sobota, 15 czerwca 2013

LXXXII

Epizod LXXXI.






- Oszalałaś? – grupa siatkarzy już kroczyła w moją stronę.

- Edyta, zabieraj to. – Paweł chciał zdjąć medal.

- Zostaw. – szarpnęłam go i powstrzymałam od zdjęcia krążka. – Oddałam je wam, są waszą własnością. Róbcie z nimi co chcecie, nie chcę ich.

- To złote medale igrzysk olimpijskich. – potrząsnął mną rozgrywający. – Nie ma większego wyróżnienia dla sportowca, dziewczyno.

- I właśnie dlatego wam je oddałam. – powiedziałam. – Jeśli wy ich nie macie, to ja nie chcę takiego wyróżnienia.

- Jesteś nienormalna. – stwierdził Zagumny. – Piotr, powiedz jej coś.

Bezradny Nowakowski sam nie wiedział jak zareagować na to wszystko. Przez długi czas prowadziłam głośną dyskusję z Pawłem i Ignaczakiem.

- Wracajmy już, co? – poprosiłam Piotrka.

Pożegnaliśmy się ze wszystkimi siatkarzami, z wyjątkiem Krzyśka i Gumy, którzy wciąż chcieli oddać mi medale.

- Edyta! – krzyknął Ignaczak, kiedy staliśmy przy wyjściu.

Paweł biegł tuż za nim.

- Są wasze! – wrzasnęłam zirytowana.

Chciałam iść dalej, ale zdążyli do nas dobiec.

- Dziewczyno, jesteś wielka. – powiedział Zagumny i przytulił mnie tak, że zaczęłam się dusić. – Wciąż nie umiem pojąć dlaczego…

- Należą się wam jak nikomu innemu. – powtórzyłam po raz kolejny.

- Edyta… - Krzysiek nie krył wzruszenia, również mocno mnie przytulił.

- Jak możecie zostawiać reprezentację? – zapytałam smutno. – Co oni bez was zrobią?

- Poradzą sobie doskonale. – uśmiechnął się Igła.

Jeszcze raz się pożegnaliśmy i razem z Nowakowskim ruszyłam do domu. Odetchnęłam, kiedy byłam już w aucie. Zdjęłam szpilki w skuliłam się w fotelu. Potwornie bolała mnie głowa i jedyne o czym marzyłam to sen.

- To dzisiaj, w tej auli… Kiedy postanowiłaś oddać im te medale? Myślałem, że je zachowasz.

- Też tak myślałam, ale myślałam też, że wy także zdobędziecie złoto. Paweł to najlepszy rozgrywający na świecie. Jak może odejść bez tego największego wyróżnienia? Krzysiek…

- Przecież oficjalnie wciąż będą tylko brązowymi medalistami.

- Wiem. Ale mają złoto i dla mnie są najlepsi. – odparłam.

- Kiedy im je oddałaś byłem z ciebie cholernie dumny, wiesz? – zapytał z uśmiechem. – Wciąż jestem. Mało kto byłby wstanie zrobić coś takiego. Oddać coś na co pracował całe życie.

Kiwnęłam ręką i uśmiechnęłam się. Oparłam głowę o szybę i przymknęłam oczy. Ocknęłam się po siedemnastej, leżałam na kanapie.

- Zasnęłam? – zapytałam przecierając twarz. – Cholera…

- Wykończyli nas wszystkich. – westchnął Nowakowski.

Po przebraniu się wskoczyłam pod prysznic i poszliśmy spać. Następnego dnia mieliśmy wolne. Byłam na badaniach, zrobiłam małe zakupy, trochę pobiegałam, ale przede wszystkim leniuchowałam. Wciąż byłam zmęczona.

- Byłaś na badaniach? – zapytał Piotrek wchodząc do domu. – Obiecałaś, że będziesz regularnie odwiedzać lekarza.

- Tak, tato. – powiedziałam z ironią w głosie.

- Jak wyniki?

- Nie wiem. Nie miałam siły na nie czekać. – westchnęłam. – Chyba łapie mnie jakaś grypa, jest jeszcze gorzej niż wczoraj.

- Nie masz gorączki. – stwierdził Nowakowski dotykając mojego czoła. – Odebrać te wyniki?

- Mógłbyś? – zapytałam z uśmiechem.

Kiwnął twierdząco głową. Pocałowałam go i rozłożyłam się z powrotem na kanapie. Wcisnęłam twarz w poduszkę i przymknęłam oczy. Czułam się naprawdę dziwnie. Po niecałej godzinie Piotrek był już w domu.

- Edyta!

- Hm? – znowu zasnęłam.

