Epizod XXXIII.
Widząc za oknem przepiękną
pogodę bez większego namysłu wybiegłam z ośrodka. Rozłożyłam się na ławce i
obserwowałam sportowców, którzy właśnie mieli trening. Słońce grzało naprawdę
mocno, co tylko utrudniało im ćwiczenia. Większość sportowców również wyszło na
zewnątrz – po długiej zimie wszyscy tęsknili za wiosną. Mnóstwo osób siedziało
na trawie, inni rozsiedli się na ławkach tak jak ja.
- Ławka jest czteroosobowa.
– burknął jakiś chłopak stojący nade
mną.
Zerknęłam na niego i
rozejrzałam się. Było pełno wolnych miejsc.
- Cztery metry dalej jest
następna ławka. – powiedziałam z uśmiechem i znów zamknęłam oczy.
Brałam głębokie oddechy
próbując maksymalnie nacieszyć się wolną chwilą. Pogoda była po prostu
rewelacyjna. Po chwili poczułam jak coś przesuwa moje nogi.
- Odwal się, dobra?! –
zerwałam się krzycząc.
- Nie no, okej… - Żygadło
uniósł obie ręce do góry i odwrócił się.
Przeprosiłam go i
przesunęłam się. Pozostałe dwa miejsca zajęli Krzysiek i Jarosz.
- Ty biegi trenujesz czy
tenisa? – zapytał Ignaczak zerkając na mnie.
- Biegi. – odparłam
rozbawiona.
Założyłam dzisiaj
wiśniowo-szarą, sportową sukienkę. Wyglądałam jak żywcem wyjęta z kortu,
brakowało mi tylko rakiety. Siedzieliśmy ściśnięci, ale było mi niewygodnie
więc wstałam, żeby rozprostować nogi.
- Co oni tak sprzątają? –
zapytałam widząc pracowników ośrodka, którzy od rana biegali z miotłami i
wiadrami.
- Jutro przyjeżdżają
sponsorzy i dziennikarze. – Jarosz machnął ręką.
- Raj dla Zbyszka. –
stwierdziłam rozbawiona zerkając na Bartmana, który właśnie zajął moje miejsca.
- Wypije dwa Red Bulle przed
kamerą i pensa leci na konto. – wyszczerzył się Ignaczak.
- Po co tu oni? – zapytałam
znów.
- Pogadają z trenerami,
nagrają wszystkich, żeby nie było, że nic tu nie robimy. – powiedział Jarosz. –
Spała czeka na jakieś dofinansowanie, może się znajdą jacyś sponsorzy.
- I cieszy was to? –
zapytałam widząc ich zadowolone miny.
- Dzień wolny! – klasnął w
dłonie Krzysiek. – Wieczorem robimy grilla.
- Można? – byłam zaskoczona.
- Mamy pozwolenie, cały
ośrodek jutro odpoczywa. – powiedział Bartman.
- Dyspensa od tutejszego
proboszcza też nawet jest. – zaśmiał się Jarosz.
- Nie mogłeś ty czegoś
nakręcić i podesłać tym dziennikarzom? – zapytałam zerkając na Ignaczaka.
- I tak będą kręcić tylko
Zbycha. – wzruszył ramionami.
Machnęłam ręką dając znak
Bartmanowi, że ma zwolnić moje miejsce ale mnie nie posłuchał. Ignaczak
poklepał swoje nogi więc skorzystałam z pomocy i usiadłam na jego kolanach.
- Długo tu będą?
- Pewnie do wieczora. –
odparł Żygadło.
Kiwnęłam głową i rozejrzałam
się po okolicy.
- Gdzie jest reszta? –
Jarosz też zastanawiał się nad nieobecnością siatkarzy.
Nagle usłyszeliśmy dzikie
krzyki zawodników. W naszą stronę szła grupa mężczyzn, których od razu
rozpoznałam. Winiarski zdjął koszulkę i machał nią nad głową, a Kubiak niósł
zgrzewkę piwa.
