piątek, 12 kwietnia 2013

XXVI


Epizod XXV.






- Coś ty mu powiedział? – zapytałam zdenerwowana.

- Nic mu nie powiedziałem. – powiedział unosząc rękę jak harcerz. – Przysięgam.

- Zbyszek… - skrzywiłam się.

Byłam pewna, że atakujący kłamie.

- Obiecałeś, że nic mu nie powiesz. – przypomniałam.

- Obiecałem i słowa dotrzymam. – powiedział wracając do stolika.

Wywróciłam oczami i wróciłam na swoje miejsce.

- Dobra, kto zjadł mój obiad? – zapytałam patrząc na swoją pustą tacę.

Ignaczak, który bardzo szybko przeżuwał teraz przestał i spojrzał na mnie przestraszony. Pokazałam mu środkowy palec i wyszłam bez słowa ze stołówki. Pognałam do swojego pokoju i po chwili wróciłam z batonikiem – wciąż byłam cholernie głowa.

- O czym rozmawiają? – zapytałam szeptem kiedy usiadłam na swoim miejscu.

- Zastanawiają się czy strzeliłaś focha czy nie. – odpowiedział Kosok.

- Nie mam focha. – powiedziałam. – Mam batona.

Otworzyłam go i zaczęłam pochłaniać w ekspresowym tempie. Grzesiek siedzący obok mnie wprost pożerał go oczami.

- Masz. – niechętnie oddałam połowę siatkarzowi.

Krzysiek pomachał ręką dając znak, że też chce. Grzesiek poszedł w moje ślady i pokazał libero środkowy palec. Zawodnik szybko zjadł resztę batona śmiejąc się z Ignaczaka.

- Trener się dowie. – Krzysiek potarł ręce chichocząc. – Zapłacisz za tego batona, Kosa.

- Myślę, że wybaczy mi tego Snickersa, kiedy dowie się o twoich podwójnych obiadach. – prychnął Kosok. – Edyta masy nie może nabrać przez ciebie.

- Masę mam, teraz będę rzeźbić. – powiedziałam naciągając biceps.

Bartman roześmiał się widząc moje „mięśnie”, więc pokazałam mu język. Po obiedzie poszłam do trenera po mój nowy plan i wróciłam do swojego pokoju.

- Można? – do pokoju władował mi się Piotrek.

- A jeśli nie? –zapytałam nie wstając z łóżka.

- To się wproszę. – Nowakowski rzucił się na łóżko i położył się obok mnie. 

Przewróciłam kolejną stronę książki i nie przerwałam czytania.

- Zbyszek mi powiedział. – Nowakowski położył się na plecach i oparł głowę

- Co? – zapytałam zaskoczona zerkając na niego.

- Zbyszek mi powiedział.

- Kiedy? – zamknęłam książkę i usiadłam po turecku.

- Dwa dni po twoim wyjeździe. Dopytywałem go kiedy tylko mogłem. Na siłowni, hali, sali, stołówce… Wszędzie go męczyłem. Chciałem...

- Nie kłam. – powiedziałam z uśmiechem.

Zerknął na mnie zaskoczony.

- Nie podajesz szczegółów, mówisz głośno, a kiedy poprosiłam o powtórzenie odpowiedziałeś krótko i szybko, powtarzając się.

- Co? – zapytał zdezorientowany rozsiadając się na łóżku.

- To nie jest twój szczęśliwy dzień.- powiedziałam rozbawiona pokazując okładkę książki.

- „Mentalizm. Mowa ciała, wykrywanie kłamstwa.”  - przeczytał i rzucił książkę na brzeg. – Protestuję.

- Protestujesz? – zapytałam śmiejąc się.

- Nie wyjdę stąd do póki mi nie powiesz.

- Obawiam się, że trochę tu posiedzisz. – powiedziałam.

Chciałam wstać, ale Piotrek mnie złapał i nie dawał odejść.

- W sumie… - rozejrzał się po pokoju. – Czysto tu masz.

- Pedant. – zaśmiałam się.

- Pamiętasz, jak rozmawialiśmy przed wyjazdem? – zapytał. – Mówiłaś, że w siebie nie wierzysz.