Wyrwana ze snu przeciągnęłam się i przetarłam twarz dłońmi.

- Kiedy zamierzałaś mi powiedzieć? – zapytał.

Podekscytowany usiadł obok mnie i wbił się w moje usta. Nie miałam pojęcia o co chodzi, ale odwzajemniłam pocałunek.

- Powiedzieć o…? – zaczęłam niepewnie.

- O ciąży. – powiedział wesoło. – Dlaczego nic mi…

- Co? – zaśmiałam się. – Piotrek, ja nie jestem w ciąży. Wyglądam na ciężarną?

- Ale…

- Skarbie, pamiętasz co musieliśmy zrobić dwa tygodnie przed igrzyskami? Każdy sportowiec chcący wziąć udział w imprezie musiał przejść szczegółowe badania.

- Też takie mieliśmy.

- Gdybym była w ciąży, chyba by mnie poinformowali, prawda? – uśmiechnęłam się rozbawiona.

- Te badania robiłaś pięć tygodni temu. – powiedział szybko obliczając czas. – Dziś odbierając wyniki twój lekarz zapytał jak się czujesz. Powiedziałem, że ostatnio trochę źle. Odparł, że w ciąży to normalne i pogratulował mi. Musieliśmy…

- Przed samymi igrzyskami? – zapytałam przerażona. – Pokaż mi te wyniki.

Nowakowski podał mi teczkę. Zerknęłam na wydruki i zapiski lekarza. Wszystkie daty się pokrywały. Czwarty tydzień. Musiałam zajść w ciążę tuż przed wyjazdem na igrzyska. Jakim cudem się nie zorientowałam? Jakim cudem zaszłam w ciążę?

- No wiesz, przecież kobiety co miesiąc…

- Piotrek. – zaśmiałam się. – Jestem sportowcem, dobrze wierz ile w nas wciskają chemii. Nie wszystko działa u mnie jak w zegarku.

- Będziesz musiała ją teraz odstawić. – uśmiechnął się i pocałował mnie.

- Odstawić chemię i jeść wszystko na co mam ochotę? – zapytałam. – Mi pasuje.


Nowakowski znów mnie pocałował. Nie planowaliśmy tej ciąży, ale co z tego? Jestem mistrzynią olimpijską, lepszego czasu niż teraz nie będzie. Następne igrzyska za cztery lata, zdążę wrócić do formy.

___________________________________________________________________________

Jeśli dobijemy do czterdziestu wrzucę dziś drugi epizod, obiecuję! :) 

Został tylko jeden dzień głosowania. Jeśli znajdziecie chwilę czasu wejdźcie na tę stronę i polubcie ją. Później wskoczcie tutaj (galeria->najlepsze) i zagłosujcie na cztery prace - Spacelab, Machine, Arbeit, Kollision. Jeśli pierwsza z nich będzie miała 40 głosów robię co chcecie - mogę nawet wrzucić resztę opowiadania. Bardzo zależy mi na tych głosach (potrzeba tylko kilkunastu), muszę spełnić marzenie przyjaciela. Proszę, proszę, proszę! 

65 komentarzy:

  1. Edyta w ciąży? :O
    no tego się nie spodziewałam, totalnie!
    Pozdrawiam serdecznie ;>

    OdpowiedzUsuń
  2. Edyta w ciąży? Mam nadzieję, że to będzie dziecko Piotra, a nie Marka...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakim cudem moze to byc dziecko Marka skoro spała z nim już dawno.. Jakoś w opowiadaniu 2 i pół roku wcześniej.

      Usuń
    2. Mały błąd, zdarza się. :)

      Usuń
  3. Magda.
    Gdybyś skrzetniej zaglebila sie w historii, to byś wiedziała, że jakby Edyta była w ciąży z Markiem, to dziecko miało ponad rok ;D

    OdpowiedzUsuń
  4. doby epizod! ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. No to gratulacje dla przyszłych rodziców. Mam nadzieję, że nie będzie żadnych komlikacji :D

    Pozdrawiam, no_princess :D

    OdpowiedzUsuń
  6. jestes super! ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. no to ten.., tego... Gratulacje dla rodzicow ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Od wczoraj coś przeczuwałam, że dziś coś się wydarzy! i bum! Cieszę się! :) I dziękuje za wczorajszą odpowiedź, podziwiam Cię studia, praca i ty masz jeszcze czas dla nas :) Jesteś masakrycznie ambitna (tak sądze) jak Edyta xd Ciekawi mnie jaki kolor włosów ma Edyta? było to kiedyś? bo nie pamiętam, a jak wieczorami leże w łóźku to różne pytania chodzą mi po głowie :d
    Klaudia. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem ta ambicja jest nie do zniesienia, podejmuję się wielu rzeczy i potem muszę harować dzień i noc. :)

