piątek, 5 kwietnia 2013

XIX


Epizod XVIII.





Wciąż czując skutki tych dwóch wyczerpujących wyścigów. Wzięłam ręcznik leżący na ławce i wytarłam nim morką twarz i kark. Powoli ruszyłam w kierunku barierek – w moim kierunku szedł Krystian machając ręką. Pomachałam w jego stronę nie mając siły uciekać. Nagle znikąd pojawił się Piotrek, który wyprzedził mojego sąsiada i szybko do mnie podszedł.

- O co cho… - nie zdążyłam dokończyć kiedy Nowakowski złapał mnie, przechylił do tyłu i mocno pocałował.

Prawie straciłam równowagę, więc oplotłam ręce wokół jego szyi.

- Piter! – krzyknęłam zaskoczona kiedy się od siebie oderwaliśmy.

- Piter! – Ignaczak był równie zaskoczony co ja.

Ciszę przerwał charakterystyczny śmiech Jarosza, który jak zwykle mnie rozbroił. Nie wiem jaki był cel Piotrka, ale Krystian zniknął z pola mojego widzenia.

- Muszę iść. – powiedziałam widząc minę Karoliny, innych zawodniczek i mojego trenera.

- Znów uciekasz. – stwierdził rozbawiony. - Pogadamy później?

Kiwnęłam głową, odwróciłam się na pięcie i podeszłam do Marka. Gwizdy i okrzyki siatkarzy były coraz głośniejsze, więc szybko uciekłam do szatni. Po dwudziestu minutach byłam już w ośrodku. Kiedy szłam korytarzem ze swojego pokoju wyprysł Ignaczak.

- Jestem zawiedziony. – powiedział.

- Co znowu? – zapytałam rozbawiona otwierając drzwi swojego pokoju.

- Nie było wymiany koszulek po wyścigu. – stwierdził.

Wywróciłam oczami i szybko zniknęłam w swoim pokoju. Pierwsze o czym pomyślałam to prysznic. Szybko ruszyłam do łazienki, jednak po kilku minutach usłyszałam donośne pukanie do drzwi. Zirytowana owinęłam się ręcznikiem i ruszyłam w stronę drzwi.

- Krzysiek, ja naprawdę… - zaczęłam, jednak kiedy otworzyłam drzwi nie zobaczyłam Ignaczaka.

- Mogę? – Bartman nie czekając na odpowiedź wszedł do mojego pokoju i usiadł na łóżku.

Zdziwiona oparłam się o ścianę.

- Czemu im nie powiesz? – zapytał.

- Po co miałabym to robić? – usiadłam obok niego uważnie obserwując siatkarza.

Wzruszył ramionami.

- Mogłem wtedy nie pytać. – przyznał. – Dziwne się czuję. Tylko ja wiem.

- I tak zostanie. – powiedziałam. – Właśnie dlatego nie chcę im mówić.

Bartman zerknął na mnie zaciekawiony.

- Odkąd ci powiedziałam zachowujesz się zupełnie inaczej. – stwierdziłam. – Zawsze sobie dogryzaliśmy, uwielbiałeś mnie denerwować.

- Z wzajemnością. – powiedział z uśmiechem.

Kiwnęłam głową uśmiechając się.

- A teraz? – zapytałam. – Zachowujesz się tak jak gdybym była jakąś kaleką.

- Głupio mi tak jakoś… - skrzywił się.

- Było, minęło. – westchnęłam. – Jest jak jest, nic nie poradzę. Minęły trzy lata…

- Dlatego nie chcesz powiedzieć Piterowi?

- Piterowi, Krzyśkowi… wszystkim. – odparłam. – Myślałam, że jak ci powiem to nie zrobi to na tobie większego wrażenia.

- Temu pierwszemu to chyba najbardziej. – uśmiechnął się. – Ja byłem w szoku.

- Przestań. – zaśmiałam się. – Ja i Piotrek prostu dobrze się dogadujemy.

- Wiesz… - zaczął. – Ja nie wpycham języka do ust każdemu z kim się dogaduję.

Przyłożyłam mu pięścią w bok. Zbyszek pierwszy raz od naszej ostatniej rozmowy się roześmiał.

- I tak powinnaś mu powiedzieć. – stwierdził. – Zanim się na ciebie rzuci kolejny raz.