- Nie za bardzo rzucacie się
w oczy z tym nielegalnym wyrobem alkoholowym? – zapytał głośno Ignaczak
rozglądając się.
- Sprzedałbyś nas
wszystkich, gdybyś mógł, nie? – zapytał Ruciak rozdając wszystkim zielone
butelki.
- Srebrny lis ma gest. –
stwierdził zadowolony rozgrywający.
- Za ciężką pracę i
treningi. – powiedział dumnie Ignaczak wznosząc toast.
Panowie stuknęli się
butelkami i łapczywie wzięli się za picie.
- Andrea nie przygarnąłby
mnie do drużyny? – zapytałam wzdychając.
Siatkarze rozsiedli się
wokół ławki.
- To parzy. – Winiarski
skrzywił się siadając na betonie.
- Zawsze możesz usiąść
Krzyśkowi na kolanach. – powiedziałam zwalniając kolejne miejsce.
- Nic z tego. – Ignaczak
zasłonił swoje nogi rękami.
- Pograłabym… - westchnęłam
zerkając w stronę kortu. – Ale nie umiem.
- Myślę, że tamci chętnie by
cię czegoś nauczyli. – powiedział Jarosz unosząc znacząco brwi.
Siatkarze roześmiali się, a
ja zerknęłam w stronę kortu. Nie widziałam tam ani jednej dziewczyny.
- Wiesz co? – powiedziałam
po chwili. – Pójdę tam.
- Po moim trupie. – odezwał
się nagle Piotrek.
Zignorowałam go i chwyciłam
butelkę Jarosza. Wzięłam łyk piwa i poszłam w stronę grających w tenisa
mężczyzn. Obejrzałam się za siebie i zerknęłam na rozbawionych siatkarzy.
Podeszłam do barierek i z uwagą obserwowałam zacięty mecz. Po chwili jeden z
zawodników mnie zauważył i podszedł do barierek.
- Chcesz zagrać? – zapytał
szczerząc się. – Co powiesz na mikst?
- Nie umiem. – przyznałam
rozglądając się po korcie.
- Jeśli dasz radę znaleźć
jeszcze jednego amatora rozegramy mecz.
Jak na zawołanie pojawił się
obok mnie Piotrek.
- Idealnie! – krzyknął
zachwycony facet. – Klaudia, zagrasz z nami!
Nowakowski najwyraźniej nie
przyszedł, żeby grać bo nie był zachwycony. Dobrze widziałam roześmianych
siatkarzy. Ze schowka ze sprzętem sportowym wyszła dziewczyna, którą wołał
tenisista. Nie widziałam jej wcześniej.
- Filip. – facet wyciągnął
rękę przedstawiając się.
Ustawiliśmy się na boisku.
Ja i Filip przeciwko Piotrowi i Klaudii. Dziewczyna naprzeciwko była pewna
siebie i wyglądała na zadowoloną. Wyjaśnili nam kilka zasad, pokazali nam jak
trzymać rakietę. Minęło sporo czasu zanim zaczęliśmy grać.
- Uważaj na nią. –
powiedział Filip zerkając na swoją znajomą. – Lubi się popisywać.
Faktycznie. Pierwszy serwis
poszedł w moją stronę i oczywiście sobie
z nim nie poradziłam. Kolejny również. Za każdym razem partnerka Nowakowskiego
fałszywie się uśmiechała i coraz śmielej zachowywała. Zaczepiała go i wyraźnie
próbowała z nim flirtować.
- Mówiłem. – mój partner
wzruszył ramionami.
Rozstawiłam szerzej nogi i
mocno chwyciłam rakietę. Odbiję ten serwis. I będę celować piłką w twarz tej
małpy.
_____________________________________________________________________________
I żeby ta sobota minęła jak najszybciej... Zaksa! <3
ciekawie :D
OdpowiedzUsuńDziękuję. ;)
Usuńhuhuhuh :D
OdpowiedzUsuńzazdrosna Edyta :D
świetny rozdział ;) ♥
z jednym się nie zgodzę!
