wtorek, 4 czerwca 2013

LXXI

Epizod LXX.






- Piotrek! – krzyknęłam.

- Ciszej. – jęknął podbiegając do mnie. – Spieprzamy. Chłopacy już wiedzą, wyjeżdżamy za dwadzieścia minut.

- Co jest? – zapytałam rozbawiona.

- Byłaś w łazience?

- Nie. – odparłam po chwili namysłu.

- Bierzemy bagaże i idziemy na dół. – chwycił mnie za rękę i zaciągnął do naszego pokoju.

- Mój bagaż jest w innym hotelu. – zaśmiałam się. – Przyjechałam z Markiem.

Zadzwoniłam do trenera, obiecał zabrać ze sobą moją walizkę. Tutaj miałam tylko swoją torbę, w której miałam dokumenty, telefon i inne pierdoły. Kiedy Nowakowski zabierał swój bagaż z ciekawości zajrzałam do łazienki i od razu tego pożałowałam.

- Jezu… - jęknęłam szybko zamykając drzwi i zasłaniając usta ręką.

Wszyscy szybko zebrali się na holu głównym. Nie jedząc śniadania uciekliśmy z hotelu najszybciej jak to było możliwe.

- Andrea nas pokarał za to wczorajsze chlanie. – jęknął Bartman wsiadając do autobusu. – Nie zdążyłem nawet wejść pod prysznic.

- To nie Andrea, tylko Piotrek. – stwierdziłam rozbawiona.

- Przecież on jest w najgorszym stanie z nas wszystkich. – odparł Jarosz kładąc się na fotelach.

- Zarzygał całą łazienkę. – skrzywiłam się.

- Piteeeeeeeer. – jęknął Zagumny. – Pić to trzeba umieć.

- Widziałeś te sprzątaczki? – zapytał Nowakowski z pretensją w głosie. – One są przerażające. Nogi z dupy by mi powyrywały za…

- W życiu czegoś takiego nie widziałam. – stwierdziłam z obrzydzeniem. – Gdybym miała zgadywać, powiedziałabym, że łazienkę zapaskudziła połowa kadry, a nie on sam.

- Zaraz ja się zrzygam. – powiedział Winiarski chwytając się za usta. – Zmieńcie temat. 

- A ja się czuję bardzo dobrze! – stwierdziłam wesoło siadając obok Piotra.

- Czyli Nowakowski zanim zarzygał łazienkę… - uśmiechnął się znacząco Bartman.

- On? – zaśmiałam się. – Zasnął.

- Jeszcze raz ktoś wspomni o rzyganiu…- zaczął Winiarski.

- Rzyganie. – powiedział Zagumny wbijając wzrok w siatkarza. – Co mi grozi?

Michał machnął ręką i przykrył się szarą bluzą. Po kilku minutach ktoś do mnie zadzwonił. Skacowani siatkarze jęknęli słysząc głośny dzwonek. Wyrzuciłam wszystkie rzeczy z torebki na siedzenie i chwyciłam telefon.

- Już? – zapytałam zaskoczona, kiedy dowiedziałam się, że Marek jest już w samolocie. – Do zobaczenia w Rzeszowie.

Chwyciłam swoją torebkę chcąc zapakować do niej z powrotem wszystkie rzeczy, kiedy wydarł mi ją Piotrek i przyłożył ją sobie do twarzy.

- Jezu, nie! Błagam... – jęknęłam.

Nowakowski znów zwrócił zawartość swojego żołądka. Tym razem ucierpiała moja torebka.

- Zatrzymajcie to. – wrzasnął Zagumny.

Piotrek wyleciał z autobusu i pognał do łazienki. Ja chwyciłam swoją torbę i wyrzuciłam ją do pierwszego kosza, który zobaczyłam po wyjściu z autobusu. Wróciłam na swoje miejsce i zaczęłam upychać swoje rzeczy w kieszeniach. W bluzie schowałam dokumenty, krem do rąk, chusteczki i gumę do żucia, a do kieszeni spodni włożyłam telefon i klucze.

- Edyta, przepraszam… - jęknął Piter wsiadając do autobusu.

