sobota, 15 grudnia 2012

LXXV


Epizod LXXIV.






Pewnie wyszłam ze studia uśmiechając się od ucha do ucha. Cieszyłam się, że jest już po wszystkim.

- A mówiłaś, że będzie beznadziejnie. – prychnęła Zośka.

- Trochę mnie denerwowali tymi pytaniami. Czułam się jak na przesłuchaniu.

- Taka praca. – westchnęła. – Wyciągnąć jak najwięcej informacji.

- Ciebie tak nie męczyli. – mruknęłam. –  Ogląda ich kilka milionów ludzi. Oni naprawdę myślą, że widzowie chcą wiedzieć jakie mam plany?

- Nie chcą znać twoich planów. Chcą znać plany Zbyszka.

- Niech zaproszą go, nie mnie. – odparłam.

Wsiadłyśmy do auta i odjechałyśmy do hotelu. Zaczęłam się pakować jak tylko weszłam do pokoju.

- Już chcesz wracać? – zapytała.

Wzruszyłam ramionami.

- Nie mam tu nic do roboty. – stwierdziłam zamykając walizkę.

- Pomyślałam, że może poszłabym do lekarza. – powiedziała cicho.

- Mogę iść z tobą jeśli chcesz. – zaproponowałam siadając na łóżku. – Ale nie wiem czy to jest dobry pomysł.

Spojrzała na mnie pytająco.

- Myślę, że Michał też powinien się widzieć z lekarzem. – westchnęłam. – Poza tym jesteśmy w Warszawie. Mieszkasz daleko stąd, nie lepiej znaleźć jakiegoś specjalistę u ciebie, na miejscu?

- Jedna wizyta może nie starczyć? – zapytała.

Nie miałam pojęcia.

- Musicie się przebadać i porozmawiać z lekarzem, bez tego ciężko będzie…

- Innym nie jest ciężko. – warknęła. – Nie chcesz dzieci, a jestem pewna, że bez problemu zaszłabyś w ciążę.

Spojrzałam na nią z politowaniem.

- Mam zajść w ciążę tylko dlatego że ty nie możesz? – zapytałam rozbawiona.

Zośka zaczęła pakować swoje rzeczy.

- Nie wiem czy u mnie wszystko jest w porządku, mam nadzieję, że tak. I mam nadzieję, że zajdziesz w ciążę. Michał będzie najszczęśliwszym człowiekiem na Ziemi i będzie dobrze.

- Michał chyba nie chce aż tak dziecka. – mruknęła. –To znaczy chce, ale nie wiem… Patrząc na niego a Zbyszka…

- Na Zibiego nie patrz, ma jakąś manię. – wywróciłam oczami.

- Masz rację, pojadę z Michałem. – westchnęła. – Wracajmy.

Kiwnęłam głową. Wzięłyśmy swoje bagaże, zjechałyśmy na parter i opuściłyśmy hotel.

- Nie mów nikomu. – złapała mnie za ramię, kiedy szłam do Chryslera. – Zbyszek może wiedzieć, ale nikt inny.

Obiecałam zachować dyskrecję i pożegnałam się z nią. Wsiadłam do auta i ruszyłam w drogę do domu. Ponad dwie godziny stałam w korku co doprowadziło mnie do szaleństwa. Chciałam być jak najszybciej w domu a przez te wszystkie opóźnienia wróciłam dopiero przed osiemnastą. Zaparkowałam w garażu, wzięłam torebkę, walizkę i weszłam do mieszkania. Rzuciłam wszystkie  rzeczy na podłogę i powoli weszłam do salonu. Zdjęłam swoje buty i podeszłam do kanapy. Zbyszek wyglądał tak niewinnie kiedy spał. Kto widząc go teraz pomyślał jaki ma charakterek? Uśmiechnęłam się i rzuciłam się na fotel. Najwyraźniej zrobiłam to za głośno bo Bartman się ocknął.

- Wróciłaś.- zauważył zadowolony i szybko wstał.

- Dopiero. – skrzywiłam się.

Podszedł do mnie i pocałował mnie na powitanie. Zerknął na zegarek i spojrzał na mnie zdezorientowany.

- Korki.

