze pamiętam,jak coś to popraw)... Ale Zaksa w Omsku nie popisała się. Wiem zaraz będzie że sama wejdź i lepiej zagraj. Nie zagram lepiej to wiem,ale to jak wcześniej z opresji wychodzili z Arkasem,gdzie można powiedzieć przegrywali,a tam całkowicie się posypali. To wogóle nie była ta sama drużyna.

      Poza tym Resovia miała wachania formy. W tej chwili wykrystalizowała się żelazna szóstka. I może tak jak w poprzednim sezonie forma przyszła na Play off tak i tym razem jest. Słabszy sezon zasadniczy by pokazać wszystko najlepsze teraz.

      Usuń
    5. No ale stało się tak, że Zaksa nie jest na czwartym miejscu, tylko walczy o pierwsze. :)

      W LM nie ma słabych drużyn, każdy musiał zmierzyć się z kimś dobrym - Zaksie udało się dość do Final Four. Nie będzie "wyjdź i sama lepiej zagraj", ponieważ to oczywiste, że grupa zawodowych sportowców i tak zrobi to lepiej.

      No cóż, w Omsku im nie wyszło. Walczyli, ale fakt, byli zupełnie inną drużyną - stres, zmęczenie, silni przeciwnicy...

      Każdy zespół ma wahania formy - tylko maszyna potrafiłaby grać stale na tym samym, wysokim poziomie.

      Sovia to dobry zespół i wiem, że żeby ich pokonać Zaksa będzie musiała zagrać jak najlepiej potrafi. Trzymam kciuki za Kędzierzynian. Niech wygra lepszy.

      Usuń
  20. "- Jakieś szczególne życzenia na seans? – zapytałam wskazując ich długopisem.
    - Wpadnij w tej pidżamie co ostatnio. – zachichotał libero" najlepszy fragment z rozdziału. mega mnie rozbawił :D Czyżby Pit miał auto w Spale? :)

    Zaksa wygrała. Miałam nadzieję, że Jastrzębie przedłuży walkę do piątego spotkania, a tu bum. Mam nadzieję, że brąz będzie ich :)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo. ;>

      Piter się spóźnił, musiał więc się ratować własnym autem. ;)

      Wygrała! ^^

      Pozdrawiam. :D

      Usuń
  21. Świetny rozdział :) No ZAKSA weszła do finału, ale mimo wszystko liczyłam na pięć meczów.. :D A Resoviay odegrają się teraz za Puchar Polski :D
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. ;>

      Resoviacy będą walczyć, ale Zaksy nie pokonają!

      Pozdrawiam. ;)

      Usuń