- Torebka od Prady poszła się jeb…

- Bartman! – krzyknęłam rozbawiona. – Mnie na Pradę nie stać.

- Kupię ci inną. – powiedział Nowakowski przytulając mnie.

Pokiwałam z niedowierzaniem głową i rzuciłam w niego paczką gum do żucia.

- Facet obrzygał jej torebkę, a ta nie ma pretensji. – stwierdził ze zdumieniem Bartman.

- Lepiej, że wycelował w torebkę niż we mnie, nie?

- Będzie zemsta. – powiedział po chwili Zagumny. – Ona zapaskudzi ci kiedyś tapicerkę, zobaczysz.

- Mogłabym już kopać sobie grób. – prychnęłam.

- Aleś ją sobie ustawił! – ryknął wesoło Paweł i przybił piątkę Nowakowskiemu.

- Czy w tym autobusie jest ktoś, kto zachował umiar i nie będzie dzisiaj rzy…

- Edyta! – jęknął zirytowany Winiarski.

Wstałam i usiadłam za trenerem kadry, który namiętnie grał w karty z częścią sztabu. Wszyscy mierzyli się wzrokiem jak gdyby grali na śmierć i życie. Z niekrytym rozbawieniem obserwowałam im umiejętności taktyczne. Rozbroił mnie Olek, który grał z okularami przeciwsłonecznymi na nosie – wszyscy widzieli jego karty.

- Olek… - powiedziałam cicho i gestem pokazałam mu, żeby zdjął szkła.

- Edyta! – zdenerwowani mężczyźni pokiwali głowami.

- Ej! – krzyknął zdenerwowany Olek rzucając okularami. – Przerżnąłem dwie stówy!

Szybko uciekłam do Piotra nie chcąc znów narazić się hazardzistom. Usiadłam obok Nowakowskiego, który momentalnie położył się na moich nogach.

- Jeszcze godzina jazdy i trzy godziny lotu…- westchnęła rozbawiona Iwona, która była dokładnie tak samo zmiażdżona przez Ignaczaka.

Skrzywiłam się i przymknęłam oczy. O niczym innym nie marzyłam tak bardzo jak o powrocie do Rzeszowa. Rzuciłabym się na łóżko i nie wstawałabym przez tydzień, a potem pojechałabym z medalami do rodziców.

- Edyta,  co powiesz na ciążę? – zapytał po chwili Nowakowski.

Zaczęłam kaszleć jak nienormalna, zakrztusiłam się własną śliną.

- Piter! – krzyknął wesoło Krzysiek.

- No co? – wzruszył ramionami.

- Od dziś nie pijesz alkoholu. – powiedziałam stanowczo.

- Jestem trzeźwy. – powiedział zirytowany.

-Trzeźwy człowiek nie ucieka z hotelu po zarz…

- Edyta! – krzyknął Winiarski.

- No przepraszam! – machnęłam ręką. – Ja nie będę teraz rodzić żadnego dzieciaka!

- Nie teraz. – jęknął Piotr. – Za dziewięć miesięcy.

- Mam igrzyska za rok, odpada. – stwierdziłam.

- Za dwa lata?

- Mistrzostwa Świata. Już drugie.

- Za trzy?

- Kolejne mistrzostwa Europy. – powiedziałam wesoło. - Pociągnę do wieku emerytalnego, potem możesz robić z moją macicą co chcesz.

- To by była oryginalna przysięga małżeńska, co? – stwierdził Ignaczak. – „I możesz robić z moją macicą co chcesz”.

- Amen.

- Chcę dziecko. Teraz. – odparł obrażonym tonem, jak gdybym zabrała mu lizaka i nie chciała go oddać.

- To sobie zrób. – wzruszyłam ramionami.

Piotrek wymienił znaczące spojrzenia z Krzyśkiem.

- Uprzedzę twoje pytanie. – westchnęłam. – To byłby gwałt.

Nowakowski skrzywił się, przewrócił na drugą stronę i kontynuował drzemkę.


