Epizod XXXVI.
- Co ty, do Playboya
pozujesz? – zaśmiał się Jarosz wyrywając mi gazetę.
- Jakoś trzeba sprzedać ten
kalendarz, nie? – odparłam bez większego przekonania.
Piotrek zerknął na mnie
przerażony.
- Kompletnie nago? – zapytał
nie odrywając ode mnie wzorku.
- Będę miała buty. –
wyszczerzyłam się. – Reprezentuję biegi.
- Nie mogłaś reprezentować
czegoś innego? – jęknął z wyrzutem.
- Co miałabym niby
reprezentować? – zapytałam rozbawiona.
- A ja wiem? Biegi w
workach? – odparł machając rękoma.
Parsknęłam śmiechem.
- Trenuję biegi
lekkoatletyczne, więc to je będę reprezentować. – odpowiedziałam. – To chyba
oczywiste, że Skowrońska będzie reprezentować siatkówkę a nie rzut młotem.
- Skowrońska też pozuje? –
zapytał podekscytowany Bartman.
- Nie gadaj! – krzyknął
Żygadło siadając bliżej mnie.
- Żądamy prenumeraty tego
cuda. – stwierdził Zbyszek.
- Poszaleliście? – zapytał
zdezorientowany Nowakowski.
- Piter, wesprzeć akcji
charytatywnej nie chcesz?! – ryknął libero podnosząc głos.
- Na co zbierają pieniądze?
– zapytał środkowy.
- No ten… - Krzysiek się
zaciął. – Na pomoc chorym ludziom, no!
Zaśmiałam się widząc jak
Piter z politowaniem kręci głową. Wiedząc, że siatkarzy znów niedługo nawiedzi
grupa dziennikarzy postanowiłam wyjść stamtąd jak najszybciej. Do wieczora
kręciłam się bez celu i dopiero kiedy kamery zostały wyłączone na dobre wyszłam
z ukrycia. Po dwudziestej pierwszej zrobiło się chłodno, więc postanowiłam się
przebrać. Założyłam szare leginsy i jaskrawożółtą bluzę. Wychodząc natknęłam
się na Krystiana, który przeszedł obok mnie bez słowa trącając mnie ramieniem.
- Że dentystę odwiedzałeś to
wiem. – powiedziałam zdenerwowana. – Ale okulista też by się chyba przydał.
Patrz pod nogi.
Krystian szedł dalej w ogóle
nie reagując.
- I laryngolog! –
wrzasnęłam.
Wyszłam z ośrodka i obeszłam
go. Zauważyłam rozpalone ognisko i gromadzące się wokół niego osoby. Część osób
grzała na kijach kiełbaski i chleb. Usiadłam na ławce stojącej przy ścianie
budynku.
- Ja się nie zgadzam na tę
sesję. – powiedział Piotrek dosiadając się do mnie.
Wystraszyłam się, bo go wcześniej
nie zauważyłam.
- Nie pytałam się o zgodę. –
wyszczerzyłam się. – Tylko informowałam.
- Ja nie wyrażam zgody żeby
moja dziewczyna rozbierała się przed jakimś facetem.
- Piter… - zaczęłam chcąc mu
przerwać, ale siatkarz nie dał mi dojść do słowa.
- Będziesz tam nago i co?
Jakiś napalony gówniarz z cyfrówką będzie wokół ciebie skakał, a wokół następna
gromada niewyżytych stylistów, fryzjerów…
- Piotrek. – roześmiałam
się.
- Pójdzie taki kierowca
tira, kupi taki kalendarz i co?
- Wesprze naszą akcję? –
zapytałam siadając po turecku.
- To kierowca tira! – zamachał
rękami jak gdyby tłumaczył coś oczywistego. – Stary zboczeniec!
- Piter, czy ty siebie
słyszysz? – zaśmiałam się.
- Nie i koniec. – stwierdził
krzyżując ręce na piersiach.
- Jestem twoją dziewczyną? –
zapytałam po chwili przypominając sobie jego słowa.
- Tak.