Kiwnął ze zrozumieniem głową, usiadł z powrotem na kanapie i wskazał miejsce obok siebie. Uśmiechnęłam się i przyłączyłam się do niego.

- Jak tam, celebrytko? – zachichotał.

- Nic nie mów. – schowałam twarz w dłoniach. – Porażka.

- Dałaś radę. – zaśmiał się.

- Kiedy tam siedziałam cały czas zerkałam na zegarek w studiu i byłam pewna, że siedzisz przed telewizorem i masz ze mnie ubaw.

- Było dobrze. – odparł nadal się śmiejąc.

- Mam nadzieję, że nasi rodzice tego nie oglądali. – powiedziałam.

Chcieliśmy się pochwalić w środę – zaprosiliśmy ich na kolację.

- Nie wiedziałem, że jesteś taka popularna. – znowu zaczął się śmiać. – Pokażę ci coś.

Wstał i podszedł do komody na którym leżał mój laptop. Wrócił na miejsce i położył komputer na swoich kolanach.  Włączył go i otworzył przeglądarkę.

- Wpisuj swoje imię i nazwisko.

Spojrzałam na niego niepewnie i posłusznie wykonałam jego polecenie. Wyświetliło się mnóstwo zdjęć i stron na mój temat.

- „Stało się! Największy przystojniak polskiej reprezentacji bierze ślub!” – przeczytałam głośno i zaczęłam się śmiać.

Pod ogromnym, czerwonym tytułem znajdował się artykuł i zdjęcia z dzisiejszego odcinka „Dzień Dobry TVN”. Dziennikarka opisała w kilku zdaniach przebieg programu. Wypowiedziało się też kilka innych osób.

- „To bardzo urocza, skromna i sympatyczna osoba.” tak Anetę opisała Dorota Wellman. – przeczytałam. – Jestem urocza!

Zaśmiałam się jak dziecko i przejęłam laptopa. Pod postem znajdowało się mnóstwo komentarzy.

- One naprawdę rozpaczają. – zauważyłam zaskoczona czytając komentarze fanek Zbyszka.

Wyłączyłam stronę i zaczęłam przeglądać kolejne. Odpaliłam jakiś serwis plotkarski.

- Nawet ranking zrobili. – zaśmiał się głośno.

Wywróciłam oczami. Większość komentarzy na mój temat była zaskakująco miła, ale wiadomo, że pojawiły się też nieciekawe opinie. Dla niektórych byłam małolatą wykorzystującą sławnego chłopaka a dla jeszcze innych celebrytką próbującą się wybić przy sportowcu. Postanowiłam nie przejmować się tymi uwagami i wyłączyłam komputer. Odłożyłam go na bok i przytuliłam się do Zbyszka.

- Trzeba będzie ustalić datę. – powiedział bawiąc się moimi włosami. – Nauki przedmałżeńskie.

Jęknęłam.

- Ksiądz będzie mnie uczył co mam robić z mężem?

Zabrzmiało to dwuznacznie, więc Zbyszka wybuchnął głośnym śmiechem. Szturchnęłam go, ale sama zaczęłam się śmiać.

- Raczej co nie robić. – nadal się śmiał. – Na dzień dobry dostaniemy kazanie o seksie przedmałżeńskim.

- Zrzucę winę na ciebie. – zachichotałam. – Jestem uroczą, sympatyczną małolatą, to wszystko Twoja wina.

Bartman zaśmiał się i pocałował mnie. Poczułam jego dłonie przy swoich dżinsach.

- Co ty robisz? – zapytałam mierzwiąc jego włosy.

- Trzeba korzystać, póki ksiądz nie wie. – zaśmiał się i zaczął całować moją szyję.

- Zamierasz go słuchać?

- Panika w oczach.  – wskazał na mnie palcem. – Nie zamierzam.

- Słusznie. – uśmiechnęłam się i przyciągnęłam go do siebie.

Przerwał nam dźwięk telefonu. Zbyszek niechętnie się ode mnie oderwał i chwycił swoją komórkę. Przełączył połączenie na głośnomówiący i położył telefon obok mnie.

- Zbyszek! – usłyszałam głos jego matki.

- Cześć mamo. – wyszczerzył się nie przestając całować mojej szyi.

Rozbawiona próbowałam go odepchnąć.

