Epizod LXXVI.
Przez cały czas nie mogłam
sobie poradzić z tymi cholernymi łzami. Cały czas nie mogłam uwierzyć w to co
się stało. Kurczowo ściskałam w pięści medal, tak jakby miał zaraz zniknąć.
- Edyta Ruciak-Nowakowska. –
pobiegł do mnie reporter z Polski, na mikrofonie miał logo TVP1.
- O nie, nie teraz. – jęknęłam
rozbawiona i schowałam się za kawałkiem flagi, którą byłam wciąż okryta. – Mam
niewyjściową twarz.
Wytarłam łzy i starałam się
opanować, co było naprawdę trudne.
- To nasz trzeci złoty medal
na tych igrzyskach, gratulacje. Mimo sporych sukcesów niewielu na ciebie
stawiało.
- Obiecałam trenerowi, że
udowodnię, że warto było we mnie zainwestować. Lepszego dowodu niż ten medal
chyba nie ma. – uśmiechnęłam się.
- Co teraz zamierzasz
zrobić?
- Biegnę na halę numer dwa
kibicować siatkarzom. – wyszczerzyłam się.
- Dziękuję bardzo i jeszcze
raz gratuluję. – mężczyzna wyciągnął dłoń w moją stronę.
- Dzięki. – uścisnęłam jego
rękę, klepnęłam go w ramię i pobiegłam w stronę Marka.
Był niesamowicie szczęśliwy.
Chyba po raz setny rzuciłam mu się na szyję. Po kilkunastu minutach opuściliśmy
stadion i ruszyliśmy w kierunku wioski olimpijskiej. Zamierzałam iść do
siatkarzy, ale powstrzymał mnie mój trener. Zostało im do zdobycia kilkanaście
punktów, nie zdążyłabym nawet dotrzeć na miejsce.
- Jesteś wielka, mała. –
uśmiechnął się Marek oglądając medal.
Po kilku minutach wrócił do
siebie i zostawił mnie samą. Odbierał telefon za telefonem, do mnie też co
chwilę ktoś się dobijał. Porozmawiałam z rodzicami i Hubertem. Później
wyłączyłam telefon i odpaliłam laptopa. Szybko znalazłam transmisję z meczu
siatkarzy. Prowadzili dwa do zera w setach, a do zwycięstwa brakowało im kilku
punktów. Ostatni punkt zdobył Michał Winiarski, który przebił się przez blok
Niemców. Siatkarze zaczęli świętować. Wyłączyłam laptopa i chwyciłam swój
medal. Był zdecydowanie cięższy, niż
sobie wyobrażałam. Siatkarze wygrali z Niemcami, a ja zdobyłam złoto i pobiłam
trzy rekordy. Znów poczułam napływające
łzy. Zirytowana skuliłam się i schowałam twarz w poduszce. Ten medal wart był
wszystkiego. Siedziałam tak przez dłuższy czas próbując uporządkować sobie to
wszystko w głowie. Nagle do mojego pokoju wpadł Nowakowski, który zdążył już
wrócić do wioski olimpijskiej.
- Edyta… - zatrzymał się
przy drzwiach nie wiedząc co robić.
- Co jest? – Ignaczak wpadł
do pokoju.
Wytarłam łzy z twarzy i
uśmiechnęłam się do siatkarzy.
- Gratulacje. – powiedziałam.
– Zdążyłam na końcówkę trzeciego seta.
- To nie koniec świata. –
szturchnął mnie Krzysiek. – To twoje pierwsze igrzyska, czekają cię jeszcze co
najmniej dwa.
- Ale…
- Cztery lata temu nie
przywieźliśmy z Londynu nic. Nikt się nie załamał, ty też nie możesz. –
stwierdził Nowakowski przytulając mnie.
- Nie widzieliście biegu,
prawda? – zapytałam uśmiechając się.
- Co? Falstart? Zaliczyłaś
glebę? – wyszczerzył się Ignaczak. – Zdarza się.