- Do trzech razy sztuka? – zapytałam rozbawiona.

- Trzech? A to nie był pierwszy?

Przez chwilę się zacięłam a Bartman znów się zaśmiał.

- Widzę, że Piotrek niezłe tempo narzucił. – powiedział wciąż się śmiejąc.

Pokiwałam z niedowierzaniem głową i odprowadziłam atakującego do drzwi.

- Paweł nie pogadał z Krystianem to chociaż Piotrek mi pomaga. – powiedziałam wesoło.

- Myślisz, że gdyby nie gdyby nie miał ochoty to by ci pomagał? – zapytał.

Kiwnęłam twierdząco głową.

- Może i by pomagał, ale nie w taki sposób. – powiedział kiwając znacząco głową.

- Rozmowa nie pomogła to trzeba próbować drastycznych środków. – stwierdziłam. -Pamiętaj, nikomu ani słowa.

- Ten facet… - zaczął Bartman. – On tylko ciebie…

- Nie. – odparłam. – Nie wiem ile nas tam było. Może dziesięć, może piętnaście.

- Długo tam byłaś?

Wzruszyłam ramionami.

- Ja straciłam rachubę. Zniknęłam na dziewięć dni.

Zbyszek pokiwał z niedowierzaniem głową.

- Znałaś tam kogoś? – zapytał.

- Była tam też moja przyjaciółka.

Bartman zerknął na mnie niepewnie.

- Wiesz gdzie to było?

Zaprzeczyłam.

- Próbowałam sobie przypomnieć, ale kiedy uciekałam… Nie patrzyłam na numer domu, nazwę ulicy. – westchnęłam. – Przeszukali teren w promieniu ośmiu kilometrów. Nic nie znaleźli.

Po moich słowach nastała dziwna, niezręczna cisza.

- Cholera… Dlaczego się wtedy nie rozejrzałam tylko biegłam na przód jak idiotka?

- Ja na twoim miejscu zrobiłbym to samo. – powiedział. – Znaleźli go w ogóle?

- Nie. – odparłam opuszczając głowę.

Zbyszek stanął na korytarzu i z uwagą mi się przyglądał.

- Wiesz co? 

Siatkarz zerknął na mnie.

- Jesteś w porządku, celebryto. – zaśmiałam się i go przytuliłam. – Dzięki.

- No dobra, wezmę cię na ten pokaz Zienia. – stwierdził wesoło.

- Trzymam cię za słowo. – powiedziałam. – Błysk fleszy, paparazzi, pierwszy rząd… To jest to.

- Uciekaj, zanim stracę cierpliwość. – zaśmiał się.

- Zibi? – Nowakowski stał kilka metrów od nas.

Bartman zrobił krok w tył, kiwnął głową zerkając na mnie i zadowolony odszedł w kierunku swojego piętra.

___________________________________________________________________________

Zaczynamy weekend! Macie jakieś plany? :>

Twitter.

71 komentarzy:

  1. No to ciekawie się robi, nie powiem. ;)Piter mnie zaskakuje, czyżby AŻ tak wczuł się w rolę? :D
    Pozdrawiam :D
    Olga xd

    OdpowiedzUsuń
  2. spać, spać, spać i jeszcze raz spać. :)
    trochę straszne to wszystko, ale i tak mi się podoba. :3

    OdpowiedzUsuń
  3. Pit nie jest jednak taki cichy :))) Mam nadzieję, że się nie zrazi widokiem Bartmana... Rozdział ogólnie bardzo bardzo fajny, właściwie jak każdy. ;> A na weekend planów brak jak zwykle :/ Ważne że można spać do 12 albo i dłużej :D
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. ;>

      Spanie najważniejsze, pozdrawiam. ;)

      Usuń
  4. I dalej nie wiem co się stało! ;D Jaśniej proszę! ;D Ale tak poza tym to świetne. Pozdrawiam! ;D

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja mam nadzieję, że nas zaskoczysz i Edyta nie będzie jednak z Piterem ;D
    A w weekend będzie bardzo szalony, spędzony z książką od ekonomii! :D

    OdpowiedzUsuń
  6. trochę jak z filmu uprowadzona(:

    OdpowiedzUsuń
  7. Cały czas zastanawiam się co ktoś zrobił Edycie... A tak w ogóle to Piotrek się rozkręca i mam nadzieję, że jednak będą razem :D