- Od kiedy? – naprawdę nie
miałam pojęcia.
- Od teraz. – burknął
zdenerwowany.
- Piteeeeeer. – objęłam jego
ramię i przytuliłam się do niego.
- Co?
- Nie bądź zły za tę sesję,
no. – szturchnęłam go starając się uśmiechnąć.
- Nie jestem zły bo w niczym
takim nie weźmiesz udziału. – stwierdził wesoło i pocałował mnie.
- Nie zrezygnuję. –
powiedziałam.
Nowakowski od razu przyjął
pokerowy wyraz twarzy i znów skrzyżował ręce na piersiach.
- Już widzę tych kierowców
ti…
- Coś ty się tak uparł na tych
kierowców? – zapytałam zirytowana. – Praca jak każda inna. Ty grasz w
siatkówkę, oni jeżdżą.
- Chłopacy nie dadzą ci żyć.
– stwierdził od niechcenia wskazując grupę siatkarzy przy ognisku.
- Co jest, Piter? – wrzasnął
Jarosz.
Nowakowski nie odpowiedział
i wbił we mnie wzrok.
- Co mnie to interesuje? –
wzruszyłam ramionami. – Jeśli w ten sposób komuś pomogę, to warto.
Piotrek wciąż nie był
przekonany.
- I tak się ciągle ze mnie
śmieją. – stwierdziłam rozbawiona. – Co za różnica z jakiego powodu? Zrobimy sesję,
zbierzemy kasę i kupimy mammobus, który może uratować komuś życie.
- Nie musisz się rozbierać,
żeby zdobyć pieniądze. – odparł.
- To nie był mój pomysł,
sama tego nie wymyśliłam. – odpowiedziałam. – To koncepcja wydawnictwa, nie
będę się mieszać. Bądźmy szczerzy. Wiadomo, że to sprzeda się najlepiej.
- Nie podoba mi się ten
pomysł. – stwierdził kiwając głową. – Nie boisz się?
Wiedziałam o co mu chodzi.
Zawsze, kiedy wracał do tematu „trzy lata temu było źle” diametralnie zmieniał
mu się wyraz twarzy.
- Boję. – przyznałam. – Boję
się, że spanikuję i zepsuję cały ten projekt. Zgodziłam się bez namysłu, to
było głupie. Ale nie żałuję.
- Jesteś niesamowita, wiesz?
– zapytał uśmiechając się.
Wzruszyłam nieporadnie
ramionami niezupełnie wiedząc co ma na myśli.
- Nie jesteś zły? –
uśmiechnęłam się kiedy objął mnie ramieniem.
Zrobiło się naprawdę
chłodno, więc schowałam ręce pod rękawami bluzy.
- Jesteś moją dziewczyną. –
stwierdził kiwając głową.
- Czyli będziesz mnie
wspierał w każdej mojej decyzji? – uśmiechnęłam się.
- Czyli nie weźmiesz udziału
w tej sesji. – odparł zadowolony i pocałował mnie.
____________________________________________________________________________
Jak tam pierwszy dzień testów? :) A ja od dziś do 6 maja mam urlop! :>
Rozdział świetny czekam na więcej. Pozdrowienia.
OdpowiedzUsuńJull xoxo
fajny rozdział :) ciekawe co będzie z tą sesją :P ja testy za rok więc na razie też mam wolne ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję. ;>
UsuńJa testy na koniec gimnazjum pisałam już lata temu. ;)
no to czekam na więcej :D
OdpowiedzUsuńbardzo fajny Rozdział:))
A co do Testów to się nie wypowiem, mieszkam w Niemczech także xD
Pozdrawiam:))
Dziękuję, również pozdrawiam. ;>
UsuńO matko... Jak ja dawno nie byłam w Niemczech. :c
To zapraszam hahaha xD^^
UsuńMuszę koniecznie wpaść. ;>
UsuńMoże wykorzystam ten urlop... ;)
Piter jest bardzo uparty, zresztą tak samo jak Edyta :D Ciekawe co dalej będzie z tą sesją :P Rozdział - świetny! ;>
OdpowiedzUsuńJa na szczęście mam jeszcze trochę do testów :P Ja mam wolne od 27 do 6 :D
Pozdrawiam. :>
Dziękuję. ;>
UsuńJa pisałam je już dawno temu, ale byłam ciekawa co było na tegorocznych. Moja kuzynka jest zadowolona.