Wyjęłam medal z kieszeni
bluzy i rzuciłam go Krzyśkowi. Opadła mu szczęka na widok złotego krążka.
- To jakaś zabawka
wyprodukowana w Chinach kupiona w kiosku przed stadionem, prawda? – zapytał
Ignaczak wgryzając się w medal.
- Jak swój zdobędziesz to
sobie pogryziesz. – powiedziałam rozbawiona zabierając mu medal.
- Widzieliście ją? – zapytał
Bartman, który wpadł do mojego pokoju.
Libero chwycił mojego
laptopa i zaczął szukać jakiegokolwiek nagrania.
- Idę korytarzem i spotykam
Pyrek. Mówi, że mamy kolejne złoto. No to wiadomo, bajeruję ją, gratuluję a ona
mówi, że to nie jej tylko Nowakowskiej.
– wrzasnął.
- Nie krzycz tak, wszyscy
cię słyszymy. – zaśmiałam się. – Monika Pyrek wie kim jestem!?
Wszyscy siatkarze wyściskali
mnie i na zmianę oglądali złoty medal.
- Dobra, mam! – krzyknął
Ignaczak i włączył film znajdujący się na stronie TVP1.
Panowie wbili wzrok w ekran.
Cały dystans pokonałam w 10 sekund i 47 setnych. Kiedy biegłam dałabym sobie
rękę uciąć, że to trwało kilka minut. To było dziwne, oglądać to z tej
perspektywy. Nagrali dosłownie wszystko. Bieg, wrzeszczącego Marka, mnie na
kolanach, wręczenie medalu, Mazurka Dąbrowskiego i wywiad z dziennikarzem.
- I ty tak ryczysz od
godziny? – zapytał Bartman.
- Już nie. – rzuciłam w
niego poduszką.
- Zdobyć złoto olimpijskie…
Dziewczyno, czy ty w ogóle wiesz co właśnie zrobiłaś? – zapytał Zagumny
oglądając medal.
Kiwnęłam twierdząco głową i
założyłam swój medal.
- Nie oddasz go, prawda? –
zapytał rozbawiony Ignaczak.
- Za nic. – ścisnęłam krążek.
Siatkarze po kilkunastu
minutach rozeszli się do swoich pokoi, chyba tak samo jak ja nie wierzyli w
złoty medal na mojej szyi.
- Wiedziałem, że dasz radę.
– Nowakowski mocno mnie przytulił.
- Teraz kolej na was. –
uśmiechnęłam się. – Ćwierćfinał z Francją?
- Dokładnie.
- Półfinał z Rosją, finał z
Brazylią… - rozmarzyłam się.
- Z Brazylią?
- Chcę zobaczyć Fontelesa w
akcji. – zaśmiałam się.
- Zaraz zobaczysz
Nowakowskiego w akcji. – stwierdził.
- Nie mam siły. – odparłam
rozbawiona. – Panie Nowakowski, proszę oszczędzać się na mecze!
- Mam bardzo dużo sił. –
powiedział całując moją szyję.
- O nie, zapomnij. –
odsunęłam się. – W Rio tylko i wyłącznie sport.
Piotrek skrzywił się i nie
przestał się do mnie dobierać.
- Pokaż złoty medal to
pogadamy. – pocałowałam go w czubek nosa.
Nowakowski chwycił mój medal
i pomachał mi nim przed twarzą. Pokiwałam z niedowierzaniem głową i pocałowałam
go. Posiedzieliśmy jeszcze chwilę a później każdy zajął się sobą. Wzięłam
prysznic i schowałam swój medal na samym dnie walizki.
- To jakiś pieprzony sen. –
powiedziałam sama do siebie.
Zgasiłam światło i
wskoczyłam do wielkiego łóżka. Byłam wykończona.