- Jak to jest, że matka dowiaduje się ostatnia o zaręczynach syna?! – krzyknęła. – Dowiedziałam się w sklepie od sąsiadki!

- Chcieliśmy wam powiedzieć w środę. – wywrócił oczami i odpiął moją marynarkę.

- Od sąsiadki? – jęknęła.

Zaśmiałam się cicho, szybko zasłoniłam swoje usta dłonią. Zbyszek nie odpowiedział, był zajęty zdejmowaniem ze mnie koszulki.

- Przekaż Anecie, że bardzo ładnie wyglądała. – powiedziała wesoło moja teściowa.

- Dziękuję! – wyrwało mi się.

Zaśmiałam się jak dziecko.

- Też tak uważam. – stwierdził Bartman wbijając we mnie wzrok.

Byłam już bez górnej części garderoby.

- Gratulacje. – usłyszeliśmy głos Leona.

Grzecznie podziękowaliśmy. To było dziwne. Rozmawiać z rodzicami Zbyszka, kiedy on był zajęty czymś zupełnie innym.

- Leon pyta, czy zrobisz w środę tartę. – mruknęła nudno mama Zibiego.

Zaśmiałam się i obiecałam ją zrobić. Zrzuciłam koszulkę z Bartmana i przyciągnęłam go do siebie.

- Musimy już kończyć. – stwierdził i rozłączył się.

- Wariat. – powiedziałam z uśmiechem i zajęłam się zdejmowaniem jego spodni.

________________________________________________________________________

Przygotowane na jutrzejszy mecz? :) Co sądzicie o tym nowym systemie, który ma być testowany podczas niedzielnego spotkania? 

83 komentarze:

  1. Łał :) Mam nadzieję że jednak wszystko się ułoży u Kubiaków ;) Jak ci minął dzisiejszy dzień ??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ;)

      Minął bardzo dobrze - pół dnia przesiedziałam u przyjaciela na maratonie filmowym. ;> Jak Twoja sobota? :)

      Usuń
    2. A dobrze :) Oprócz tego, że znowu chora jestem :/ No po prostu zaje**ście ;)

      Usuń
  2. Proszę o dokończenie tej sceny!! Pozdrowionka :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Rozdział jak zwykle cudowny . ♥
    Pozdrawiam. ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. Chajzer będzie grał w Skrze - umieram ze śmiechu. Skąd ten pomysł z Dzień Dobry TVN? :) Ja bym nie wiedziała jak się zachować w takim programie.

    POng

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To mecz charytatywny, więc rozumiem dziwny dobór zawodników. Gorzej z systemem - podobno nasz prezes PZPSu chce wprowadzać te chore przepisy na stałe. Mam nadzieję, że system się nie sprawdzi i że zawodnicy będą protestować. ;>

      Sama nie wiem skąd ten pomysł. ;)

      Usuń
    2. Na stałe? Ale jak to? Siatkówka to siatkówka - w każdym kraju grają tak samo, a PZPS znowu coś wydziwia. Po 15 punktów w secie, to grają dzieci w Brazylii w szkołach (podstawówka klasa 1-4).
      Właściwie to federacja zmienia przepisy co chwilę, podobno 'odbieranie' palcami po zagrywce ma być już niedozwolone na mistrzostwach.
      Czasem mam wrażenie, że ta stara siatkówka - z lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych (jaka ja stara jestem, ojoj ;D) była lepsza, taka... przyjemniejsza. Teraz to co dwa punkty się kłócą o dotknięcie, o blok, aut... :). Siatkówka na tych przepisach trochę traci, nie uważasz?

      Myślisz, że Winiar będzie zmieniał drużyny co seta? :)
      POng

      Usuń
    3. Spójrz na to, że nasz prezes PZPSu jest wiceprezydentem FIVB. :)

      Z tego co wiem to jego pomył i to on chce wprowadzić zmiany.

      Jest w tym trochę racji. Kiedyś to były mecze... Pamiętny 30 lipca 1976. Ten mecz mogłabym oglądać na okrągło. :> http://www.youtube.com/watch?v=AAdPUHCZSNY <3

      Nie mam pojęcia. :)

      Usuń
  5. Heh fajny ten rozdział zabawny :P

    Pewnie że przygotowana jakiś prowiancik się kupi jutro i przed tv .