Pozdrawiam. ;)
- Kompletnie nago? – zapytał nie odrywając ode mnie wzorku.
OdpowiedzUsuń- Będę miała buty. – wyszczerzyłam się. – Reprezentuję biegi.
padłam! :D
Myślę, że i tak weźmie udział w tej sesji, a Pit jeszcze będzie z niej dumny :P
albo będzie dumny albo się włamie do wydawnictwa i jeszcze ocenzuruje ;p
Usuńhahahahah tak też może być! :D
UsuńŻeby nie wybuchła z tego większa awantura, patrząc na ostatnie zdanie Piotrka ;) tak fajnie piszesz, że nim się obejrzę kończę rozdział :D
OdpowiedzUsuńjakieś konkretne plany na urlop?
testy testami za rok matura, która już mi się śni po nocach ;D
Zamierzam wstawać rano i przeleżeć cały dzień na ogrodzie. Trawa, kocyk, dobra książka, winko, świeże powietrze... Raj. ;) Może wyskoczę na rower, może zorganizuję jakiegoś grilla. Zobaczy się. ;>
UsuńSympatyczny rozdział, jak każdy poprzedni. ;)
OdpowiedzUsuńTesty... takie głupie błędy zrobiłam, eh ale nie jest tak tragicznie wyżej niż 50% będzie :(, więc może się dostanę do liceum, tym bardziej, że z paskiem będę mieć. :D
Szczęściara z Ciebie, tyle wolnego ! :D
Pozdrawiam cieplutko ! ;)
Dziękuję. ;>
UsuńBędzie dobrze! ;)
Wiadomo. ^^
Pozdrawiam również. :)
Też mam taką nadzieję, że będzie dobrze. :)
UsuńRozdział genialny. Mam nadzieję, że Edyta nie da się Piotrkowi i weźmie udział w tej sesji :D
OdpowiedzUsuńHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHAHAH, nie no to chyba jeden z najlepszych :P Poza tym że czyta się szybciej niż szybko. Pewnie przez dialogi. Ale:
OdpowiedzUsuń"- Skowrońska też pozuje? – zapytał podekscytowany Bartman.
- Nie gadaj! – krzyknął Żygadło siadając bliżej mnie."
"- Że dentystę odwiedzałeś to wiem. – powiedziałam zdenerwowana..."
"- Jestem twoją dziewczyną? – zapytałam po chwili przypominając sobie jego słowa.
- Tak.
- Od kiedy? – naprawdę nie miałam pojęcia.
- Od teraz. – burknął zdenerwowany."
"- Jesteś moją dziewczyną. – stwierdził kiwając głową.
- Czyli będziesz mnie wspierał w każdej mojej decyzji? – uśmiechnęłam się.
- Czyli nie weźmiesz udziału w tej sesji. – odparł zadowolony i pocałował mnie."
Testów nie pisałam, ani nawet nie oglądałam, więc się nie wypowiem :P Ja się modlę, żeby zdać do klasy maturalnej :P
I jak to już mam w zwyczaju, chciałam Ci przypomnieć że jesteś zaaaajebista, bo dawno Ci nie mówiłam <3 352.304!! No. Tak jakbyś nie patrzyła, czy coś ;) Gratulacje :3
Buziaki, Malin. <3
Dziękuję! ;>
UsuńCodziennie patrzę i wciąż nie mogę uwierzyć. ;)
Haha, przez cały czas miałam na twarzy uśmiech, kiedy czytałam ten rozdział <3 Pozdrawiam serdecznie! ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję, pozdrawiam również. ;>
UsuńPiter jest słodki, widać że się o nią bardzo martwi :D No, ale skoro to w szczytnym celu to czemu nie? ;)
OdpowiedzUsuńTeż chciałabym tyle wolnego. Mój plan to przeżyć ten tydzień do końca i potem tylko dwa dni. Weekendzik majowy już mnie woła, a po weekendzie matury, więc też jakieś 3 dni wolnego wpadną :D Pozdrawiam.