____________________________________________________________________________
Poleci mi ktoś jakieś fajne miejsce na wakacje? :)
Potwórze się i powien żę wielka i ambitna jest ta Edyta! :D Medal za seks? xd dobrze zrozumiałam? Ta to ma łeb xd
OdpowiedzUsuńKlaudia.
;)
UsuńFajny rozdział :-D
OdpowiedzUsuńMiejsce na wakacje ? Polecam wieś :-D Cisza, spokój, piękne widoki ... co chcieć więcej ? A polecam Ci wieś, ponieważ sama mieszkam na wsi i mam to na codzień a do miasta mnie nie ciągnie :-D
Pozdrawiam J.
Dziękuję. ;>
UsuńLubię wieś - to jest dobry pomysł, dzięki za wskazówkę. ;>
Pozdrawiam
Kocham tego bloga <3 Miejsce na wakacje? Zależy, czy w Polsce, czy za granicą ;-) Polska - osobiście uwielbiam Bieszczady, ewentualnie Rowy :-) Za granicą - mnie urzekło wiele miejsc, ale zakochałam się w Chorwacji i Bali <3 Naprawdę piękne miejsca ;-)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci się podoba. ;)
UsuńDzięki za pomoc. ;>
Trogir ♥ Split ♥ Chorwacja ♥
OdpowiedzUsuń:)
UsuńTeraz jeszcze siatkarze złoty medal i pełnia szczęścia :D a co do wakacji to polecam Hiszpanię! Przepiękna jest! <3
OdpowiedzUsuń~Nan
Dzięki za pomoc. ;)
UsuńŚwietny :) miejsca? ja osobiście polecam Francję - Paryż :) Zakochałam się w tym miejscu już kilka lat temu, tak od tamtego czasu jeżdżę tam co roku :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Dziękuję. :)
UsuńUmiem może 3-4 zdania po francusku. Myślisz, że bym się tam dogadała? ;>
Pozdrawiam ;)
Ja francuskiego też nie umiem, ale zawsze można dogadać się po angielsku :)
Usuń:)
UsuńSuper rozdział. :) Miejsce na wakacje to może Trójmiasto lub Kołobrzeg. :)
OdpowiedzUsuńhttp://ignasiawresovii.blogspot.com/
Dziękuję. ;>
UsuńByłam i w Trójmieście i w Kołobrzegu, dzięki za wskazówki. ;)
:) A może Mazury?
UsuńTam też jest pięknie. ;)
UsuńKolejny świetny rozdział :)
OdpowiedzUsuńps. Co do wakacji osobiście wybieram sie już jutro do Londynu :D. Także polecam xd
Dziękuję. ;)
UsuńByłam w Londynie w tym roku, więc chyba zdecyduję się na coś innego. Dzięki za pomoc, udanego wyjazdu. ;>
Też tak zareagowałabym na miejscach siatkarzy. W pierwszym momencie takie niedowierzanie, a dopiero po chwili to do nas dociera... ;D
OdpowiedzUsuńMieć złoty medal to skarb, marzenie każdego sportowca. Poświęca temu godziny treningów, hektolitry potu i to wszystko dla takiego złotego krążka... Niesamowite. ;3
Pozdrawiam ciepło. :))
Patricia
Dziękuję serdecznie, również pozdrawiam ;>
UsuńŚwietnie:)
OdpowiedzUsuńMiejsce na Wakacje...hm...ja osobiście w tym roku wybieram się do Chorwacji, Soline. Widoki przepiękne, przynajmniej na Zdjęciach. Zobaczymy jak będzie na żywo;))
Pozdrawiam i do jutra:)
Dziękuję. ;)
UsuńZdaj mi później koniecznie relację, pozdrawiam. Do jutra ;>
Rozdział świetny...
OdpowiedzUsuńJa osobiście polecam Grecję aczkolwiek mieszkam tam.Najbardziej polecam ci wyspy greckie szczególności Mykonos..
Polecam ci również Włochy byłam w tym roku na tydzień i jest tam przepięknie...