      Było, jest blondynką. ;>

      Pozdrawiam

      Usuń
  9. O jejuuuu*-*
    Nawet nie wiesz jak poprawiłas mi humor, dziękuję:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za to, że poświęcasz kilka minut dziennie na moje opowiadanie. ;)

      Usuń
    2. Dla mnie to czysta przyjemność Vesper, nie ma za co dziękować:)

      Usuń
  10. jesteś super, zajebista i wgl, piszesz zajebiście *_______* no i wgl Cię KOOOCHAM za to opowiadanie, za tamto wcześniejsze, i za te kolejne, które mam nadzieje napiszesz *_______________________________* ; *

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. ;)

      Niestety, kolejnego opowiadania nie będzie.

      Usuń
  11. Powinnaś napisać książkę ; *

    OdpowiedzUsuń
  12. Rozdział rewelacyjny. No nie wierzę :D Edyta w ciąży .. yupi:D

    OdpowiedzUsuń
  13. Jako, że lubię pomagać, tak też zagłosowałam na te prace Twojego przyjaciela. Jeśli ta wygrana ma Mu przynieść radość i szczęście to dla mnie to parę kliknięć to czysta przyjemność. :D
    Rozdział super! Tak coś czułam, że Edyta niedługo zajdzie w ciąże. Piotrek pewnie jest szczęśliwy, ze doczeka się potomstwa. ;3
    Pozdrawiam ciepło. ^_^
    Patricia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo, bardzo Ci dziękuję. ;>

      Dziękuję, również pozdrawiam ;)

      Usuń
  14. Jesteś cudowna. Leżę i się uśmiecham :d

    OdpowiedzUsuń
  15. Daaaaaaalllleeej <3

    OdpowiedzUsuń
  16. Dasz dzisiaj dalej? <33

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli dobijecie do czterdziestu to wieczorem wrzucę kolejny epizod w ramach podziękowania. ;)

      Usuń
  17. Dziewczyno kocham cie dalej!

    OdpowiedzUsuń
  18. no niezle.. ale ja wiedzialam ze tak bedzie !! . :-P ♥

    OdpowiedzUsuń
  19. JAK NIE BD KOLEJNEGO ????? musi być !! musi musi musi musi musi musi ♥ja się załaaamie ; c muuuusi być musi musi musi ♥♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  20. maaatko , co tu sie dzieje . kocham normalnie to opowiadanie ;p

    OdpowiedzUsuń
  21. Edyta zachowała się... no nie mam określenia.. ładnie się zachowała :P
    Ja bym zrobiła to samo, wiedząc, że moi przyjaciele, którzy kończą karierę nie mają złotego medalu z ostatnich igrzysk, a ja mam, też bym oddała :)
    No ja wiedziałam, że ona w tą ciąże zajdzie w końcu hihi
    Suuuuper rozdział <3
    Pozdrawiam ^.^

    OdpowiedzUsuń
  22. nie możesz skończyyyć ; c

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spokojnie, zostało jeszcze kilka epizodów tego opowiadania. :)

      Usuń
  23. Zagłosowane :) (ostatnio ilość informatycznych działań mnie przerosła, teraz wytłumaczyłaś to tak, że jakimś cudem załapałam :D)
    NANANANA. Dziecko! Dobrze, Edycie należy się trochę odpoczynku i cieszę się, że Piotrek się cieszy :D
    I już wiadomo dlatego tak rozkoksiła mistrzostwa!:D
    ps. Kollision jest niesamowite!:)
    p
    G

    OdpowiedzUsuń
  24. uwielbiam tego bloga codziennie czekam na nowy wpis

    OdpowiedzUsuń
  25. Jest 40!!!! Już możesz spełnić moje marzenie i dodać kolejny. <3 :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Postaram się go wrzucić około dziewiętnastej. Dzięki za pomoc! :>

      Usuń
    2. Nie ma sprawy. To tylko kilka kliknięć. :D
      To czekam do 19.:D

      Usuń
  26. tak tak dodaj jeszcze jeden! bardzo się cieszę że Edyta jest w ciąży :)

    OdpowiedzUsuń
  27. POand 40 już! :D to o której dodasz kolejny rozdział ? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Postaram się go wrzucić za pół godziny. ;)

      Dziękuję bardzo za pomoc! :>

      Usuń
  28. super rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  29. To, że Cię uwielbiam to już wiesz :D
    Edyta w ciąży? Pięknie się nam to wszystko układa :)

    OdpowiedzUsuń