Przeżyjemy! ;)
UsuńPozdrawiam. ;>
Ach, aż ja się zebrałam na komentarz :D Co tutaj dużo mówić : reszta zrobiła to za mnie. Nie będę powtarzać się po innych pisząc "super, świetnie" itd. . Fajnie piszesz, z przyjemnością czyta się twoje opowiadania ;) Kiedy dowiedziałam się, że ponownie piszesz to musiałam zarwać nockę, bo chciałam nadrobić te trzydzieści rozdziałów :D Na szczęście udało się i teraz, kiedy kończę czytać rozdział, to pozostaje pewien niedosyt, bo przerywasz w najciekawszych momentach ;)
OdpowiedzUsuńJa też mam od dzisiaj do szóstego maja wolne! :D Nareszcie będę miała czas nauczyć się caaałego dotychczasowego materiału z angielskiego, niemieckiego i biologii :D Fajny urlop wraz ze znienawidzonymi kumplami ;))
Pozdrawiam cieplutko! c:
~ Qet
Bardzo mi miło, dziękuję. ;>
UsuńZnienawidzonymi? Nie lepiej zrobić tak, żeby ten urlop był przyjemny? ;)
Pozdrawiam. :>
Proszę ;)
UsuńW sumie to za 4 dni jadę z przyjaciółką do Monachium pozwiedzać takie fajne centrum fizyczne i jądrowe (nie jestem pewna do końca ;) ) :D Przy okazji pobytu w Niemczech jeszcze wpadnę do brata mieszkającego w Berlinie :D
Tak, tak - znienawidzonymi. Biologia to koszmar, ponieważ wszystko to pamięciówka, a ja nie lubię uczyć się na pamięć :D Większość pamiętam z lekcji ;) Języki obce dobrze mi idą, ale nie przepadam, bo nauczyciele okropnie cisną :/
~ Qet
Berlin jest piękny. ;)
UsuńJa języki lubiłam, szybko się ich uczyłam. No i uwielbiałam jednego nauczyciela. ;> Stare czasy... ^^
HAHAAHAHAH! Najlepszy rozdział. Śmiałam się jak głupia do monitora :D Mimo choroby poprawiłaś mi humor. Dziękuję! ;> A co do testów moja siostra nie chciała o tym gadać... powiedziała że nawet nie chce sprawdzać nie chce myśleć o jutrzejszej matmie. Ludzi piszą że się załamali jak zobaczyli że charakterystyka. A ona mówiła że 'no nie było rozprawki' a głos miała nawet radosny. Ja już sama nie wiem czego ona chce ;O
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)))
Dziękuję. ;>
UsuńMoja kuzynka była zadowolona, mówi, że większość zrobiła dobrze a charakterystykę napisała bez problemu.
Zdrówka życzę, pozdrawiam. ;)
fajny rozdział, jak zawsze :D co do testów to dzisiaj nawet łatwe były polski banał, ale nie jestem przekonana co do historii. najgorzej będzie jutro :0
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :D
Dziękuję. ;>
UsuńPozdrawiam również.
Jutro piszecie ścisłe? Matematyka jest łatwa! :)
Testy testy... historia i wos 78% a polski 80%
OdpowiedzUsuńWięc jest całkiem nieźle ;d
Uwielbiam tego bloga...
Ta zazdrość... ahhh;p
Brawo! ;>
UsuńDziękuję. ;)
O matko, testy gimnazjalne! :) Kiedy to było?! :D Ale do dziś pamiętam, że miałam zapalenie krtani, kilogramy chusteczek na ławce (zastanawiam się jak mnie z nimi do stołówki wpuścili ;p) i bardzo, ale to bardzo, starałam się nie dusić... A nos tylko wycierałam, co by mnie nikt o zakłócanie nie oskarżył ;p I na potweirdzenie tego, że naprawdę niewiele myślałam o tym, co piszę - miałam pytanie o tlenek wodoru... i NIE zaznaczyłam, że to woda xD Normalnie, do dziś to przeżywam xD
OdpowiedzUsuńA opowiadanie - przecież wiesz :) Boskie :D
Pozdrawiam, Ania.