Pozdrawiam z gorącej Grecji....
Dziękuję. ;>
UsuńGrecja jest piękna, fakt. ;)
Zawsze i wszędzie - ITALIA :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Ania.
P.S. Medal za seks? Bosko :D
Dziękuję, również pozdrawiam ;)
UsuńRozdział mistrzowski ! Medal olimpijski, a do tego złoty, to tak, jak już większość napisała - marzenie każdego sportowca. Ale bez treningów i ciężkiej pracy nie ma osiągnięć :D
OdpowiedzUsuńPlanujesz wakacje ? Znam świetne miejsce- Hiszpania. Byłam z zeszłym roku i się zakochałam. Cudowny kraj, tylko jeden wielki minus- większości są tam żwirkowe plaże ;c Ale również urzekły mnie Włochy i Francja. Byłam też tam i powiem Ci szczerze, że nie wiem , gdzie jest piękniej. Wszędzie fantastycznie :D
Pozdrawiam Cię Vesper - A :)
Dziękuję. ;>
UsuńOwszem. Hiszpania? Ah... Ile bym dała, żeby zobaczyć Camp Nou! :) Dzięki za pomoc!
Pozdrawiam ;)
Polecam Barcelonę jest przepiękna :))
UsuńZłoto Olimpijskie- największe marzenie sportowca :)
OdpowiedzUsuńJa osobiście bardzo lubię jeździć do Wisły. Piękne widoki, nieduże miasteczko, skocznia, góry... Nic piękniejszego ;)
:)
UsuńNo moje marzenie wylot do Barcelony <3 brat był i mówi ze fajnie. ;) a w Polsce to zdecydowanie góry :D chyba ze lezenie plackiem nad morzem :D
OdpowiedzUsuńDzięki za pomoc. ;)
UsuńPięknie rozwija się kariera Edyty. Medal za medalem! :)
OdpowiedzUsuńSzczyt marzeń - złoto siatkarzy IO. Może u Ciebie zobaczę proroczą wizję? W dodatku z Krzysiem 2016 :)
na wakacje marzy mi się jakieś spokojne miejsce, bez nadmiernego przepychu, rozgłosu, przeludnienia wczasowiczami :) Zaszyć się i naładować akumulatory :)
Pozdrawiam :)
W poprzednim opowiadaniu wygrali IO 2016, fakt. ;)
UsuńPozdrawiam również ;>
Wenecja *-* rozdzial boski.
OdpowiedzUsuńDziękuję. ;>
UsuńKolejny wspaniały rozdział :) Wyobrażam sobie tą radość i gratulacja jakie otrzymała Edyta. Nic dziwnego, że trudno jej w to uwierzyć.
OdpowiedzUsuńCo do wakacji to najlepiej jakieś ciepłe kraje, bo jak w wakacje ma być taka pogoda jak przez ostatnie dwa tygodnie u mnie to serio Polski nie polecam, a zwłaszcza Dolnego Śląska ;/
Buziaki ;*
Dziękuję!
UsuńDzięki za wskazówki, pozdrawiam ;)
Jejku dziewczyno uwielbiam czytać Twoje opowiadanie z tych dwóch na prawdę można by było napisać nie złe książki już kiedyś Ci to pisałam :D
OdpowiedzUsuńahaaa i zainspirowana Tobą postanowiłam spróbować swoich sił w opowiadaniu :)
http://moje-marzenia-moja-rzeczywistosc.blogspot.com/
pozdrawiam serdecznie :)
Cieszę się, że Ci się podoba. ;)
UsuńSuper,że zaczęłaś pisać. ;>
Pozdrawiam
:)
OdpowiedzUsuńa mam takie pytanie do Ciebie wiesz może jak zmienić godzinę przy komentarzach ?
Godzinę przy komentarzach? Nie da się. To działa automatycznie. Po co chcesz ją zmieniać. ;)
Usuń