Kiwnęłam twierdząco głową.

- Co miałaś na myśli?

- To, że nie nadaję się do takich rzeczy. – westchnęłam.

- Każdy się nadaje. – powiedział rozbawiony.

- Nie nadaję się do takich rzeczy.

- Teraz ty kłamiesz. – stwierdził. – Powtarzasz się, mówisz szybko i głośno.

- Cholera… - zaśmiałam się zdając sobie sprawę, że załatwił mnie moją własną bronią.

- W czym problem?

- Gdyby… Gdybym była normalna, pewnie nie było by problemu. – powiedziałam z uśmiechem.

- Ja tam też do końca zdrowy nie jestem. – zaśmiał się łapiąc mnie za rękę. – Lubię cię, wariatko.

- Powinnam ci powiedzieć… - odparłam zerkając na nasze dłonie. – Ale nie chcę, żebyś się zmienił.

- W tym nie ma logiki. – stwierdził nagle. – Nic nie rozumiem.

- Jestem dziewczyną, czego się spodziewałeś? – zaśmiałam się.

- Dlaczego miałbym się zmienić? – zapytał. – Nie zamierzam.

- To ci się nie spodoba. – westchnęłam kiwając głową. – Zmienisz plany.

- Masz męża? – zapytał niepewnie a ja zaśmiałam się.

- Nie. – odparłam po chwili nadal rozbawiona.

- W takim razie… Nie ma takiej siły, która zmieniłaby moje plany. – stwierdził z uśmiechem.

- Na pewno? – zapytałam chcąc się upewnić.

- Na sto procent. – odparł.

- No to przygotuj się na niezłą historię… - westchnęłam lekko rozbawiona widząc jego minę. 

___________________________________________________________________________

Weekend! Macie jakieś plany? :)

56 komentarzy:

  1. genialne!! :D kocham tego bloga ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. no w końcu mu powie :D mam nadzieję, że jakoś zniesie tą historię ^^ a plany na weekend to nauka, nauka i jeszcze raz nauka :// niestety niedługo testy i trzeba się wziąć ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. bardzo fajny rozdział.

    Ja postanowiłam uczcić początek weekendu ogromną porcją koktajlu truskawkowego, teraz nie mogę się ruszyć ;>

    A co do planów, to są bardzo sprecyzowane-nauka, nauka i... nauka ;<

    Pozdrawiam
    A.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. ;>

      Mmm, pychota. Narobiłaś mi ochoty na taki koktajl. ;)

      Pozdrawiam!

      Usuń
  4. świetne ;) plany na weekend ? 18-nastka starszego brata mam nadzieję że kogoś ciekawego poznam , bo z tego co widziałam jego znajomych to niezłe ciacha . a jak twoje ? :D

    ~~Fiona~~

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. ;>

      Widzę, że szykuje się imprezowy weekend! Ja jutro zabieram kuzynkę na zakupy i drzwi otwarte, a w niedzielę mam hm... małe spotkanie. ;)

      Usuń
    2. randka ? ohoho , robi się ciekawie :D mam nadzieje że będzie relacja z niej pod poniedziałkowym bądź niedzielnym rozdziałem ;)

      Usuń
    3. W sumie... Chyba mogę tak to nazwać. ;)

      Stresik jest. :>

      Usuń
    4. Trzymam kciuki :) :* w niedziele choć pewnie na kacu będę przy tobie duchowo :D fajny chłopak ? :D
      ~~Fiona~~

      Usuń
    5. Właśnie wróciłam z zakupów i drzwi otwartych. Ledwo żyję. Zaksa przegrała. :(

      Spotkanie mam w niedzielę wieczorem, facet jest intrygujący. ;>

      Usuń
  5. O nieee, teraz mam czekać do jutra?:O
    Grrr... :D

    Plany na weekend.... odespać Tydzień i oglądanie Meczy*-*
    A twoje Plany? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zakupy, drzwi otwarte, spotkanie, mecze, odpoczynek... ;)