Z tego co wiem chusteczki są już dozwolone. Kiedy ja pisałam nie mogłam mieć nic oprócz długopisu, linijki itd.
UsuńPozdrawiam, dziękuję bardzo. ;>
Wtedy też było wszystko zabronione. ;p Dlatego zastanawiam się jakim cudem mi na to pozwolili i jak musiałam źle wyglądać... Na pewno miałam na płasko rozłożone i na kupeczce poukładane. :) Czułam się fenomenalnie... A ta woda z pamięci wyjść nie może :)
UsuńAle miło wrócić pamięcią do tych starych, nawet dobrych lat, kiedy to się było młodym i pięknym :)
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
Też tęsknię za tymi czasami. Staruszka ze mnie. ;>
UsuńPozdrawiam. ;)
A no.. Ze mnie też :)
UsuńDo zobaczenia w domu spokojnej starości. ;>
UsuńSpokojnie, mnie to nie grozi, mnie w wariatkowie zamkną :D
UsuńAle, życie potrafi zaskakiwać :) Zatem, kto wie, do zobaczenia? :)
;>
UsuńZawsze mogło być lepiej :D ale pożyjemy zobaczymy :D jak przyjdą wyniki to będę się martwić ;) teraz nie zaprzątam sobie tym głowy :) trzeba się na jutro nastawić :D
OdpowiedzUsuńWidzę, że Piotrek zazdrosny ^^ podoba mi się :D a chłopaki jacy chętni żeby "wesprzeć" akcję hehe :D genialnie piszesz ;) pozdrawiam :D
Powodzenia jutro! ;>
UsuńDziękuję, pozdrawiam. ;)
Nie dziękuję :D nie będę zapeszać :D
Usuńzazdroszczę wolnego ;)
Rozdział super! :D
OdpowiedzUsuńJak czytałam ten rozdział, to cały czas miałam banana na buźce. Nasza Edytka w rozbieranej sesji... No popatrz. A Piter jaki zazdrosny, słodkie to. ^_^
Pozdrawiam ciepło. :*
Jak dzieci :).
OdpowiedzUsuńPOng
;)
UsuńAle ten Piotruś uparty, no.. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;D
Pozdrawiam. ;)
Usuńaaaaa .... i doczekałam się ! ♥
OdpowiedzUsuńrozdział świetnyy ;))
czekam na jutrzejszy ;)
Pozdrawiam ;*
~Malinaa
Dziękuję, również pozdrawiam. ;>
Usuń(:
OdpowiedzUsuńZazdrosny Pit;) Też chce mieć takiego chłopaka:D Ale się chłopcy napalili na ten kalendarz:D Aaaa pochwale Ci się;)) Widziałam wczoraj Pita, jak sobie gdzieś jechał samochodem ze swoją laską;) Zawzięcie się upieramy z koleżanką, że się do nas uśmiechnął jak zobaczył, że się speszyłyśmy:)) Buziaki;**
OdpowiedzUsuńMa trochę wolnego czasu po udanym sezonie to korzysta i spędza go z dziewczyną - słusznie. ;)
UsuńAaaaa, ja chcę mieć takiego Pita! :P
OdpowiedzUsuńI kalendarz z nagą Skowrońską też chcę mieć, Kaśka to dobra dupa. :D Hahaha :D
K.