    Pomysł z tym systemem do 5 wygranych setów jakoś do mnie nie przemawia jestem raczej na Nie! :D jest dobrze tak jak jest ;] do 15 pkt w secie nawet sie nie zdąża dobrze wprowadzić w rytm gry a tu już koniec seta ...to jest zły pomysł ;> A Ty jak uważasz?:>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. ;)

      Popieram. Przez chore ambicje naszego prezesa PZPSu ucierpią i zawodnicy i kibice. Mam nadzieję, że opamiętają się i że ten system nie przejdzie. :>

      Usuń
    2. Też mam taka nadzieje :P

      A co myślisz o pomyśle rozegraniu meczu na stadionie narodowym?

      Usuń
    3. :)

      Hm... na plus jest na pewno ilość miejsc. Wyobraź sobie hymn odśpiewany przez 50 tys. kibiców. :>

      Gorzej z boiskiem - jest znacznie mniejsze niż to do piłki nożnej. Ludzie musieliby przychodzić z lornetkami. :P

      Dlatego uważam, że lepiej wybudować kilka porządnych hal sportowych. Na Narodowym można by ew. zrobić jakiś mecz charytatywny - więcej miejsc, więcej kibiców, więcej pieniędzy za bilety. :)

      Usuń
    4. Co do tego hymnu to się zgadzam i tez myślę że troche za małe boisko :D

      A co do meczu charytatywnego to podoba mi się ten pomysł z nowymi zawodnikami tzn tylko na ten mecz bedzie na co popatrzeć bo tu w końcu nie chodzi o rywalizację tylko o dobra zabawę i zebranie jak największej ilości pieniędzy dla fundacji powinni organizować wiecej takich meczów jestem jak najbardziej za:> a swoją droga ciekawa jestem kto został powołany do reprezentacji na ten mecz?:D

      Usuń
    5. Racja, ale trzeba liczyć się z napiętymi kalendarzami zawodników. :)

      Jedno jest pewne - mecz na pewno będzie ciekawy. :>

      Usuń
    6. Oczywiście jutro punktualnie o 19:30 przed tv emocji na pewno nie zabraknie :>

      Usuń
  6. Oby wszystko u Kubiaków było w jak najlepszym porządku. Jejciu..."od sąsiadki" no i banan na twarzy :D Czekam na dalszy ciąg ;) blueberrysmile

    OdpowiedzUsuń
  7. "Od sąsiadki?" śmiech :D Super rozdział :)

    Przygotowana, przygotowana :) Mam szczęście oglądać go na żywo :) Co do nowego systemu to nie jestem zbytnio przekonana do niego, ale zobaczymy :)

    OdpowiedzUsuń
  8. U Zochy mniejmy nadzieję, że będzie dobrze. :) Jak mama może się dowiadywać od sąsiadki o zaręczynach swojego dziecka?! Ja się pytam. :D Podsumowując fantastyczny. ;]

    Co do tego nowego systemu to nie wiele słyszałam o nim, ale nie podoba mi się. Niech lepiej zostanie tak jak jest. A ty jak sądzisz? I jakie plany na jutro??

    Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. ;)

      Nie jestem zwolenniczką tego systemu. ;>

      Jutro zajmuje się świątecznym wystrojem ogrodu i oglądaniem meczu, a Ty? :)

      Pozdrawiam! :>

      Usuń
    2. Kolejny dzień praktyk. ;/

      Usuń
    3. Jakoś przeżyje. ;)

      Usuń
  9. Hahaha od sąsiadki! xD Jestem tylko ciekawa kiedy zadzwoni Natalia :) Co do Zochy to trochę mi jej szkoda, ale czuję, że w końcu będzie dobrze :)
    Oczywiście, że jestem przygotowana na mecz, już doczekać się nie mogę ! Jutro bilet w łapki i na halę! :) Co do nowego systemu jestem sceptycznie nastawiona, bo okey dla widzów więcej emocji, ale większe obciążenie dla zawodników! takie jest moje zdanie ale kto wie, może się sprawdzi.
    Pozdrawiam
    Vivianna ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Musisz mi zdać relację. ;)

      Ja mam nadzieję, że nowy system nie zostanie zatwierdzony. ;>

      Pozdrawiam. :)

      Usuń
    2. Nie ma sprawy :) Pierwszy raz dzieje się coś wartego uwagi w moim mieście! Nie wierzę ! :)
      Ja twierdzę, że Polacy to taki naród, że nawet jak jest dobrze, to za wszelką cenę chcą coś zmieniać, nie zawsze na lepsze...