    Hmmm... Na pewno będzie trzeba obejrzeć Resovia - Zaksa, a poza tym to czekam na decyzję szwagra czy zawiezie mnie na mecz Skra - AZSPW :P

    Ogólnie rozdział świetny! Pozdrawiam ;>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Również czekam na mecz Zaksy. ;>

      Dziękuję, pozdrawiam! ;)

      Usuń
  8. A my dalej nie wiemy co się stało Edytce... Ogólnie rozdział jest świetny :)
    Mam nadzieję, że nas zaskoczysz i Edyta jednak nie będzie z Piterem ;>
    Weekend spędzony przed telewizorem- będę oglądać mecze, bo nie udało mi się kupić biletów :'( PTTK w Opolu pierwszy raz od paru lat ich nie dostało :P

    OdpowiedzUsuń
  9. A ja chcę żeby Edyta była z Piotrkiem. Będzie z nich moim zdaniem dobra para. ;-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam nadzieję że Piter i Edytka będą razem :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Muszę Ci powiedzieć, że jesteś świetna. Znalazłam Twój blog i przeczytałam całe poprzednie opowiadanie i wszystkie epizody drugiego. Gratuluję talentu, miłego wieczoru i pozdrawiam ! :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci bardzo. ;>

      Wzajemnie, pozdrawiam! ;)

      Usuń
  12. Pewnieją zaćpali, albo chcieli sprzedać, albo wykorzystywali je... Nie wiem już sama, ooj Vesper, Vesper, ty to potrafisz nas zaciekawić ;)

    weekend? Pełno nauki, no i spotkanie ze znajomymi... Za dwa tygodnie sobie wypoczne bo będziemy mięli 2 tygodnie wolnego... Testy gimnazjalne no i majówka,w szkole sie postarali z planowaniem dni wolnych xdd

    OdpowiedzUsuń
  13. Emm... Porwanie, gwałt, zmuszanie do prostytucji, molestowanie... Niech to szlag! Ja tu kombinuję co się stało Edycie, a ty to tak powoli wszystko 'wyciągasz z siebie', że czekam jak wariatka na na kolejny rozdział.
    'Prawdziwego' Bartmana dalej nie lubię, ale ten twój jest w porządku. Zachowanie Nowakowskiego - szok. Cicha woda brzegi rwie ;).
    Kryśka nigdy się poddaje :). Czyżbyś w realu miała swojego wielbiciela - prześladowcę?
    Plany na weekend - spać! To mój ostatni normalny weekend, kiedy mogę się wyspać. Nastawiłam budzik na mecz mojej Zaksy w niedzielę ;D. Jechałam dziś ponad 6 godzin autobusem, umieram :).
    POng

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś trafił się dziwny typ, ale jakoś sobie z nim poradziłam. ;)

      Mam nadzieję, że Zaksa wygra! ;>

      Oj, nie zazdroszczę. :c

      Usuń
  14. Oooo, Piter szalony chłopak, aż takiej akcji to się po nim nie spodziewałam. :D A Edycie zazdroszczę ewentualnego pokazu Zienia. :D :D

    Plany na weekend są standardowe: wyspać się! :)
    K.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kolekcję zawsze można obejrzeć online. ;>

      Mam podobny plan! :)

      Usuń
  15. Tak jak Zibi powiedział, Piotrek ma naprawdę szybkie tępo. :)
    Rozdział jak zwykle świetny, wiem, że się powtarzam, ale po prostu z wrażenia nie wiem co napisać. :D
    Serdecznie pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  16. Pit się rozkręca.Ciekawe jak to będzie z nim i Edytą.Bartman taki przyjacielski, trochę dziwna odmiana, ale mi się podoba; ))Czekam na kolejny i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  17. Muzyka leci, lezę sobie wygodnie, jem biszkopty i czytam Twojego bloga- moje zycie jest idealne <3

    OdpowiedzUsuń
  18. Tak, moim planem jest nauka rosyjskiego oraz czczenie biletu na LŚ :D
    Twój Zbyszek jest jednym z nielicznych, których jestem w stanie polubić. Coś Krystian nabroi, a w sumie według mnie to wszyscy broją :D
    Trzymaj się ciepło, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zazdroszczę tego biletu! ;>