____________________________________________________________________________

Dobra, pochwalcie się. Kto zobaczy Ligę Światową na żywo? :)

114 komentarzy:

  1. Ja zobacze na zywo :) , ale na Polsacie Sport xd

    OdpowiedzUsuń
  2. Na pewno nie ja. Muszę zadowolić się internetowymi transmisjami :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Wróciłaś ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja wraz z przyjaciółką wybieramy się na mecz do Katowic. Nie mogę się już doczekać. Jak zawsze suuuuper rozdział. Fajnie, że już wróciłaś. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zazdroszczę! ;)

      Dziękuję, ja również się cieszę.

      Pozdrawiam ;>

      Usuń
  5. Mam nadzieję, że z kims się spotkam w Bydgoszczy :)))
    Rozdział wspaniały, czekam na następny :)
    Mam nadzieję, ze Cię Vesper już nic nie boli od tego wypadku (a minął tylko tydzień, ponad) :>
    Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. ;>

      Wypisałam się, miałam dość szpitala. Czasem boli, ale da się znieść.

      Pozdrawiam ;)

      Usuń
  6. świetny rozdział :D uśmiałam się :)
    ja jadę do Wrocławia na Polska-USA :>
    pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Hahah xd Nie mogę z tego rozdziału, jest świetny, jak całe opowiadanie ! Uwielbiam skacowanych siatkarzy <3 Jak tak dalej pójdzie to Pit nie doczeka się potomka ;p
    Ja i moja przyjaciółka wybieramy się na mecz z Brazylią w Torwarze :D
    Zapraszam na moje nowe opowiadanie : http://mysle-ze-nie-wiesz-nawet-czego-chcesz.blogspot.com/
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. ;)

      Z Brazylią? :o Zabierzcie mnie ze sobą!

      Pozdrawiam ;>

      Usuń
  8. Zatrucie alkoholowe:D Sami sobie winni:D Ja niestety nie widziałam;( Buź;*

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja zobacze na żywo w tv :-D Dziękujmy mamie za pakiet sport :-D Rozdział genialny :-D Z przysięgi małżeńskiej płakałam ze śmiechu :-D Rozumie Piotrka jak bym była 2 lata po ślubie i bym była facetem też bym chciała dziecko :-D A że ja to ja popieram Edyte :-D
    Pozdrawiam J.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polsat sport rządzi. :>

      Dziękuję, również pozdrawiam ;)

      Usuń
  10. 30 czerwca, Ergo Arena, Polska-Argentyna! ♥ ;33

    "I możesz robić z moją macicą co chcesz" hahaha
    Tekst roku! Jesteś Najlepsza!! : D Pozdrawiam Liloo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zazdroszczę, zazdroszczę... ;)

      Dzięki wielkie, pozdrawiam ;>

      Usuń
  11. Na żywo? Ależ oczywiście, na żywo na Polsacie Sport;)) Mieszkam w Niemczech i chodzę do Szkoły, więc pozostaje mi TV:) A Ty Vesper, jedziesz na jakiś Mecz?

    Jak dobrze że wróciłas, super rozdział:-)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też postawę na Polsat Sport. ;)

      Dziękuję bardzo, pozdrawiam ;>

      Usuń
  12. Płakałam ze śmiechu na tym rozdziale!:D

    05.07. Spodek Polska-USA!:) nie mogę się doczekać!

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja wybieram się do Łodzi i Wrocławia :) dobrze, że wróciłaś :* rozdział jak zawsze świetny

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetny rozdział! Przez całe czytanie śmiałam się jak głupia :D
    A tak w ogóle to dobrze, że wróciłaś. Mam nadzieję, że wszystko u ciebie w porządku ;)
    A co do pytania - to ja wybieram się do Spodka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. ;)

      Nie jest źle, ja również się cieszę.

      Zazdroszczę! ;>

      Usuń
  15. prawie bym się zakrztusiła tostem(:

    OdpowiedzUsuń
  16. Piter chcę mieć dziecko i tood zaraz ! Hmmm ciekawe zachcianki ;p świetny rozdział ;)
    Ja wybieram się do Katowic i czekam już aż SPODEK odleci ;D

    OdpowiedzUsuń
  17. Hahahahah mega rozdział! :D

    Śmiałam się cały, jak głupia :P A już motyw przysięgi małżeńskiej rozwalił mnie na łopatki!