      Usuń
    3. W Częstochowie jest wiele ciekawych rzeczy. ;)

      Polacy to bardzo charakterystyczny naród, ale i tak się cieszę, że jestem jego częścią. :>

      Usuń
  10. rozdział genialny, zresztą jak każdy :D :*

    a powie mi ktoś o tym nowym systemie, bo niestety nie jestem na bieżąco :C

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. ;)

      W skrócie :
      - set ma 15 punktów.
      - w przypadku wyniku 15:15 nie wygrywa ten, kto pierwszy uzyska dwupunktową przewagę, ale ten, który zdobędzie szesnasty punkt pierwszy.
      - żeby wygrać mecz drużyna musi wygrać 5 setów.
      - z tego co pamiętam w 1 secie jest 1 przerwa techniczna, 1 przerwa na żądanie trenera.

      W sieci jest o tym mnóstwo informacji. :)

      Usuń
    2. Set wygra zespół, który pierwszy uzyska 15 punktów z różnicą minimum dwóch oczek przewagi. W przypadku remisu 15:15 partię wygrywa zespół, który jako pierwszy zdobędzie 16 punkt. Mecz rozegrany będzie do pięciu wygranych setów. W dziewiątym decydującym secie po zdobytym ósmym punkcie zespoły zamienią się stronami boiska, a ustawienie zawodników pozostanie bez zmian (analogicznie do obecnego tie-breaka).

      Wszystkie przerwy pomiędzy setami będą trwały 3 minuty. W setach 1-8 wystąpi dodatkowa 60 sekundowa przerwa techniczna, która rozpocznie się automatycznie w momencie zdobycia przez pierwszy z zespołów 8 punktu. W secie decydującym (9-tym) nie będzie przerwy technicznej (tylko krótki odpoczynek przy zmianie stron).

      W każdym secie trener zespołu będzie miał prawo do jednej, półminutowej przerwy na odpoczynek oraz sześciu zmian zawodników.

      :)

      Usuń
    3. O, tutaj koleżanka Paulina Ci wszystko łanie rozpisała. ;)

      Usuń
  11. Hahaha rozdział genialny:) Prawie ciągle się uśmiechałam do monitora:)
    Mam nadzieję, że Zosi i Michałowi się uda:)
    Jestem zdania jak Zibi i Aneta co do nauk przedmałżeńskich ^^ hahaha xd

    Oczywiście czekam na jutrzejszy mecz i ciekawa jestem tych 15 punktowych setów (lub 16). :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. ;)

      Mam nadzieję, że ten system nie przejdzie. ;>

      Usuń
    2. Ups, wyżej wytłumaczyłam bo jak wklejałam to nie było jeszcze twojego postu:) Przepraszam.

      Chciałabym zobaczyć przebieg takiego spotkania i wtedy coś więcej będę wiedziała ale nie bardzo mi się taki system podoba :)

      Usuń
    3. Nie ma sprawy - Twój post zawiera więcej informacji i jest bardziej sensowny. ;)

      Rozumiem. :>

      Usuń
    4. :)
      Chociaż jutro ten mecz wydaje mi się, że będzie pełen zabawy. Także nie do końca dowiem się jak ten system wygląda. Jednak będę miała większe wyobrażenie niż suche przeczytanie regułki jak ma wyglądać takie spotkanie :)

      Usuń
    5. Fakt, to mecz charytatywny, dla śmiechu a nie rywalizacji. ;)

      Usuń
    6. Mimo wszystko chętnie obejrzę:)
      A wiesz coś nt. składu Reprezentacji? :)

      Usuń
    7. Nie mam pojęcia kto wystąpi. Po cichu liczę na konfrontację Kubiak-Bartman. :>

      Usuń
    8. Oo zapomniałam o tych dwóch podobno 'skłóconych' ;/
      Może nie jest tak źle jak dziennikarze wymyślają:) Bo żaden z nich ani z bliskiego otoczenia się nie wypowiedział chyba na ten temat?;> Ale i tak wszyscy wkoło 'lepiej' wiedzą jak między nimi jest :)

      Usuń
    9. Nie mam pojęcia jakie są ich obecne relacje, ale ostatni nie wyglądało to ciekawie.