;)
Usuńszczęściara! Niestety w poniedziałek i wtorek do roboty, a że jest jej dużo to mam nadzieję, że i w czwartek nie będą kazali nam przychodzić, ale kto to wie z szefostwem?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
ps. jak zwykle świetnie :)
Super rozdzial:) ale to wiadome ...Wszystkie sa swietne!!!Fajnie Ci , ze zaczynasz wolne...;) Ja odliczam do LS:)
OdpowiedzUsuń~An:)
Dziękuję! ;>
UsuńAż mnie policzki bolą od uśmiechania się przez cały rozdział :) :)
OdpowiedzUsuńPiotruś uparł się na kierowców tirów i... MA NOWĄ DZIEWCZYNĘ!!! Ja kupiłabym taki kalendarz z siatkarzami ;> Też wsparłabym jakąś organizację... Zobaczyć takiego Bartmana ;)
OdpowiedzUsuńTY MASZ WOLNE, A JA MUSZĘ SIĘ MĘCZYĆ W SZKOLE!!! FAJNIE CI :)
Pozdrawiam ;*
Fakt, fajnie. ;>
UsuńPozdrawiam. ;)
Vesper, jesteś jedyną osobą, która potrafi zrobić niesamowity rozdział z rozmowy, która na większości blogów wyglądałaby tak:
OdpowiedzUsuń- nie weźmiesz udziału w sesji
- wezmę
- nie
- tak
- nie
I i i i "- To kierowca tira! – zamachał rękami jak gdyby tłumaczył coś oczywistego. – Stary zboczeniec!" <3
A koniec mnie powalił! Uwielbiam Cię! Chociaż teraz trochę mniej myśląc o tym, że do 6 maja masz wolne :D
p
G
PS Jakie testy?!
Dziękuję Ci bardzo. ;>
UsuńGimnazjaliści dziś pisali testy. :)
I tak wiem, że się zgodzi na sesje :D
OdpowiedzUsuńja mam wolne od tego piątku do października :D
Jak zawsze boskie :)
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejne :)
I w międzyczasie zapraszam do siebie
http://dwukropek-gwiazdka.blogspot.com/
Dziękuję. ;>
UsuńRozdział świetny! Ja mam wolne już od piątku, aż do 6 maja, tylko w międzyczasie na jeden dzień do szkoły, bo na turniej w siatkę jedziemy ;)
OdpowiedzUsuńA tak ogółem, co sądzisz o tym, że ZAKSA chciałaby powtórzyć mecz finałowy? Jak dla mnie już trochę przesadzają...
Dziękuję. ;>
UsuńPowodzenia na turnieju! :)
Protokół po meczu został podpisany, nie będzie powtórzonego finału.
Dzięki ;)
UsuńJa tam jestem 100% za Resovią i nie chciałabym nawet, żeby powtarzali... Przegrali to niech się pogodzą z tym, a nie szukają... Ale chciałam znać po prostu Twoje zdanie, jako kibica ZAKSY ;)
To oczywiste, że kibice Rzeszowian nie chcieli, żeby mecz był powtórzony.
UsuńAle świetny rozdział, uśmiałam się jak durna :D http://volleyball-love-story-zb9.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńDziękuję. ;>
Usuńświetny rozdział ! :)
OdpowiedzUsuńa testy? masakra ! najgorzej z historii i wosu oraz z przyrodniczego. polski nawet dobrze, a matematyka nie wiem.
pozdrawiam :)
Dziękuję! :)
UsuńNa pewno dobrze Ci poszło! Pozdrawiam. ;>
Ja nie piszę testów, bo jestem w pierwszej LO...
OdpowiedzUsuńSwój horror już przeszłam i nie polecam :)
Co do rozdziału: Nosz podoba mi się jak zawsze ;)
PS: Odkryłam twój sekret, na dodawanie rozdziału codziennie :)
Pozdrawiam i zapraszam:
i-zyjmy-dlugo-i-szczesliwie.blogspot.com :)
Ja pisałam lata temu, nie było tak źle. ;>
UsuńDziękuję. Sekret? ;)
Pozdrawiam.
Tak czekam na kolejny odcinek, odświeżam stronę i moja reakcja jest taka:
OdpowiedzUsuń- Vesper, w ciągu 2 minut przybyło Ci 40 wyświetleń.. xd
Magia. :)
Usuń