Re-so- viaa !!! ♥
Oj tak Sovia <3
UsuńSovia ! <3
UsuńSOVIA FOREVER <3
Usuńhehehe świetny rozdział ;) RESOVIA ^^
OdpowiedzUsuńJak ja kocham Tenis <3
OdpowiedzUsuńNieee, RESOVIA!!!:-D
Pozdrawiam; -)
SOVIA ♥
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział :D
OdpowiedzUsuńSovia :D
Hahahah ciekawa jestem czy trafi. Piotrek lekko zazdrosny? Faaaajnie! :P
OdpowiedzUsuńBaw się dobrze! :)
Dziękuję! :)
UsuńWesele jak najbardziej udane. ;>
no widzisz! :) To fajnie :D
Usuńi jeszcze niech trafi centralnie w nos :D Dalej Edyta!! :)
OdpowiedzUsuńgrałam kiedyś w tenisa, fajny sport :D
ja tam kibicuję pasiakom <3 :D
Nie lubię tenisa... Zdecydowanie bardziej wolę kosza.
OdpowiedzUsuńOczywiście, że dziś wygra Resovia!!
A ja za koszykówką nigdy nie przepadałam. ;)
UsuńJakby trafiła centralnie w nos, albo w czoło to byłby efekt :D Wyczuwam lekką zazdrość ze strony Piotrusia ;)
OdpowiedzUsuńResovia!♥
;)
UsuńTeż chcę na kolana Ignaczaka! Tylko najpierw musiałabym go spotkać -.-'
OdpowiedzUsuńEdyta jest zazdrosna o Piotrka? Lubię to!
Niech trafi tej Klaudii centralnie w nos i go złamie ;>
Kto jest mistrzem? SOVIA!!! ♥
Pozdrawiam ;*
RE-SO-VIA!!! ♥
UsuńWYGRALIŚMY!!!
Pozdrawiam. ;>
UsuńWczorajsza akcja pt "Tylko żadnego seksu" mnie rozwaliła. Dzisiejszy post też nie zły. Mam nadzieję, że za niedługo pojawi się jakaś gorętsza akcja ;) Ciekawe czy Edycie uda się trafić w twarz "koleżanki" ;)
OdpowiedzUsuńPOZDRAWIAM, Evva :*
P.S. Mistrz, Mistrz RESOVIA! <3
Cieszę się, że Ci się podoba. ;>
UsuńPozdrawiam. ;)
Na kolanka do Krzysia! :D Edyta jaka zazdrosna :P Mogłaby przycelowac w nos Klaudii ;D Świetny rozdział! ;>
OdpowiedzUsuńPowodzenia na weselu! :D Byc może będziesz to czytać po nim więc... Jak było? Mecz udało się jakoś obejrzeć? :D
Resovia! ;P Ale i tak najważniejsze jest to żeby mecz był na poziomie ;)
Pozdrawiam ;>
Dziękuję. ;>
UsuńNie udało się. :c Mama wysłała mi wynik smsem. Wyłączyłam telefon i poszłam do brata pana młodego, który polewał jak szalony. Nigdy więcej nie tknę alkoholu!