      Usuń
  6. JEST! Wreszcie mu powie! Jak się cieszę.
    Plany na weekend? Trzeba się wyspać i wziąć za ustny polski.. Motyw przyjaźni się sam nie znajdzie i nie opracuje. Niestety... No a poza tym, mecze :D

    Pozdrawiam, no_princess :D

    OdpowiedzUsuń
  7. no oczywiście mecze finałowe ! niestety tylko przed telewizorem, gdyż bilety na Podpromie rozchodzą się jak świeże bułeczki :D rozdział jak zwykle cudo i już nie mogę się doczekać jutrzejszego ! Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Kocham cię! :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Nareszcie! Mam nadzieję, że Piotrek się nie zmieni :D Rozdział świetny :)

    Resovia - ZAKSA to moje główne plany na weekend :P

    Pozdrawiam! ;>

    OdpowiedzUsuń
  10. Uwielbiam momenty, w których kończysz kolejne części ;)

    Plany na weekend? Uciec, zniknąć, zaginąć... i nigdy już nie wrócić... no, może z przerwą na przeczytanie kolejnych stron Twojego opowiadania i na obejrzenie spotkań...

    Pozdrawiam, Ania.

    OdpowiedzUsuń
  11. W końcu mu powie :D Foch na Igłę za zżeranie obiadu xD

    Co do pytania: Chipsy, cola, mecz, a potem bieganie :D A Ty? :D

    Pozdrawiam! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zakupy, spotkanie, odpoczynek, drzwi otwarte w szkołach itd. ;)

      Pozdrawiam. ;>

      Usuń
  12. no wreszcie!!! :D czy teraz my też poznamy historię Edyty w szczegółach? dobrze, że Bartman się nie wygadał, chociaż nadal wyobrażam sobie tortury Igły i Pitera :)
    weekend? nauka i nadrabiane zaległości :(
    do juterka! :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nadrobiłam dziś cały tydzień twojego bloga:D
    Weekend?
    Mecze finałowe, szybkie ogarnięcie domu no i romans z angielskim, niemieckim i historią, który muszę niestety zacząć od dziś, bo jest tego zbyt dużo ;c
    A co z Twoim weekendem?;]

    PS. Kiedy będziesz na poczcie?:D
    Pozdrawiam, Patrycja ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Romans z niemieckim i historią? Same przyjemności! :)

      Jadę na zakupy, zabieram kuzynkę na drzwi otwarte, odpoczywam i lecę na spotkanie. ;>

      Zaraz wejdę na pocztę, pozdrawiam. ;)

      Usuń
    2. Sama przyjemność?;)
      No nie powiedziałabym, kiedy marzy się o odpoczynku i spokojnym obejrzeniu meczów ;c

      Chcieliśmy przełożyć spr. z niemieckiego, ale nauczyciel oczywiście stwierdził, że był cały tydzień na naukę, a ja dowiedziałam się dzisiaj na przerwie !-,-

      Usuń
    3. Niemiecki jest cudowny, historia też! :>

      Mój nauczyciel do niemieckiego był wspaniały. Nadal jest, ostatnio wypiliśmy razem kawę. :) Zawsze przekładał, traktował nas jak równych sobie, miał z nami genialny kontakt. ;)

      Usuń
  14. Ja tam od początku chciałam , żeby Pita wtajemniczyła. Ciekawa jestem jego reakcji. ;)
    Plany na weekend - nauka, cieszenie się z tego, że udało się mi zakupić bilety na LŚ, jeszcze raz nauka, bo następny tydzień to koszmar i może bieganie. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz bilety? Zazdroszczę! :>

      Usuń
    2. Mam! Sama w to nie wierzę. Wszyscy się tak rzucili do kupowania, że serwer chyba padł. W szoku byłam jak po klikaniu i uświadomieniu sobie, że nie zobaczę meczu na żywo, choć będę mieć tylko 60km do hali, nagle wyświetliło mi się ,,dodano do koszyka''. Najtańsza strefa, ale tam będę! Polowałam na droższą, ale super, że zobaczę to wszystko ;)

      Usuń
    3. Musisz mi koniecznie zdać relację! :)

      Usuń
  15. Ooo.. wreszcie Edyta się wygada. Ciekawe jaka będzie reakcja Piotra. :)
    Pozdrawiam ciepło :*

    OdpowiedzUsuń
  16. Piotrek jest przekochany <3
    (koniec!)