      Mam nadzieję, że i Michał i Zbyszek są szczęśliwi - bo to chyba jest najważniejsze. ;)

      Usuń
    10. Masz na myśli to spojrzenie Zbyszka w kierunku Michała podczas meczu z JW? :)
      Zibi podczas meczu wyraża wiele emocji i dla mnie osobiście ta mina również była jedną z nich, ale wszyscy odebrali to jakby chciał Dzika zabić wzrokiem. Może ja jestem zbytnią optymistką i widzę wszystko pozytywnie i wszystko sobie staram tłumaczyć? :)
      Najważniejsze tak jak mówisz, żeby byli obaj szczęśliwi :)

      Usuń
    11. Raczej chodziło mi o wypowiedzi fanów w sieci itd. To spojrzenie mi się akurat cholernie podobało - widać było tę rywalizację, ogromną, męczącą walkę. ;)

      Usuń
    12. Co do komentarzy w sieci? Szczególnie te pod artykułami dziennikarskimi - już się na nie uodporniłam:D i w około 70% nich nie wierzę a w resztę nie wiem czy mogę wierzyć ^^

      Usuń
    13. Nie czytam wielu, ale często widać fanki siatkówki opisujące przyjaźń Michała i Zbigniewa. Uważam, że sprawy prywatne powinniśmy wszyscy zostawić sportowcom - to nie nasz interes. ;)

      Usuń
    14. Dokładnie:)
      Kiedyś czytałam i się emocjonowałam każdym negatywnym np dot. gry zawodnika, byłam skłonna odpisywać broniąc że zawodnik to nie robot... ale już teraz nawet nie czytam, nie warto. Mam swoje zdanie na temat gry czy ich życia prywatnego a nie wchodzę w nie z butami nie mając o nim pojęcia.

      Usuń
  12. O tak, meczu nie mogę się doczekać! :D A co do tego nowego systemu... nie jestem do niego za bardzo przekonana. :/ Gdy drużyny doprowadzają do tie-break'u, zawodnicy i tak są wystarczająco zmęczeni i dźwigają niesamowitą presję, a co będzie przy 5 setach! : o Pożyjemy, zobaczymy. ;-)
    A co do rozdziału.......... NO CO INNEGO MOGĘ POWIEDZIEĆ, JAK NIE GENIALNY!? Uwielbiam tego niegrzecznego Zbyszka. ;>
    Pozdrawiam serdecznie! ;-***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również nie jestem jego zwolenniczką. ;)

      Dziękuję, pozdrawiam ciepło. ;>

      Usuń
  13. Już zarezerwowałam komputer na czas meczu. Moim skromnym zdaniem bez sensu jest zmiana systemu. Tylko zamieszanie z tym będzie. A co do rozdziału to jest świetny. :) Szczególnie końcówka.

    Pozdrawiam, no_princess

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam podobne zdanie. ;)

      Dziękuję, pozdrawiam. ;>

      Usuń
  14. Nie podoba mi się ten nowy system... siatkówka straci ten swój "urok" rywalizacji. Jestem stanowczo przeciwko :) a co do rozdziału to znowu zacznie mi brakować epitetów :p po prostu: świetny

    OdpowiedzUsuń
  15. To będzie chyba jedyny krytyczny komentarz na tym blogu... Już jakiś czas denerwuje mnie ta sielanka u Anety, takie to wszystko trochę mdłe i mydlane. Ale wiem że jeśli coś zaczęłoby się dziać, oznaczałoby to zmierzanie ku końcowi opowieści :( Poza tym brakuje mi tu tego charakterku Zbysia, on z natury boczasty jest i to baardzo, surowy i ostry (dziś na meczu z Zaksą podszedł do mojej koleżanki i dosłownie wyrwał jej piłkę z rąk odpowiadając jej donośnym NIE MA MOWY, NIE! na pytanie czy może ją zatrzymać ;)) Takie trochę to nierealne. Wiem że tu wyobraźnia na całego rwie, ale nie pogardziłabym czasem czymś mocniejszym ze strony Zbysia :D

    Zuza

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Krytyczne komentarze były już nie raz. ;)

      Nie mnie oceniać jego charakter - nie znam go osobiście. Na boisku jest dynamiczny i zawzięty, ale jaki jest w życiu prywatnym - nie mam pojęcia.