Pozdrawiam. ;)
Widzę że wszystkie komentarze dla Resovii :D ja też za pasiakami ♥
OdpowiedzUsuńSuper rozdział, zapowiada się ciekawie. Edyta jest genialną bohaterką moim zdaniem :)
Dziękuję. ;>
UsuńHahahah, uwielbiam Edytę :D mam nadzieję, że będzie prosto w twarz!! :D
OdpowiedzUsuńp
G
(nanananna, strasznie czekam na 18!:))
Umiesz poprawić humor. :D Niech wygra lepszy! ;>
OdpowiedzUsuńCieszę się, że poprawiłam Ci humor. ;)
UsuńSOVIA ! <3
OdpowiedzUsuńZAKSA! <3
UsuńRozdział świetny jak zwykle :)
OdpowiedzUsuńTylko Resovia! <3
Dziękuję. ;>
UsuńWróg publiczny? Mi się podoba. Jestem ciekawa, co będzie odwalać jeszcze ta cała Klaudia... Wygra Resovia! :D
OdpowiedzUsuńŚwietny ! :D
OdpowiedzUsuńSovia ! ;) ale wygra i tak lepszy ;)
Pozdrawiam ciepło ! ;)
Dziękuję, również pozdrawiam. ;)
UsuńHhahahha. Oby ją trafiła, bo jakoś ta cała Klaudia nie przypadła mi. Proszę zostawić Piotrusia, on jest Edzi ^^
OdpowiedzUsuńSOVIA ;]
;)
UsuńWALNIJ JĄ W ŁEB EDYTKA!! Hehe... ^_^
OdpowiedzUsuńChciałabym widzieć tą sytuację na żywo. Pewnie miałabym ubaw po pachy. :D
A poza tym to rozdział świetny! :D
Pozdrawiam gorąco :*
A ja myślałam, że pogra w tenisa ze srebrnym lisem :).
OdpowiedzUsuńZazdrosny Piotrek jest śmieszny. Czy Edyta jest podobna z charakteru do ciebie?
POng
Kilka cech na pewno "odziedziczyła" po mnie. ;) Jest twarda, zawzięta. I też nie miałabym problemu uderzenia jakiejś dziewczyny, gdyby mnie zdenerwowała. :>
Usuń(:
OdpowiedzUsuńZazdrość Piotrusia :D i Edyty :)
OdpowiedzUsuńWszyscy za Sovią :c ZAKSA <3 ZAKSA<3
Zaksa! <3
UsuńA tam Zaksa.. Resovia wygra <3 Super rozdział :) Pozdrawiam A :)
OdpowiedzUsuńA tam Sovia... Zaksa! <3
UsuńDziękuję, pozdrawiam. ;>
Błagam Cię nie kończ w takich sytuacjach :) Czekam na dalsze wydarzenia :) A teraz idę oglądać mecz :D Pozdrawiam :P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. ;)
Usuńświetny rozdział :) i ta zazdrość. :) ZAKSA GÓRĄ!!!!
OdpowiedzUsuńzapraszma do mnie: http://ignasiawresovii.blogspot.com/2013/04/rozdzia-4.html
Dziękuję. ;>
UsuńZaksa! <3
Sovia, Sovia, Soviaa wygrała ! :*
OdpowiedzUsuńSovia <3
UsuńJednoczmy się!
UsuńGeneralnie 'bliższa' jest mi ZAKSA, bo tam gra Możdżonek i Zagumny, a ja jestem z ich okolic (mieszkaliśmy bardzo blisko siebie), ale od zawsze i na zawsze jestem z RESOVIĄ !
Gratulacje dla siatkarzy z Rzeszowa. ;)
UsuńKto by nie wygrał i tak bym się cieszyła, a kto by nie przegrał i tak bym się smuciła... Czyli moje serce rozdarte między uśmiechem a smutkiem...
OdpowiedzUsuńKolejna część, kolejne zaskoczenie, kolejne zdziwienie akcją i... kolejny uśmiech :) Bo zawsze kiedy czytam Twoje opowiadanie - śmieję się :)
Dzięki!
Pozdrawiam, Ania.
P.S. Mam nadzieję, że nóg nie połamałaś :P
Kiedy poznałam wynik (dostałam smsa na weselu) jeszcze bardziej popsułam sobie humor. Ale później do akcji wkroczyła wódka, i było baaaardzo wesoło. ;)
UsuńTo ja dziękuję! ;>
Pozdrawiam.
no tak, wódka zawsze sprawia, że jest wesoło ;) na początku ;p później może nawet też, ale za to rano... :P
UsuńPozdrawiam, Ania.