    Spodek odleci razem ze mną! ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. "„I możesz robić z moją macicą co chcesz”.

    - Amen."

    Alleluja! :D

    Skąd biorą Ci się te pomysły? :D
    Ja wybieram się do Warszawy i Łodzi <3 nie wiem jak to ogarnę, ale warto będzie się rozdwoić i roztroić żeby zobaczyć mecz Polaków na żywo :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam dziką wyobraźnię. ;)

      Oj, na pewno warto. Zazdroszczę! :>

      Usuń
  19. Bardzo się cieszę, że wróciłaś ;-) bardzo brakowało mi tego bloga. Rozdział super, a mecze będę oglądać w tv ;-)

    OdpowiedzUsuń
  20. ja, ja, ja ! już w piątek na warszawskim Torwarze ! prezent od najlepszej przyjaciółki na 8naste urodziny <3 spełnienie marzeń <3
    teraz jestem ciekawa czy Edyta zdecyduje się na dziecko :)
    Klaudia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Musisz mieć wspaniałą przyjaciółkę. ;) Zazdroszczę Ci strasznie! ;>

      Usuń
    2. jest inna niż wszyscy.. stwierdzi to każdy kto ją pozna, ale nie da się jej nie kochać . :) to na pewno będzie jeden z najlepszych dni w moim życiu :) tym bardziej, że będzie tam ze mną :)

      Usuń
    3. Twoje marzenia się spełniają. Gratulacje! :)

      Usuń
    4. jeszcze żeby udało mi się zdobyć chociaż jeden autograf, najlepiej Krzyśka Ignaczaka to już będzie szczyt marzeń :)

      Usuń
    5. Na pewno uda Ci się zdobyć podpis Krzysia. ;)

      Usuń
  21. Ej!! Ja chce potomka :D!

    OdpowiedzUsuń
  22. Po pierwsze wróciłaś!! :*
    Po drugie Pit mnie rozwalił, to jego parcie na dziecko jest niesamowite!:) Trochę denerwuje mnie tu Guma, jest taki...Nie umiem tego określić, ale mnie drażni, ale to dobrze, że wzbudzasz różne emocje!:)
    Po trzecie, melduję się w Łodzi, Bydgoszczy i Katowicach! Zapewne będę robić relację foto po każdym meczu na blogu, haha, wprost nie mogę się doczekać!:D
    pozdrawiam Cię ciepło i mam nadzieję, że czujesz się już zdecydowanie lepiej!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wróciłam. :)

      Zazdroszczę Ci! Czekam na relację.

      Pozdrawiam ;>

      Usuń
  23. fajny :)

    ja miałam zobaczyć w momencie kiedy się logowałam na Torwar były jeszcze bilety jak się zalogowałam to widziałam wszędzie pustki....

    OdpowiedzUsuń
  24. hej;)znalazłam tego bloga przez przypadek wciągnęło mnie i przeczytałam wszystko w ciągu 3 dni, to nic, że sesja na karku;)czekam na następny rozdział z niecierpliwością;)
    jeśli chodzi o Twoje pytanie to wybieram się do Łodzi
    K.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cześć. ;)

      Miło mi, że Ci się spodobało. ;>

      Zazdroszczę!

      Usuń
  25. w opcji była Warszawa i Katowice. ale z powodów zdrowotnych został tylko Spodek. Ale cieszę się nawet z tego jednego :)

    OdpowiedzUsuń
  26. super rodział :)
    mecz = TV ;c

    OdpowiedzUsuń
  27. "- To by była oryginalna przysięga małżeńska, co? – stwierdził Ignaczak. – „I możesz robić z moją macicą co chcesz”.

    - Amen."

    hahahha, zabiłaś mnie tym, siedzę i śmieję się jak głupia do monitora, a rodzice pewnie zastanawiają się czy nie nadaje się do psychiatryka :P
    Końcówka jest genialna.
    Nieziemsko zazdroszczę możliwości oglądania meczu na żywo. Na jaki się wybierasz? :)
    A jak tam Twoje zdrówko?
    Pozdrawiam gorąco :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo. ;)

      Nie zobaczę meczu na żywo, niestety. :c

      Zdrówko lepiej, dzięki za troskę.