      Myślę, że Ty, po ciężkim, trudnym meczu też nie miałabyś ochoty na towarzyskie rozmowy z fanami, dlatego jego zachowanie mnie nie dziwi. :)

      Postać w moim opowiadaniu jest fikcyjna - "pożyczyłam" tylko imiona i nazwiska niektórych bohaterów. Wszystko kreuje moja wyobraźnia, dlatego bez względu na to jaki jest prawdziwy Bartman mój jest inny. :>

      Pozdrawiam. ;)

      Usuń
  16. niepotrzebnie zmieniają coś, co jest już dobre, ale jutro przekonam się na własne oczy jak to będzie wyglądać:) Jestem zwarta i gotowa, paznokcie wymalowane na barwy klubowe u prawej dłoni a u lewej biało - czerwone:D Najbardziej cieszy mnie fakt, że całą impreza jest organizowana w związku z tak szczytnym celem:)
    Epizod - świetny, jak zawsze.
    Pozdrowienia z Pyrlandii :*

    OdpowiedzUsuń
  17. rozdział jak zawsze świetny . :)
    na mecz nie mogę się już doczekać .!
    a co do tego nowego systemu to nie za bardzo mi się podoba . ;/ jest dobrze tak jak jest . ; ))

    OdpowiedzUsuń
  18. Przepraszam, że znowu spamuję, ale u mnie już 11.: http://przeciezwieszgdziejestsiatkowka.blogspot.com/

    Zapraszam i pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po co mnie przepraszasz skoro i tak to robisz? :)

      Pozdrawiam. ;>

      Usuń
  19. Swietne!! :)

    I gotowa, mam nadzieje ze na Internecie gdzies to znajde, bo jak nie to wsiadam w samolot i lece do Polski :) Juz nie moge sie doczekac!! Chcialam ta byc tak baaaaaardzo!! <3

    Pozdrawiam, a ty nie mozesz sie doczekac? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. ;>

      Na pewno będzie jakaś relacja. ;)

      Pozdrawiam, również czekam na ten mecz. :>

      Usuń
    2. Nie ma za co :<

      Trzymam kciuki, naprawde nie moge przegapic tego meczu, wiec musi byc, i tylko aby nic sie nie zacinelo!!!

      A ty komu kibicujesz?? :p

      Usuń
    3. To mecz charytatywny, tutaj nie liczy się wynik, aczkolwiek liczę na zwycięstwo reprezentacji. ;)

      Usuń
    4. To prawda! ;) Mecz charytatywny = mecz pelen zabawy! <3

      I ja tez licze na reprezentacje, tylko troche mi smutno, no bo nie wszyscy z reprezentacji beda grali :/ Np, Lukasz Zygadlo, Michal Ruciak....z niektorymi to albo so chorzy, albo maja swoje mecze, albo chca spedzic czzasy z rodzinami, i dla mnie to wszystko jasne!! :) Chcciaz nie kryje ze chcialabym zobaczyc pelna reprezentacje! :P No ale i tak bedzie fajnie!!!!!!!

      Pozdrawiam ;*

      Usuń
    5. Żałuję, że nie zobaczę na boisku Pawła Zagumnego. W Zaksie nie gra więc w tym meczu raczej też się nie pojawi.:c

      Usuń
  20. Rozdział genialny, scena rozmowy z rodzicami też :D
    Osobiście uważam, że to nie najlepszy pomysł... Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. rozdział jak zwykle ciekawy i świetny ; )
    a co do meczu to już się nie mogę doczekać Chajzer i Jerzyk w SKRZE ; )
    nie wiesz może kto będzie grał z reprezentacji ? bo wiem że kurka nie będzie .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. ;)

      Zygmunt upierze po meczu wszystkie stroje zawodników. ;>

      Nie mam pojęcia. :)

      Usuń
  22. kiedy sie pojawi?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzisiaj trochę wcześniej, wrzucę epizod po 17. ;)

      Usuń