Sovia! ;p
OdpowiedzUsuńdobra a tak na serio to ja też bym celowała w twarz tej małpy :D
;)
UsuńHaahahahaha! Genialna końcówka, mam nadzieję, że Edzia trafi w twarz tej małpy :D
OdpowiedzUsuńJestem hipermegasuperprzeszczęśliwa z powodu zdobycia MP przez Resovię. Niestety nasi tyscy siatkarze przegrali... Oby jutro się zmobilizowali c:
;)
UsuńResovia Mistrzem ! <3
OdpowiedzUsuńfajnie że tak powoli się to wszystko rozkręca, ale ja bym wolała więcej emocji, bo jak narazię nic się nie dzieje. Pomyśl nad tym, ale ogólnie blog mi się podoba bo widać że umiesz dobrze pisać i znasz się na tym. Pozdrawiam / magrelka
Dziękuję, pozdrawiam. ;>
UsuńZostałaś nominowana do Liebster Award. Pozdrawiam i gratuluję :
OdpowiedzUsuńhttp://nowa-liga-swiatowa.blogspot.com/ :)
Świetny :) Ciekawe jak pójdzie jej ten mecz. To się ta dziewczyna zdziwi jak Edyta odbierze serwis :) I jeszcze jakby dostała w twarz. No normalnie byłoby super. :) Pozdrawiam. ;)
OdpowiedzUsuńNo i Resovia wygrała!! Mistrz,Mistrz Resovia :D
Sądziłam,że będzie 3:2(oczywiście dla Resovii :),ale to nawet lepiej,że szybko to zakończyli)Teraz z tego co widzę Zaksę dopadło to co w poprzednim meczu Sovię. Za bardzo chcieli wygrać i to może ich trochę zgubiło. Może trochę ta presja ze strony kibiców ich przerosła, a że kibiców drużyny przeciciwnej było mało więc rzeszowiacy musieli dać radę. I dali :)
Dziękuję. ;>
UsuńRównież pozdrawiam. ;)
Świetny rozdział :-D Liczyłam na ZAKSE ale wygrala SOVIA :-D I ciesze sie z SREBRA :-D To jest ogromny sukces :-D Dziękuję zawodnikom ZAKSY za cały wspaniały sezon :-D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam J.
Dziękuję. ;)
UsuńCieszę się, że Paweł zostaje w Zaksie. Lipe też ma przedłużyć kontrakt. Za rok będzie złoto! ;>
Pozdrawiam.
Mam nadzieje na złoto :-D Kocham ZAKSE z całego serca ale Antoś mogłby odejść bo mecze finałowe pokazały że sb nie radzi dziura w bloku on atakuje i trafia któryś raz w aut :-D A na jego miejsce kochany Kubua Jarosz :-D Nie obraziła bym się tym bardziej że do Polski chce wrócić :-D
UsuńPozdrawiam J.
Też myślałam o Jaroszu w Zaksie, ale Antek nie jest zły. Potrafi dobrze grać, ale podobno ostatnio ma spore kłopoty i na boisku i w życiu osobistym Może to przez to?
UsuńPozdrawiam. ;>
Możliwe :-D Ma teraz czas i mam nadzieje że sie z nimi upora :-D Ale Kuba może przyjść nie obrazimy sie :-D
UsuńCzekając na nowy rozdział pozdrawiam J. :-D
o której dziś rozdział?:>
OdpowiedzUsuńZAKSA i tak najlepsza!:)
17-18. ;)
UsuńDla mnie zawsze będą najlepsi. ;>
Też bym chętnie takiej małpie rysy twarzy zmieniła przy pomocy szybko lecącej żółtej piłeczki. ;)
OdpowiedzUsuńZapraszamy na bloga o piłce ręcznej, a raczej o szczypiornistach ;p
OdpowiedzUsuńbuźki ;*
Zakręcona&Nakręcona ;)
http://mydlo--powidlo.blogspot.com/