      Pozdrawiam również. ;)

      Usuń
  19. odpoczywać i regenerować siły po morderczych treningach. Ale też czeka mnie randka z fizyką :) genialny rozdział, jak zwykle z resztą. całuję i życzę weny :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Nasi miejscowi siatkarze zaczynają play offy, także dwa mecze w ten weekend są :D a jakie krocie muszę wydać! Aż 4 złote za dwa mecze :P

    Już się powoli dowiadujemy co się działo z Edzią, ale dalej czuję niedosyt :) Pitera ukazujesz jako fajnego odważnego faceta, całkowite przeciwieństwo innych opowiadań - uwielbiam to! :D

    OdpowiedzUsuń
  21. a to już wiem o co chodzi z tymi ranami :) Wszystko jest w prologu :) A epiozod świetny jak zawsze :) Powinaś napisać książke :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Uwielbiam te tajemnicze półsłówka ;) a, i teoria, o której mówiłam okazała się nieprawdziwa :) zakładałam w niej udział tylko Edyty i jakiegoś psychopaty, a z tej części wynika, że było tam więcej ludzi... Czekam na rozwój wypadków :)
    Plany na weekend? Dużo ich, nie mogę się zdecydować :P

    Pozdrawiam, Ania.

    OdpowiedzUsuń
  23. haa! miałam chociaż częściowo rację! Facet, który ją gdzieś przetrzymywał, jestem z siebie cholernie dumna :D
    p
    G

    OdpowiedzUsuń
  24. Piotruś się rozkręca :D Czyli jakiś facet przetrzymywał gdzieś Edytę... prawie wiemy wszystko. Liczę na to, że powie wreszcie prawdę Piotrkowi i dowiemy się szczegółów. A weekend zawalony nauką niestety;/ Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nieprzyjemny ten Twój weekend. :C

      Pozdrawiam! ;>

      Usuń
    2. Cóż poradzić jak się chorowało przez trzy dni to trzeba nadrabiać :(

      Usuń
  25. Komentarz co do rozdziału... <3
    A co do weekendu... Polski, fizyka i matematyka to moje główne plany na te dni. Oprócz dwóch sprawdzianów, nauczycielka z polskiego stwierdziła, że nie mamy co robić w domu i zadała nam górę zadań, a oprócz tego z uśmiechem na ustach oznajmiła nam dzisiaj, że zamiast na 8:45 mamy przyjść do szkoły w poniedziałek na ósmą, bo ona zamiast okienka zrobi nam dodatkowy polski. Nic tylko skakać z radości.

    Mam nadzieję, że Twoje perspektywy na weekend są lepsze niż moje. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)

      Udusiłabym taką nauczycielkę!

      Zamierzam spać, więc są znacznie lepsze. ;>

      Usuń
    2. Spania to sobie nie odpuszczę, w roku szkolnym jest to jedna z moich ulubionych czynności. Gorzej, jak mnie szkoła nawiedza nawet w snach. Ostatnio śniło mi się, że moja nauczycielka od Wosu oddawała nam sprawdziany i dostałam 2, a głównym zadaniem na tym teście było uzupełnienie tekstu piosenki. :D Nie wiem, czy był to sen proroczy, ale dzisiaj mnie zapytała na ocenę. Dzięki Bogu dostałam 4+ a nie dwa. ;)
      Wiesz, udusić niby można, ale nie chcę pójść siedzieć. Ta kobieta na całe szczęście jest jedyna w swoim rodzaju i tylko ona ma tak piękne pomysły jak odrabianie sobie lekcji, na których jej nie było albo nie było nas. Każda lekcja, która nam mija jest u niej do odrobienia... Jak jej nie kochać. ;)

      Usuń
    3. Ja jeżeli miałam szkolne koszmary, to zawsze związane z chemią. :D

      Urocza. :)

      Usuń
  26. weekend na uczelni z urwaniem się na mecz!:D
    uuu coś czuję, ze Piter będzie zazdrosny...
    anula