      Pozdrawiam ;>

      Usuń
  28. Rozdział wspaniały jak zwykle! :)
    „I możesz robić z moją macicą co chcesz” - oficjalnie leżę :D
    Co do Ligi Światowej, już tylko 5 dni i Atlas Areno nadchodzę! :)
    Czekam z nie cierpliwością na kolejny rozdział i pozdrawiam :3 /Ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. ;>

      Mega Ci zazdroszczę!

      Pozdrawiam ;)

      Usuń
  29. Czemu żadna z bohaterek twoich opowiadań nie chce mieć dziecka? :D
    Ciekawy rozdział;)
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie, Claudia ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taki kaprys. ;)

      Dziękuję, również pozdrawiam ;>

      Usuń
  30. Ja nie :( I jestem strasznie smutna z tego powodu!
    Boże, nie wiem co bym zrobiła jakby mój facet zerzygał się do mojej torebki! Brawo za cierpliwość Edyta :)
    Z ciążą pewnie "wpadną" xd
    Klaudia

    OdpowiedzUsuń
  31. Rozdział świetny, ale to żadna nowość ;>
    Co do pytania to wybieram się do Bydgoszczy <3 Już nie mogę się doczekać ;D A aktualnie odliczam godziny do piątkowego meczu ^.^

    OdpowiedzUsuń
  32. Świetny rozdział :D Podziwiam Edytę za cierpliwość :D

    Tak, obejrzę, ale niestety na meczyki.pl :?

    Pozdrawiam! ;*

    OdpowiedzUsuń
  33. Jaaaaaa! <3
    " - Pociągnę do wieku emerytalnego, potem możesz robić z moją macicą co chcesz." Hahahhaha :D
    cieszę się, że wróciło wszystko do normy (noo, może oprócz żołądka Nowakowskiego :D)
    jak się czujesz?:*
    p
    G

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czuje się lepiej niż tydzień temu, dziękuję za troskę. ;)

      Pozdrawiam ;>

      Usuń
  34. Ja mam w planie Wroc ;), ta przysiega małżeńska mnie rozwaliła. No Piter ma spust. Pozdrawiam ;) oraz zapraszam w między czasie do siebie.

    OdpowiedzUsuń
  35. 30 czerwca ERGO ARENA <3 czekam na ten dzień z niecierpliwością.
    Super rozdział i fajnie, że wróciłaś bez Ciebie nie miałam co robić wieczorami.

    Pozdrowionka,
    Zuzia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zazdroszczę. :)

      Ja też się cieszę, że wróciłam do Was. Pozdrawiam ;>

      Usuń
  36. Mam wraz z koleżankami 8 miejsc w cudownym sektorze PF w 4 rzędzie i....jeszcze nie jesteśmy w stanie uwierzyć, gdzie bedziemy w niedzielny wieczór :D Natomiast jeśli chodzi o piątek to zapewne kanapa będzie jedynym miejscem do wyboru. W sumie nie ważne czy oglądamy mecz z hali czy z domu...ważne żeby wspierać chłopaków, naszą narodową dumę. Co do rozdziału.. nie chcę się rozpisywać, bo pewnie już jutro pojawią się odpowiedzi na moje pytania. Ciekawi mnie tylko czy Edyta dla się namówić na małego Nowakowskiego :D Pozdrawiam gorąco! /Wiki

    OdpowiedzUsuń
  37. Igła rozwalił mnie tym pomysłem na przysięgę małżeńską! :) Świetny rozdział.
    Ja niestety na żywo na internecie, bo otwarty polsat nie raczy transmitować... ;/

    Pozdrawiam, no_princess :D

    OdpowiedzUsuń
  38. Ja będę na Łuczniczce. Już się nie mogę doczekać! Rozdział pomysłowy, życzę dużo zdrówka :D

    OdpowiedzUsuń
  39. Ja przed tv będę kibicować. ;)Rozdział jak zawsze świetny ;D Igły tekst najlepszy ;) Pozdrawiam ;) Karolinkaaa !;***