    OdpowiedzUsuń
  17. Powie mu! Powie!

    W ten weekend odpuszczam wyjścia. Po ostatnim mam dość:P
    Hokej na rolkach w szkole , SOVIA-ZAKSA, napisać kilka rozdziałów opowiadania i dłuuugi spacer. Taki mam plan. Mam nadzieję, że wypali ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Siatkarze są cudowni :). Czy to w opowiadaniu czy na żywo w 'Igłą Szyte'. Chyba nie zdają sobie sprawy jaki zbawienny wpływ mają na nasze życie :). Zły dzień - wystarczy jeden odcinek Igłą Szyte i już lepszy humor.
    Co do kłamania = niektórzy ludzie opanowali tę umiejętność do perfekcji, nawet wykrywacz kłamstw (w którego nie wierzę) nic nie da.
    Szkoda, że prawdziwy Piotr nie jest pedantem, widziałaś jego i Kurka pokój? Syf taki, że nie ma jak wejść? ;D
    Czy Edyta nie ma żadnych przyjaciół? Samymi siatkarzami, rodzicami i Spałą żyć nie można, nie?
    A jutro trzymamy kciuki za Zaksę (choć serce mi się kraja, bo uwielbiam też Sovię). Jaki wynik obstawiasz?
    POng

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że nawet perfekcyjny kłamca nie jest w stanie do końca tego zamaskować. Zdradzi go mikroekspresja, mowa ciała, ton głosu, źrenice... Nawet głupie mrugnięcie. ;)

      Siatkarze zawsze mają syf. :D

      Obstawiam 3:1 dla Zaksy, ale znając życie to i tak nie trafię. ;>

      Usuń
    2. Ja obstawiam 3;1 albo 3:2 :). Zobaczymy co będzie. Strasznie się stresuję przed tym meczem. Za dużo tej siatkówki ostatnio, trzeba od tego odpocząć :).
      Powiesz mi jak się żyje w Poznaniu? To chyba jedyne z większych miast Polski, które nigdy nie odwiedziłam zanim wyjechałam do Irlandii. Mi się Poznań zawsze kojarzył z hip hopem.
      POng

      Usuń
    3. No i 3:0 :(

      Jestem zakochana po uszy w tym mieście. Na każdym kroku można spotkać kogoś ciekawego. Choćbym miała najpodlejszy humor jaki można mieć to i tak nie przestaję się uśmiechać - Poznań działa pozytywnie na ludzi. :>

      Usuń
  19. Jak zwykle świetny . :D
    Nauka i wypad ze znajomymi, a Ty ? ; )

    Pozdrawiam serdecznie, Kaś. ; ))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. ;)

      Zakupy, objazd szkół z kuzynką, mecze, odpoczynek, małe spotkanie. ;>

      Pozdrawiam!

      Usuń
    2. Hej! ;) zapraszam do poparcia naszej akcji na Facebooku:) https://www.facebook.com/events/224206784370788/224207454370721/?notif_t=plan_mall_activity

      Usuń
  20. No i wreszcie się nasza bohaterka przełamała do wyjawienia Nowakowskiemu prawdy. Bardzo dobrze! A co do planów to zapewne świętowanie wygranych meczów Resovii i obrony tytułu Mistrza :P Bo mam nadzieję, że to będę dwa ostatnie mecze :D

    OdpowiedzUsuń
  21. Lubię tą pewność siebie Piotrka. I chyba powinnam Ci dziękować za takie jego kreowanie :)
    Tylko zastanawiam się czy Edyta prawdę powie Piotrkowi czy całkiem coś innego wymyśli byle dał jej spokój? Wszystko jest możliwe.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Veeeeespeeer ;) kiedy dodasz następny epizod? :) bo czekam czekam i nie mogę wysiedzieć :p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Postaram się wrzucić epizod za kilka minut. ;)

      Usuń