    OdpowiedzUsuń
  27. tajemnice, tajemnice... w koło tajemnice... niby wyjaśniasz co się stało Edycie, ale tak na prawdę nie wyjaśniasz niczego :) Hmm... Kiedyś Ci pisałam, że nie ma co się wstydzić scen miłosnych z poprzedniego opowiadania. Dalej to podtrzymuję, bo widzę, że było to nauką do budowania atmosfery - potrafisz grać ludziom na emocjach! Teraz nawet jeszcze bardziej subtelnie:) A opowiadanie pachnie mi jednym z moich ulubionych rodzajów: powieścią sensacyjną z intensywnym wątkiem miłosnym.

    a co w weekend? Lokalna drużyna siatkarska z mojego miasta wchodzi właśnie w fazę play-off i sukcesywnie dąży do powrotu do Iszej ligi. W sobotę pierwszy mecz, w niedzielę drugi. Idę na oba i mam nadzieję, że niedzielny skończy się szybko żebym mogła zdążyć na transmisję ZAKSA-RESOVIA :) Ale patrząc na dotychczasowe wyniki z ich rywalem, myślę że już drugi set będę oglądała, a jak pójdzie bardzo dobrze - na co liczę najbardziej - to może jeszcze i na pierwszy się załapię :)

    Pozdrawiam coraz cieplej i już prawie wiosennie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że tak uważasz. ;>

      Zaksa! <3

      Pozdrawiam również. ;)

      Usuń
  28. Oo Piotrek :D A zawsze jest kreowany taki spokojny a tu taka odmiana :D Oczywiście na wielki +!
    Ciekawe co to za mroczna tajemnica, która zna Zibi? Nie wiem dlaczego ale od razu pomyślałam o prologu i tym śnie i to ma jakiś związek z tym? Te blizny na brzuchu to po przecięciu?;> Ajj dowiemy się kiedyś a i tak mi nie powiesz znając Ciebie :)
    Co do weekendu? Juro co najmniej do 10 spać! Jak przez tydzień wstaję o 5.50 tak jutro chcę ciut odespać :D Nd jakoś minie i od poniedziałku to samo ;/ także monotonia.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ;>

      Kiedyś się dowiecie. :)

      Ja właśnie wstałam. :D

      Pozdrawiam. ;)

      Usuń
  29. ja tam wiem że ten cały Krystian jest zamieszany w tą sprwe z Edyta :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Rozdział świetny, jak zazwyczaj :)
    A co do Planów na weekend...nauka, nauka no i Siatkówka. Nie mogę się doczekać meczu ZAKSA-Sovia. A twoje Plany? Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. ;>

      Ja również czekam na ten mecz, pozdrawiam. ;)

      Usuń
  31. Igła!!! On mnie rozwala normalnie ;D Uwielbiam go. Rozdział świetny..
    Plany na weekend? Wyspać się!

    Pozdrawiam, no_princess :D

    OdpowiedzUsuń
  32. Jejku, ciekawi mnie ta cała sprawa. Jaśniej proszę ! :D ach ten Piotrek..uwielbiam go :)
    A ja się nie wyspie bo mam zawody i muszę rano wstać :( zazdroszczę wam tego spania :) a czekam na mecz skry z politechnika bo będę w poniedziałek na torwarze, już się nie mogę doczekać. :)
    jeszcze raz, świetnie piszesz. Pozdrawiam :* / magrelka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powodzenia na zawodach. ;>

      Dziękuję i pozdrawiam! ;)

      Usuń
  33. o której dziś będzie nowy rozdział ?

    OdpowiedzUsuń
  34. kolejny idealny rozdział! :D Cały czas trzymasz nas w niepewności co to za sprawa sprzed lat. Myślałam, że może jakiś nożownik skoro ma blizny na brzuchu, ale chyba nie tędy droga... Może ktoś ją przetrzymywał? Nie wiem co myśleć :P

    Weekend? Wróciłam dzisiaj rano z jednej imprezy i właśnie szykuję się na następną! :) Jutro rano poszukiwania sukienki na wesele. Nie dość, że trzeba znaleźć odpowiednią to jeszcze może być ciężko z samopoczuciem :D Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  35. Wiem, że to nie ma nic do opowiadania, ale wiem że lubisz Depeche Mode :-) Jeśli posiadasz Rebel.TV to Depeche Mode weekend jest:
    * dzisiaj o 18.00,
    * jutro (niedziela) o 13.00 i 20.00 :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. AAAAAAA! Dzięki, dzięki, dzięki, dzięki. <3

      Usuń