    OdpowiedzUsuń
  40. Hahahah! Rozdział genialny! Piotrek rozwalił mnie z tą ciążą. Leży sobie, leży, leży i leży i nagle wypala "co powiesz na ciąże?". Naprawdę, tym rozjebał system! ;p
    Niestety nie mam tego szczęścia i nie będę oglądać ligi światowej na żywo. Miałam jechać do Wrocławia, ale niestety bilety za szybko poszły i dupa... :/
    Pozdrawiam ciepło. :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. ;>

      Obejrzymy razem przed tv! :)

      Pozdrawiam

      Usuń
  41. genialny rozdział, świetnie, że wróciłaś :)

    na Ligę Światową wybieram się do Wrocławia, chociaż były wielkie problemy ze zdobyciem biletów. a Ty gdzieś się wybierasz? :)

    ~s.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, ja również się cieszę. ;)

      Niestety nie. :C

      Usuń
  42. Ja nie zobaczę :). Zostaje mi zacinająca się transmisja internetowa, dobrze, że w HD :). Będę miała popcorn, Pepsi i transmisję internetową. Zestaw kibica :). Chciałabym bardzo pojechać, ale te bilety do Polski 300 euro, bilet na mecz, hotel i trzeba coś jeszcze jeść ;). Zbankrutowałabym, jakieś 500 euro by mnie to kosztowało.

    Bardzo, bardzo podoba mi się ten rozdział. Jest taki pozytywny, brakowało mi tego dzisiaj, kiedy wróciłam padnięta z kancelarii (uwielbiam ludzi, którzy podpisują kontrakty, wcześniej ich nie czytając). Chyba jednak pójdę na aplikację adwokacką, bo pracuję w tej kancelarii, mam już tyle tych kursów pokończonych i mnie strasznie ciągnie do prawa cywilnego :). Albo adwokatura albo jakieś doradztwo prawne. Pójdę wszędzie, gdzie nie ma morderców i mafiozów.

    Piotrek wymiotujący na torebkę - fuj! Skąd bierzesz takie pomysły? Zawsze jest tu coś ciekawego i oryginalnego.
    Dziewczyna się przestraszyła Twojego pozwu i usunęła bloga :). Victory!

    POng

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie martw się, ja też nie zobaczę ich na żywo.

      Skąd pomysły? Z życia, z życia! :>

      Poważnie? Nie chciałam, żeby usuwała bloga.

      Usuń
  43. Katowice <3 niestety do Warszawy mi wykupili i resztę spotkań obejrzę na żywo w Polsat Sport :C
    Ps. świetny blog i rozdział :)
    Nie mogę doczekać się następnego :)

    Pozdrawiam Kasia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zazdroszczę ;)

      Dziękuję, również pozdrawiam ;>

      Usuń
  44. Ja, ja, ja :D:D:D:D Robię najazd na Bydgoszcz :D oj, będzie się działo :D
    Pozdrawiam, Ania.

    OdpowiedzUsuń
  45. 7.07 we Wrocławiu <3
    cieszymy się ogromnie, że wróciłaś!:)
    jak zdrowie, już ok? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też się cieszę. ;)

      Nawet, nawet, dziękuję za troskę ;>

      Usuń
    2. Jaki sektor, jeśli w Wrocław chodzi? ;>

      Usuń
  46. ja do Łodzi jadę <3
    juz w niedziele :p nie mogę sie doczekać, będzie mooooooc :D
    jak się czujesz ?
    o której nowy ? :)
    Pozdrawiam :>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zazdroszczę! ;)

      Około 17.

      Czuję się nieźle, dziękuję.

      Pozdrawiam ;>

      Usuń
  47. Genialny rozdział jak wszystkie :)
    Piatek Torwar <3
    Życzę zdrowka i Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Zazdroszczę. ;)

      Dzięki, pozdrawiam ;>

      Usuń
  48. Uśmiałam się czytając ten rozdział :D Oni to mają ułańską fantazję jednak. Cieszę się, że już czujesz się lepiej. Pozdrawiam :)
    P.s.
    Oglądałabym na żywo we Wrocku, gdyby mi biletów nie wykupili :(

    OdpowiedzUsuń
  49. hahaha!! jebłam i nie wstaję!!! G.E.N.I.A.L.N.Y!!!!!

    OdpowiedzUsuń